Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Czas na lawetę?


quebec4

Rekomendowane odpowiedzi

No i mój Scenic chyba dochodzi swoich dni (2005). Własnie dostałem diagnozę i wycenę w ASO:

 

- pęknięta osłona termiczna nad tłumikiem (zmęczenie materiału)

- wymiana maglownicy

- jakaś uszczelka między sprzęgłem a skrzynią biegów.

- i mocny wyciek paliwa przy głowicy (czy jakoś tak)

 

Nie będę mówił ile ASO sobie za to zażyczyło (zwłaszcza że mieszkam za granicą) - na moje oko gdziś z 1/3 wartości samochodu. Trochę sporo jak w zasadzie za same pierdółki. Aż strach pomyśleć co będzie gdy wywali coś poważniejszego.

 

Chyba już nadszedł właściwy czas na lawetę... A wy jak długo planujecie trzymać swoje meganki i sceniki?

 

- dyskusja na temat racjonalnego czasu trzymania samochodu i czy koszty serwisu w PL są zasadniczo inne niż na zachodzie.

Edytowane przez 0cool
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postawiłeś kilka retorycznych pytań, więc raczej traktuję je jako zaspokojenie ciekawości lub potwierdzenie, bądź też zaprzeczenie Twoim odczuciom i sposobowi rozumowania.

Wiadomo, że koszty poza Polską będą wyższe jak w naszych krajowych ASO, a te z kolei wyższe jak rozsądek nakazuje. Za to też, takie usterki usuwa się zazwyczaj poza aso, bardzo często na częściach pochodzących z odzysku, lub po regeneracji, czy też zamienników, co w wielkim stopniu obniża koszt napraw.

Co zaś tyczy samego rocznika, i do tego jeszcze z takim przebiegiem jak masz w profilu podany i zapewne jeszcze potwierdzony w bazie ASO, to niejednokrotnie takie auto jest łakomym kąskiem na polskim rynku i często bardzo poszukiwanym, jako auto do jeszcze wieloletniej eksploatacji.

Skoro jesteś nim już znudzony, to poszukaj nabywcy w naszym kraju, a zapewne długo nie będziesz musiał czekać, by się problemu pozbyć. (oczywiście jeśli Twój nick nie jest jednoznaczny z miejscem pobytu, bo wówczas sprowadzenie tego do Europy nie miało by sensu pod względem finansowym) Tylko cena jest sprawą do ewentualnego uzgodnienia. No ale skoro w Twoich oczach wartość już ma mizerną, to zapewne wszystkich pieniędzy i portfela za to nie zażądasz, a to dodatkowo napędzi potencjalnych kupujących.

By Twoją ciekawość zaspokoić, to przykładowo mój sceniol starszy z 1997 roku, właśnie przeszedł lifting podwozia, progów i nadkoli i jest nadal w użytku i jeszcze co najmniej kilka lat tak pozostanie. Przyjmując, że nie przytrafi się nic losowego, to na żyletki nie pójdzie za wcześnie. Oczywiście dawno już w ASO nie serwisowany, znam tańsze opcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usterki opisane w Twoim poście moim skromnym zdaniem nie kwalifikuja auta na złom.To są poprostu zwykłe "pierdółki" które niekoniecznie musisz naprawiać w ASO.Po paru latach,odpowiednim przebiegu zawsze i niezależnie od posiadanej marki może sie coś z autem dziać.ASO jak wszyscy wiemy posiadaja swój cennik który potrafi czasem skutecznie obrzydzić posiadany samochód.Znajdz jakiegoś dobrego magika który opisane usterki usunie za ułamek ceny którą byś za nie zapłacił w ASO.Pomyśl że sprzedajesz Scenica bo musisz coś w nim zrobić,kupujesz następne i juz na samym wejściu masz dodatkowe koszty z tytułu "przygotowanie do jazdy".Mam na mysli pierwsze inwestycje pozakupowe.No chyba że kupujesz następne nowe,salonowe to wtedy moja pisanina Ciebie nie dotyczy.

I jak powiada minister zdrowia; "Wybór należy do Ciebie"

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie - nie chodziło mi o złomowanie, tylko o sprzedanie w Polsce :)

 

O to chodzi, że tutaj nie mam dojścia to mechaników, którym mógłbym zaufać (Belgia). Często czytam to forum i robie sam to co jestem w stanie. Post był raczej wyrazem rozgoryczenia - gdyż auto cały czas się nie znudziło (wbrew pozorom), ale jak się podsumuje koszty, to naprawdę nie warto tutaj trzymać samochodu dłużej niż 4 lata. Stąd takie ceny używanych samochodów na zachodzie i sens importu do Polski... Dopuki wymiana rozrządu w Polsce to kwestia 600 zł, podczas gdy na zachodzie 600 euro... To o czym my mówimy...

 

W każdym razie dam znać, jak mi następnym razem taki rachunek wystawią ... ;) - tym razem jeszcze zapłacę...

Edytowane przez quebec4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopuki wymiana rozrządu w Polsce to kwestia 300 zł, podczas gdy na zachodzie 600 euro... To o czym my mówimy...

Chyba nie chcesz przez to powiedzieć, że ta cena u nas powinna wzrosnąć do 600 euro, by Wam się to mniej nieopłacalnym wydawało????

Według stawu zazwyczaj groblę sypią, tak więc według dochodów Wam ceny skalkulowali.....

Osobiście znam kilka osób mieszkających na stałe w Niemczech czy Holandii, które dla obnizenia kosztów, serwisują swoje auta raz albo dwa razy w roku, właśnie przy okazji czasowego pobytu w Polsce. Oczywiście mowa tu nie o doraźnych naprawach ale przeglądach okresowych, (rozrząd, filtry, oleje, klima, opony, zawieszenie, elektryka, poprawki blacharsko lakiernicze.....) jednakże minimalizujących możliwość wystąpienia drobnych usterek pomiędzy tymi przeglądami, w czasie późniejszej eksploatacji na zachodzie. Zazwyczaj jest to wcześniej ugadane. Termin w czasie urlopu danej osoby, a na czas 2-3 dni pozostawienia auta w serwisie, wypożyczane jest auto zastępcze.

Pomimo wszystko jest to dla nich bardziej opłacalne, jak serwisowanie w miejscu zamieszkania.

Oczywiście mowa jest o przeglądach na życzenie właściciela, a nie wynikające z zaleceń producenta, określonych w książce serwisowej.

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że tu nie chodzi i porównanie kosztów serwisowania do zarobków - ale do kosztów nowego samochodu - kosztu który dla PL i DE, czy BE jest taki sam. I to zmienia rachunek. W każym razie jest zdecydowanie droższe w porównaniu do ceny nowego samochodu.

 

Z innej beczki: dzięki za radę serwisowania w Polsce w wakacje - warunek jest jednak taki, że trzeba trafić na dobrego mechanika. Jakiś czas temu umwawiałem sie 'zaocznie' ale jak przyszło co do czego, to okazało się że wiedziałem więcej o tym jak dobrać się do mojego scenika niż szanowni Panowie mechanicy. Jak przyjdzie czas będę liczył na pomoc tutejszego forum.

Edytowane przez quebec4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!