Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

scenic/megane kontra MASTER 1.9 dTi


rebel

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

Na początek pragnę się przywitać gdyż to mój 1 post dlatego pragnę powiedzieć "dzień dobry".

Jestem ze śląska i stanąłem ostatnio przed kupnem samochodu dostawczego gdyż mój smerf ze stajni fiata zaczyna chodzić o balkoniku.

Wiem ,że nie powinno mnie tu być tylko na innym forum dla dostawczaków ale..... silnik jaki jest zamontowany w Masterze ma poj. 1.9 dTi 80 KM (pzynajmniej takie parametry widnieją na aukcji). Szukałem tego silnika wszędzie ,wpisywałem w wujka "gugla" i nic.W końcu znajomy mi powiedział ,że te silniki są wzięte ze scenika/megane. Dlatego prosiłbym o odrobinkę wyrozumiałości gdyż mam problem wszakże techniczny dotyczący poniekąd samego silnika bo gdzie on montowany to druga strona medalu.Mam niewiele czasu bo raptem 2 dni aby dowiedzieć się co w trawie może piszczeć i uchronić się przed możliwą miną.

Do rzeczy:

Silnik ma przelatane 287 tysi i jeźdźi na półsyntetyku więc domniemywam ,ze licznik nie koniecznie kręcony.Rocznik 2001.1 właściciel ,bezwypadkowy.

Była w nim wymieniana turbinka (na inna używkę z silnika o przebiegu ok 130 tkm)Przy okazji gość wspomniał ,że był robiony EGR.Po otwarciu komory (sprzedawca mnie powoli na to przygotował)silnika ujrzałem cały silnik wręcz zalany olejem ale nie czarnym ale czystym półprzeźroczystym.SPrzedawca tłumaczył mi ,ze w pokrywie zaworów brakuje śruby/korka/zatyczki (nie wiem jak to ująć) po lewej stronie od osłony plastikowej na silniku .W załączniku (wziąłem zdjęcie przykładowe takiego samego silnika)oznaczyłem to miejsce czerwoną strzałką.

post-39964-0-49536000-1324425244_thumb.jpeg

Faktycznie olej stamtąd sobie pryskał. Jest też do zrobienia uszczelka "głowiczki"(chyba znów nie umiem tego określić) między pokrywą zaworów a wyzszym elementem.Twierdzi ,ze z niej tez jest nieszczelność. Zarzeka się ,ze odda samochód do mechanika ,żeby te bolączki zlikwidować a następnie silnik umyje na stacji,żeby było widać co i jak bo w takim stanie nawet najlepszy mechanik nie stwierdzi skąd cieknie (jeśli naprawdę gdzieś cieknie).

I teraz nasuwają mi się pytania.

 

->Czy utrata korka/śruby/zatyczki byłą spowodowana grzebaniem przy silniku czy po prostu poluzowała się i wypadła.Sprzedawca zawsze powie ,ze nie grzebał :)

 

->Czy niewielkie dmuchanie z wlewu oleju to normalny objaw?Raczej dmucha samym powietrzem,żadnym olejem.pytałem sie mechanika to mówił ,że przy tych przebiegach może już pomalutku dmuchać tylko broń Boże nie olejem.Po za tym powiedział ,że praktycznie każdy silnik może wydawać powietrze z komory zaworowej w niewielkiej ilości bo tłoki popychają powietrze też w druga stronę.Ale najważniejsze ,że olejem wogóle nie bucha.

Silnik chodzi na półsyntetyku więc czy nie lepiej byłoby już dla niego mineralny? Przy tym przebiegu.

 

->Czy przebieg ok.278 tkm jest przebiegiem zdrowym dla tego silnika czy już powoli nadchodzi jego kres.

Mam świadomość ,że jest to silnik wzięty z osobówki i wsadzony do dostawczaka i dlatego pytam czy jest to jakoś powiązane? Silniki 2.2 dTi i w górę są wkładane masowo i szerzej użytkowane więc jest ich więcej.Czy raczej nastawić się na to ,że jak z osobówki to żywot krótszy.Bo wiadomo ciągnie większą masę.Choc tutaj autko pracowało w cukierni więc nie sądzę ,żeby pączki ważyły ponad tonę.

 

Silniczek na zimnym odpalił bez kłopotu.Praca płynna.Obroty poniżej 1000.Nie falowały.na zimnym nieco głośniejszy.Po przygazówce na zimnym puscił niebiesko szary obłoczek.Po zdjęciu nogi z gazu lekko puszczał niebiesko szary.Po dogrzaniu silnika spaliny czyste.Podczas przejażdżki turbina ochoczo rwała się do pracy.Zresztą 1 raz jechałem samochodem z turbiną więc uważam ,że zrywność była masakrycznie lepsza od mojego.Po za tym ta wygoda ...mmmmm.To nie to co szmelcwageny.Osobiście mamy jeszcze Clio i nie narzekam. Chwalę jak mogę.Dlatego skłoniłem się w stronę Renault.

 

Jak podejść do tego tematu bo nie sądzę aby gość się zgodził na badanie sprężania na cylindrach (zostawienie autka na noc w innym mieście na dodatek nie zapłacone:D)choć się nie pytałem jeszcze. Zastanawia mnie głównie przebieg i możliwe granice dla tego typu silnika. Wiem ,że kupowanie auta to jedna wielka loteria,czasem nawet mechanicy oglądając,mierząc mogą się mylić ale właśnie im więcej informacji można zdobyć przed zakupem tym mniejsze prawdopodobieństwo wtopy.

 

Bardzo proszę o kilka porad osób doświadczonych w tych silnikach.Może jest jeszcze coś na co zwrócić szczególna uwagę z pozycji zwykłego Kowalskiego idącego oglądać autko (czyli organoleptycznie :)).

Jeśli rażąco naruszyłem zasady forum to chylę czapkę i liczę na przychylność GÓRU ale przeszukałem forum wszerz i nie znalazłem takiego silnika czyli 80KM .Liczę także na pomoc ze strony doświadczonych forumowiczów.

Oczekuję z niecierpliwością na sugestie i pozdrawiam.

Mariusz

Edytowane przez rebel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samego problemu zaślepki niewiele Ci pomogę, bo ja mam w starszym sceniolu silniczek 1,9 ale w wersji dT. Jest to jeszcze wcześniejszy jak dTi i ma symbol F8Q za to jego moc to 90KM (coś jest namieszane z tymi 80 KM, jeśli to faktycznie te same silniki co w meganach i scenicach)

Z tego co wiem to dTi miały 98 lub 102KM i oznaczane były F9Q, z odpowiednimi oznacznikami cyfrowymi.

Przykładowo F9Q 734 miał 98KM.

Zamieszczona fotka też to potwierdza, gdyż starszy F8Q ma korek wlewu oleju z lewej strony na porywie klawiatury,właśnie tam gdzie wskazałeś tą zaślepkę, a z przodu gdzie na Twojej focie jest wlew to ja mam bagnet. Wynika, że ten z fotki to F9Q i ma minimum 98KM

Co do oleju i wycieków to czasami się trafiają. Mój też już miejscami jest tłusty ale widocznych wycieków i ubytków brak. Ma przebieg.... ostatnio jak nim jechałem miał coś ponad 210 000 km. Syn używa na co dzień i mało kiedy do niego obecnie wsiadam. Od czasu jak go kupiłem zalewam go LOTOSEM półsyntetykiem 10W40. Zazwyczaj stan jaki jest po wymianie wystarcza do następnej za rok. Ostatnio mierzone spalanie (z ostatnich 3 miesięcy) to 6- 6,5 litra przy 1- 2 osobach i 60% miasto, 40% trasa.

Przy wcześniejszych krótkich trasach po mieście, podjazdach od sklepu do sklepu, kilku zapalaniach i gaszeniach i raczej ciężkiej nodze, (na 100m prostej już lubiłem świst turbinki słyszeć) potrafił spalić i 8- 9l/100

Lekkie przedmuchy po odkręceniu korka wlewu oleju dopuszczalne i normalne. Mechanik nie kłamie.

Moim zdaniem do furgona lepiej jakbyś poszukał tego 102 konnego 1,9 albo większej pojemności.

No i podstawowa zasada, by to było auto którym jeździła jedna osoba. Z takiej piekarni czy cukierni, choć tylko bułki wozili, to mogło mieć wielu furmanów, a to nie jest zdrowe. Wszyscy jadą, mało kto dba.

Oczywiście to zależy do czego auto będzie potrzebne. Jak tylko do jazdy po mieście to nawet i ten 98KM wystarczy, choć będzie czasami brakowało, by tą budę ruszyć i na skrzyżowaniu uciec albo dynamicznie się włączyć do ruchu.

Ten co ja mam, do sceniola jest wystarczający, ładnie się zbiera, nie trzeba się stresować, że się nie ucieknie, choć czasami te kilka koni by się przydało, albo przynajmniej inaczej zestopniowana skrzynia.

Skrzynię mam tą co były pod koniec do LAGUNY wstawiane, czyli JC5. Na trasie brakuje 6 biegu, bo choć idzie fajnie, to jest trochę głośno już przy 120 w górę.

dodano

Patrząc na aukcje to jest więcej takich 80KM jak ten żółty blaszak z SY...

Musiałbyś to sprawdzić przynajmniej telefonicznie w ASO, o co w tym chodzi, jakie tak faktycznie silniki siedzą, albo jeszcze zaciągnąć języka na forach dostawczaków.

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za szybka odpowiedź i przeniesienie do odp. działu.

Na zdjęciu jakie dałem poglądowe układ i rozmieszczenie podzespołów jest idento. W miejscu gdzie masz bagnet jest dokładnie wlew oleju. Na dokładnych symbolach słabo sie znam ( moge powiedziec ,że wogóle)

Przedmuchy sa minimalne.Najbardziej zastanawia mnie własnie to pryskanie spod nie wiem jak to nazwać "śruby"? Na innych silnikach zauwazyłem ,że sa to śruby z koncówką imbusową lub gwiazdka.Nie wiem czy kolo grzebał w silniku czy mu sie to odkręciło.

Zobaczymy co napłodzi.

Silnik wydaje sie na żwawy ale niepokoi mnie ( z jednej strony dobrze że polsyntetyk) olej czy nie powinien byc juz na mineralnym choc z tego co wiem mineral sie wlewa wtedy jak widac wycieki z silnika.To swiadczy o pewnym zuzyciu i aby nie rozkłądać motoru na pierwiastki mozna uszczelnic go gęstszym olejem.

Co do mocy to powiem tak.Jestem spokojny bo czy to bedzie 80KM czy 120 nie ważne.Latam głównie po mieście a jak jest trasa to max 30km w jedna stronę.Obecnie mam 60 w dieslu bez turba.Ślimaczy sie to ale jedzie do przodu.Przeważnie jezdze na pusto.Woże tylko potrzebny sprzęt do pracy.Waga około 50-100 kg + do tego w zaleznosci od potrzeb materiał. Obecny mam o łądowności 450 kg i tylko dwa razy w ciagu 2.5 roku dowaliłem mu na maksa.A tak lekkie przebiegi. Przebiegów tez nierobie astronomicznym bo bagatela ....ok.10-11 tyś /rok.

DLatego jesli wiedziałbym ,że te silniki pomimo że sa wsadzone z osobówki do dostawczaka polata mi jeszcze z 50 tysiecy to jest to 5 lat :) posługi dla mnie.O ile turbina nie padnie :) .

O samochód dbam jak o żonę :).Ale co z tego ,ze karoseria w 16 letnim samochodzie wygląda nieźle jak serducho już zawału dostaje powoli.Remontować się nie opłaca a jesli nawet to wolałbym nieco większy.Wybór padł własnie na mastera bo w stajni mam jeszcze clio ,ktore ładnie pracuje i dlatego tez nabralem zaufania do francuzów. "Wachom" sie jeszcze nad t4 ale znaleźć dobrą z niezłym przebiegiem to szczęście. Masterem II sie przejechałem i komfort góruuje nad każdą T4.Te magiczne 80KM to jest do tych moich 60 niebo a ziemia + turbina i czuje się jak w rajdówce.Wiem ,że apetyt rosnie w miarę jedzenia więc pewnie za dwa te 80 KM bedzie pikuś i zgubi sie w potrzebach.

Czytam i czytam każde forum poswięcone na właśnie 1.9 dTi i widzę ,że główna bolączka to turbo,przepływomierz i EGR.

Jeżdże spokojnie bez nadmiernego deptania ale wiadomo szkoła na starym dieslu więc przyzwyczajony do ślimaka.

 

 

 

Pozdrawiam

Edytowane przez rebel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze widzę, to jest to śruba pokrywy zaworów. Ja jak swojego kupiłem, to zauważyłem, że te śruby (nie pamiętam czy są dwie czy trzy) były luźne i dokręciłem je kluczem. Tak, że teoria samoodkręcenia może być prawdziwa. Co do oleju, też mam 230 tys. km przebiegu i przy przeglądzie i wymianie rozrządu po kupnie, mechanik (skoro nie wiedziałem jakim olejem był zalany) zaproponował mi półsyntetyka i tak zostało i tak będzie do końca. Sam zastanawiałem się nad przejściem na syntetyk, ale dopóki nie bierze oleju nie przejdę na mineralny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik dTi w megankach i scenicach występował w dwóch wersjach: 80KM i 98KM. 80KM łatwo poznać można po tym, że nie ma intercoolera, ale czy tak samo jest w dostawczaku to nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samego problemu zaślepki niewiele Ci pomogę, bo ja mam w starszym sceniolu silniczek 1,9 ale w wersji dT. Jest to jeszcze wcześniejszy jak dTi i ma symbol F8Q za to jego moc to 90KM (coś jest namieszane z tymi 80 KM, jeśli to faktycznie te same silniki co w meganach i scenicach)

 

Silnik dTi w megankach i scenicach występował w dwóch wersjach: 80KM i 98KM

 

Niestety kolega gojgien nie ma racji. Zgadzam się z kolegą meganecoupe02 były silniki 80KM. W sumie taki silniki w dostawczaku to trochę za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety kolega gojgien nie ma racji

Nie upieram się przy moich przypuszczeniach, a nawet w treści dodanej na dole posta poddaję to pod wątpliwość.

Wiem natomiast, że to co mam w starszym sceniolu to jest 1,9 dT, o oznaczeniu F8Q i silnik ten posiada 66kW, co daje 89.735KM czyli w przybliżeniu 90KM. Z tej też przyczyny wywodzi się moje zdziwienie, że dTi mogło istnieć słabsze jak dT ze starszą jednostką F8Q

Wiem też, że gdy przed zakupem szukałem tego auta, to w ofertach widziałem tylko te który mam 90KM, oraz dTi 98KM i 102KM. Po zakupie temat przestał mnie interesować na tyle, że już różnic i opcji nie zgłębiałem. Dla tego też napisałem to co mi było wiadomo. Nikt nie zabrania moich wypowiedzi uzupełnić lub poprawić. Nie odmówisz mi jednak prawa do racji zamieszczonej w cytacie mojej wypowiedzi, gdzie piszę o silniku dT, a tylko przypuszczam, czy też dopuszczam jakąś nieścisłość co do dTi. Przypuszczeń, czy dopuszczeń nie można nazwać niepodważalną racją, wiec w tej materii nawet nie próbuję jej mieć, czy też do niej rościć sobie praw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zakupie Mastera najlepiej przyjrzyj się skrzyni biegów.

Padają w niej łożyska i nie opłaca się kupować używanej, tylko regeneracja.

Co do silnika, to wystarcza tylko w krótkim niskim Masterze jeśli się jeździ bez dużego obciążenia.

Jeżeli szukasz auta do jazdy po mieście i do częstego zapalania, to zainteresuj się zwykłym Sofimem 2,5D.

Jest to silnik o prostej konstrukcji, bardzo wytrzymały, a jednocześnie popularny (Iveco Sofim 8140.67).

Jeżeli potrzebujesz więcej mocy, to godny polecenia jest 2,8 dTi także konstrukcji Iveco (Sofim 8140.43).

Z nowszych godny polecenia jest 2,5 dCi o mocy 115/120KM, który okazuje się trwałym i oszczędnym silnikiem.

Edytowane przez Pawel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie.....

Wszyskim Wam dziękuję za te cenne rady.

Obyło sie jednak bez dochodzenia i główkowania.

Zdecydowałem sie na pełną ścieżke diagnosyczną z CLIPEM w ASO.

Lista usterek w samochodzie (te poważniejsze i na pozór poważne):

-pozostałosci -ślady oleju (ciemne plamy)w zbiorniku wyrównanwczym pł. chłodzącego.

Mozliwe ,jest tez ,że sa to jedynie fakycznie pozostałości po wymianie turbiny (nie wiam na ile jest w tm prwady).

Lub druga mozliwośc - uszczelka pod głowicą zaczyna przepuszczać.Ale to trzeba było by sprawdzić wyciagajac naczynie,odpinajac je,wyczyscic i raz jezcze zaobserwowac czy sie nie osadza olej bo faktycznie moga to byc tylko jakis zabrudzenia.

Pomiar zadymienia byl na bardzo dobrym poziomie tzn ,ze silnik nie dymił i nie wykazywał sklonosci do dymienia.Wartości poniżej 0.5 (granica 3.5)

-zrobiony bypass w instalacji elektrycznej od kompa do świec żarowych.

Interpretacja ASO taka ,że możliwe iż w przeszłości był problem z immo i autko nie odpaliło.Zrobiono obejscie aby to umozliwić. Zreszta przewód był dość sfatygowany i "stary" więc musiało to byc juz kawałek czasu temu.

-szyba czołowa do wymiany

-drobny wyciek z silnika

Prawdopodobnie po myciu komory silnikowej albo woda jeszcze skądś spływała i zabierałą olej albo mógł byc to wyciek gdzieś spod rozrządu.Rozrząd jest na granicy wymiany.

-zaśniedziałe klocki i tarcze

Tutaj interpretacja ASO była niejednoznaczna gdyż gość przypuszczał ,że mogłoby wystarczyć przetoczenie tarcz lub poprosu dotarcie i usunięcie przez t nalotu.

-jeden z zacisków do wymiany

-niesprawna blokada immobilaisera

Tak jak poprzednio został zalozony ten by pass.Generalnie autko mozna otworzc zwykłym kluczem.

-do zrobienia zbieżność

DIAGNOSTYKA CLIP:

- we wtrysku defekt kalkulatora.

Tego błędu nie dalo sie wykasować! ASO podejrzewa podmianę komputera z innnego modelu choc jak twierdzi jest kodowane.Tutaj rownież defekt jest ten powiązany z tym by passem immo.

-skrzynka połączeń - obwód wykrycia uderzenia.

Diagnosta zauważył jedynie drobna szpachle na lewym błotniku i drobne podmalowanie.Mogło byc tak ,ze doszło do naprawde nie wielkiej stłuczki i komputer to zapisał.Podluznice proste ,nie malowane.Plastiki nie klejone.

PIERDOŁY:

-ogranicznik drzwi

-osłona pod silnikiem -brak

-antena i podstawa anteny urwana.

-brak swiatla przeciwmgłowego

-nie dziala oswietlenia panelu ogrzewania.

-opaski podtrzymania zbiornika paliwa (mocno skorodowane)

 

Powiem tak.Ze nie doszedłbym nigdy do takich wniosków ogladając samochód.Oczywiście wbrew pozorom ASO nie zostawilo suchej nitki na aucie.Znaleźli wszystko lub powiedzmy większość rażących błędów takich gdzie ja moze bym doszedł po tygodniu.

Najgorsze dla mnie był ten immo i jego ominiecie.W koncu jest to ingerencja w elektrykę choc autko zapalało bezproblemowo. Do zrobienia oczywiscie zostal rozrząd.

Na dzień dobry do usuniecia poważniejszych usterek musialbym wydac około 2500-2700zł t.j:

wymiana szyby czołowej (ok.500 zł)

rozrząd + pompa wody + robocizna - 1000zł

zacisk hamulcowy (nowy ok 400 zł)

zbieżnośc (ok. 70zł)

Do wmiany najprawdopodobniej beda amorki z przodu ale nie ze względu na ich niską wydajność ale na jakis tuleje .W ASO sa za wymianą.Oczywiscie tutaj pozostawiam znak zapytania jedynie bo sadze ,ze tuleje da sie jakoś wymienić.W najgorszym wypadku faktycznie moze by wymien i bedzie spokój.(ok. 300 zł kpl)

+ pierdoly typu :

-osłona silnika (100 zł)

- ograicznik drzwi (50zł)

i nagle sie robi prawie 3000 zł.

Teraz pytanie czy warto.Buda w przyzwoitym stanie.prawdopodobnie 1 lakier.Widac drobne zaprawki,gdzie niegdzie podmalowania ale mało widoczne.Podwozie nieskorodowane.Wydech OK.Turbina wymieniona i pracuje tez OK.

Nie spodziwam sie oczywiscie ,że kupie autko idealne bo w kazdym trzeba cos zrobic.jakbym chcial idealne to wiadomo -SALON ale tutaj sie zastanawiam czy włożenie prawie kolejnych 30% wartosci zakupu ma sens.Jedyne co mnie pociesza to fakt iż przebieg jest prawdziwy.I przy tym przebiegu drobny wyciek gdzies tam moze mieć miejsce.Podkreslam ,że są to rzeczy osprzętowe bo sam silnik jest OK.Diagnosta rowniez nie mial sie do czego przyczepic przy jego pracy.Skrzynia biegów jak zauwazył faktycznie była robiona ale nie wykazywał nie szczelności.Biegi wskakiwały prawidłowo.

 

Pozdrawiam czekam na sugestie i sorki za epopeję .....

Edytowane przez rebel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A chciałeś to w 2 zdaniach przekazać??? :)

Co do zakupu, to niestety musi to być Twoja decyzja. Prócz tego co już wiesz że do wymiany i poprawy zapewne niedługo kolejne niespodzianki się pojawią. Tym bardziej, że ma to być osiołek do pracy. Czyli brak pewności, że koszty na tej kalkulacji się zakończą. Do tego jeszcze należy dodać czas jaki będzie potrzebny na uporządkowanie nieprawidłowości. On też ma swoją cenę. Czy nie lepiej te wyliczone 30% dodać do ceny zakupu i w tej wyższej kwocie poszukać czegoś zdrowszego??? Autentyczny przebieg i stan samego silnika to jeszcze nie wszystko. Choć tu, odstraszyłoby mnie to podejrzenie o przepuszczanie oleju do układu chłodzenia. Ja bym nie ryzykował i szukał dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowa zasada: nikt nie sprzedaje dobrego auta.

Kwestią jest tylko co będzie do zrobienia i za ile.

W tym przypadku oględziny nie wypadły wcale źle i usterki też nie są szczególnie przerażające.

Można poszukać auta droższego o te 30%, pytanie tylko ile jeszcze trzeba będzie do niego dołożyć.

Jeżeli puszcza uszczelka pod głowicą, to można to zrobić przy okazji wymiany rozrządu.

Warto by było się dowiedzieć, co i kiedy było robione przy skrzyni biegów.

Jak była robiona pełna regeneracja z wymianą łożysk, to jest to duży plus w przypadku Mastera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jak miałbym wybierać to bym się 2 razy zastanowił czy się pchać w auto z takim przebiegiem. Mnie osobiście włączyłaby się lampka ostrzegawcza, że coś było kombinowane z immo. Nie masz pewności, że ktoś nie uczciwy nie dorobił sobie wcześniej kluczyka do tego auta. Więc musiałbyś pomyśleć o zamontowaniu alarmu, czyli następny wydatek około 300zł z montażem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItam.

Macie racje. Zastanowię się poważnie bo widze tutaj nie lada kłopot.

Z tym alarmem owszem była nawet mowa już w ASO bo sam diagnosta wziął kluczyk ,rozkręcił go i wsadził sam wkład.Samochód odpalił bez kłopotu.Do kluczyków były dwa piloty do \centralnego więc prawie napewno były kiedys może problemy z odpaleniem,jakis magik zrobił by pass by uruchomic autko a centralny zamek zrobił na piloty.Ale oczywiscie takie skrajnosci jak kradzież tez mi przeszly przez mysl choć wiadomo można zaopatrzyc się w alram czy jakąś blokadę i gotowe. Sam gość z ASO nawet powiedział ,ze niewarto nawet sie tym imo przejmowac bo koszty rozwiercania pompy,grzebania w komputerze i takie tam to koszt ok. 3000zł wiec gra niewarta swieczki.Cena to byław ASO - a u mechanika bedzie powiedzmy taniej nawet jak dwa razy to 1500 zł wydaje sie tez duza kwotą.

 

"Można poszukać auta droższego o te 30%, pytanie tylko ile jeszcze trzeba będzie do niego dołożyć."

 

Oczywiście i tu sie zgadzam.Do każdego trzeba cos dołożyć i tu sie odzywa kalkulator.Tak jak GOJGIEN powiedział. Dzis szacuje koszty na 3000zł ,zrobie co trzeba a za miesiąć nistąd sypnie cos innego i znów stoję z robotą.

Najlepiej jest kupić "grata" jak najtaniej (nie mówie tutaj akuratnie o tym Masterze),przeliczyć koszty włozyć i powiedzmy mieć jakąś tam pewność ,że części są nowe i ileś tam posłuża. Nawet jak dołoże te 30% to za tydzień moze polecieć pompa wspomagania,vacu lub co innego co na pozór przy oględzinach i zakupie było w 100% sprawne. Zakup samochodu to zawsze ryzyko.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jak miałbym wybierać to bym się 2 razy zastanowił czy się pchać w auto z takim przebiegiem.

Akurat przebieg jak na dostawczaka całkiem OK.

W tym segmencie trzeba się liczyć, że auto 10 letnie ma przebieg w okolicach 400-500 tyś km.

Podstawa to znaleźć auto, które nie będzie skorodowane i przełamane, bo to jest największy problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 15 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!