Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Za niskie obroty, auto chodzi jak traktor.


halik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!!!

 

Na początku roku postanowiłem zrobić rozrząd. Zaprowadziłem autko do "Okręgowej stacji kontroli pojazdów" specjalizującej się w naprawach aut marki Renault. Oprócz tego zrobione też zostało zawieszenie i parę innych drobiazgów, które mi przeszkadzały. Odebrałem Megankę po 3 dniach (dobrze, że zadzwoniłem i się upomniałem, bo zapomnieli o mnie) i zdecydowałem się na założenie gazu. Pojechałem do zaufanej firmy, żeby mi założyli gaz. Wtedy się zaczęło...

 

Po zamontowaniu instalacji gazowej, odpalili silnik, stuknęło, puknęło przy rozrządzie i zgasło. Rozebrali obudowę od rozrządu i zobaczyli, że pasek przeskoczył o dwa ząbki, natomiast rolkę mogli odkręcić ręką. Powiedzieli, że źle był skręcony rozrząd, prawdopodobnie nie na przyrządach, bo widoczne są nacięcia do ustawiania prawidłowej pozycji. Ok, każdy ma swój sposób ustawiania rozrządu... W to nie wnikam. Skręcili rozrząd przyrządami, na które musieli chwile poczekać (normalnie montują gaz, do rozrządu zwykle się nie dotykają, ale inaczej bym nie wrócił). Po tej akcji wracając, podjechałem do tych ludzi gdzie mi wymieniali rozrząd i powiedziałem jaka jest sytuacja. Oczywiście to nie ich wina, bo wszystko zrobili dobrze... - tak przynajmniej twierdzą. Sytuacja nie byłaby dziwna(?!) gdybym po wymianie rozrządu (jakiś dzień po jego zrobieniu) nie podjechał do nich i nie powiedział, że coś mi zaczyna trykotać, głośniej pracować i trochę świszczyć - pokazywałem wtedy palcem na rozrząd. Jeden z mechaników powiedział, że wszystko się musi ułożyć i na pewno nic złego się nie dzieje. No to wtedy po tej sytuacji pojechałem zamontować gaz.

 

Po tym wszystkim samochód spada z obrotów. Jak jest zimny to jest około 1000 rpm, natomiast jak się trochę nagrzeje, to spada poniżej 750 rpm i chodzi jak traktor. Obecnie samochód stoi u mechanika (nie w tej stacji gdzie robiłem rozrząd) i teraz trzeba dojść co jest nie tak.

Ponadto, co jest bardzo dziwne, wyświetla się błąd silnika - błąd pracy pierwszego układu. Nawet jak się rozłączy drugi, czy trzeci układ - ciągle jest błąd pierwszego.

 

Na co to wszystko może wskazywać? Myślicie, że ten pasek, który przeskoczył coś namieszał?

 

Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

95% szans że jak przeskoczył pasek to podgięło zawory dlatego tak chodzi silnik .

Z góry ci powiem jak będziesz mieć do roboty głowicę to szukaj słupka taniej i szybciej, w moim silniku zostały 2 nietknięte zawory po przeskoczeniu paska tak czy inaczej trzeba było wymienić wszystkie łącznie z prowadnicami a sam koszt regeneracji zmieściłby się w 1000zł czyli mniej więcej tyle co silnik w dobrym stanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tego najbardziej się obawiam, że może być tak jak mówisz. Jutro wszystko powinno się wyklarować. Czyli co, mówisz, żeby w takiej sytuacji od razu słupek kupić? Jakie to mogą być mniej więcej koszty?

Jak będzie rozbierany silnik i rzeczywiście będzie pogięty zawór, to pójdę do tych od rozrządu i powiem co i jak. Powinni oddać kasę za remont silnika, przynajmniej tak mi się wydaję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś robi rozrząd i po kilku dniach on pada, to jak ma się wytłumaczyć, że to nie jego wina? Generalnie my wiemy jak jest, ale tamten się będzie bronił do końca. Sam jestem ciekaw jak to się dalej potoczy. Na razie czekam na jakieś dobre info, że to może nie jest to co myślimy... Nadzieja umiera ostatnia. A jak nie, to rozbieramy silnik, zrobię zdjęcia i pójdę pokażę jak zepsuli mi silnik. Jestem klientem, mam prawo jakiejś rekompensaty. Zapłaciłem za rozrząd i wymagam, żeby chodził dobrze. A to, że popsuł się przez to jeszcze silnik, to już nie moja wina, tylko ich. Zobaczymy co powiedzą... Bądźmy dobrej myśli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie rozbierany silnik i rzeczywiście będzie pogięty zawór, to pójdę do tych od rozrządu i powiem co i jak.

Mógłbyś dochodzić swoich racji, jak byś naprawiał u nich auto raz po przeskoku rozrządu. A tak będą się wypierać. Halik to podaj jeszcze namiary na tego pseudomechanika?

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz będziesz mieć bardzo ciężko wyegzekwować swoje prawa ponieważ naprawiałeś auto u gaziarzy trzeba było brać lawetę i na warsztat . A kalkulacje zrobisz sobie sam co taniej cię wyjdzie sama przekładka czy naprawa głowicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprocz rozrządu robiłem także elementy zawieszenia. Dostałem kartkę co zostało zrobione, lecz bez wyszczególnienia cenowego pojedynczych napraw. Na koniec tylko cena i ich pieczątka.

 

Gaziarze jedynie skręcili rozrząd jak należy. Oczywiście, mógłbym zostawić auto tym co robili rozrząd, żeby zrobili je jak należy, jednak jak mam zaufać im przy jakiejkolwiek naprawie silnika, skoro nie poradzili sobie z rozrządem?

 

Dzisiaj auto zostało sprawdzone pod względem elektryki i kompa. Kompresja ok (czyzby jednak to nie był podgięty zawór???), świece suche, cewki zamienione sprawdzone (chodzi jeszcze gorzej niz było...), do tego auto kompletnie zamuliło i teraz w ogóle nie ma mocy... Komputer na początku wyswietlał błąd, lecz jak sie okazało bałagan był z kabelkami.

 

Jutro kolejny dzień pełen atrakcji...

 

 

P.S: Rzecz dzieje się w Konstantynowie Łódzkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Konstantynów...

 

Dodano: 22 sty 2014 - 18:23

Konstantynów...

 

Dodano: 06 mar 2014 - 15:09

Witam ponownie,

Silnik został rozebrany, nie było w środku nic pogięte, ani śladu na zaworach, cylindry w porządku, zero nagaru - niby wszystko w porządku. Mimo to nie potrafię sobie nadal poradzić z tym defektem. Auto nadal się całe trzęsie na biegu jałowym i czuję spadek mocy. Po tym wszystkim ustawiłem rozrząd jak należy jeszcze raz, żeby wyeliminować kolejną możliwość. Dzisiaj wymieniłem elektrozawór zmiennych faz rozrządu, bo przeczytałem na forum, że też to może być przyczyna. Niestety nadal nic. Panowie w serwisie Renault na brukowej w łodzi najpierw powiedzieli, że to przepustnica. Więc zakupiłem takową, oni mi ją przyuczyli i nadal nic. Po tym powiedzieli mi, że to może być listwa wtryskowa. Tylko sam to wyeliminowałem, bo trzęsie się to nie tylko na benzynie, ale na gazie też. Mało tego teraz doszły nowe objawy. Na jałowym na dobrze rozgrzanym gazie słychać z rury wydechowej jakby na jednym układzie nie pracował. To jest taki charakterystyczny dźwięk... No i zapala mi się błąd silnika. Na wyższych obrotach jest ok jak się jedzie, ale na luzie jest słabo.

Wymieniłem: cewki, świece, elektrozawór zmiennych faz rozrządu, czujnik wałka, wymieniłem olej i filtry paliwa oraz oleju. Wymieniłem olej, bo na starym elektrozaworze zmiennych faz rozrządu były opiłki metalu. Czy może to być koło zmiennych faz rozrządu? Chyba tylko to mi zostaje do zrobienia w tym aucie...

Proszę o pomoc. Liczę na Was.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!