Megane I phII coś stuka przy przepustnicy

[jast]

Problem jak w temacie, pojawia się jeżeli kluczyk zostaje włożony do stacyjki, ale silnik nie jest uruchamiany. Odgłosy jakby silniczek krokowy próbował przesunąć jakąś zapadkę, ale mu się nie udawało. Seria cichych stuków, potem przerwa kilkuminutowa, znowu seria i tak kilka razy. Po kilkunastu minutach "odpuszcza" i efekt nie pojawia się już więcej. Pół roku temu wymieniono uszczelnienie dolotu przy okazji wymiany uszczelniania pod klapą zaworów. Silnik pracuje równo, uruchamia się bezproblemowo, przepustnica na lince. Co to może być ?

[P_r_z_e_m_o]

To normalne, ustawia się silniczek krokowy.

[gimak]

Problem jak w temacie, pojawia się jeżeli kluczyk zostaje włożony do stacyjki, ale silnik nie jest uruchamiany.

A nie jest to przypadkiem napęd klapki zamknięty/otwarty obieg powietrza.

[jast]

Na pewno nie. Stuki dochodzą z okolicy przepustnicy i pojawiają się w seriach, w trzech, czterech sesjach, a cały "proces" trwa kilka ładnych minut.

[gimak]

U mnie jest teraz cicho, po włożeniu kluczyka do stacyjki słuchać tylko silnik napędu klapki, a stukanie klapki słychać tylko przy zamykaniu drzwi, bo już swobodnie sobie lata. Trzeba by się za to wziąć, jest z tym trochę paprania, i nie bardzo mam czas na to i tak schodzi.

W silniczku krokowym od wolnych obrotów nie ma co stukać - pracuje zupełnie bezgłośnie.

[jast]

Nie mam stetoskopu, ale jestem pewny że odgłosy dochodzą z okolicy przepustnicy. Jeżeli nie silnik krokowy, to co w takim razie ?

[kakat3]

na 100% kalpka obiegu powietrza. właśnie ją tam słychać za przepustnicą.pewnie ząbki są wyłamane i robi takie serie. miałam dokładnie to samo. ja bym odłączyła kostkę od silniczka krokowego(pojawi się błąd czujnika wtedy w sterowniku) i włączyła zapłon i wtedy wyeliminujesz stukanie krokowego.

[P_r_z_e_m_o]

Czy dżwięk jest podobny do tego http://megane.com.pl/topic/57373-cykanie-przekaznika-po-odpaleniu/page__view__findpost__p__402631

[jast]

Nie, nie jest podobny. Dźwięk pochodzi z komory silnika, jest słyszalny przy przepustnicy - maska musi być otwarta, a ucho maks. pół metra od źródła. Odgłosy są znacznie cichsze i jakby tępe, odstępy czasowe pomiędzy stukami dłuższe, serie stuków krótsze. Odstępy czasowe pomiędzy seriami nieregularne, czasami jest to kilka minut. Całość normalizuje się po kilku, kilkunastu minutach.

[P_r_z_e_m_o]

Możesz to nagrać, filmik? Tylko proszę, nie lataj z telefonem po całej komorze silnika i nie kilka sekund tylko dłużej.

[jast]

Trochę to trwało, ale filmik mam. Gdzie mogę go wgrać ?

 

BTW. To chyba jakaś kwestia elektryczna, poprawiając opaski na trójnikach zasilających obieg wodny reduktora LPG przypadkowo dotknąłem jakiegoś kabla w okolicach czujnika położenia wału, to wyzwoliło sekwencje tych odgłosów. Każdorazowe dotknięcie - stuki czasami terkot. Na szczęście auto jeździ bez zarzutów.