Scenic II phI Wymiana świec zapłonowych

[korsakpawel]

Witam,

 

Wczoraj postanowiłem zmienić świece zapłonowe w swoim autku. Wybór padł na Beru Ultra. Do wymiany zabierałem się jak pies do jeża ze względu na brak klucza dynamometrycznego. Wyczytałem, że można i bez tego stosując się do zasady - do oporu ręką, a później 1/4 obrotu kluczem.

Trzy świece poszły książkowo. Zdziwiła mnie natomiast czwarta świeca, która wkręciła się tylko o 1/8 i to był już max dokręcenia - tak jak używana. Wszystkie były nowe i nie zdradzały objawów wkręcania w blok silnika. Jak zajrzałem do gniazd, to wszystkie siedziały w tej samej, dobrej pozycji. Czy mam się tym martwić, czy po prostu jeździć? Proszę o komentarze.

Edytowane 3 Sierpnia 2014 przez aston76

[smeg]

Teoretycznie nie powinno tak być, bo, gwint dociąga, a powierzchnia przylegania świecy i gniazda-uszczelnia. Przy poprzednich świecach, autko było żwawe i nie ma żadnych śladów, termiczno-przedmuchowych?.

Edytowane 3 Sierpnia 2014 przez aston76

[korsakpawel]

Na starych świecach rano trochę zatrzęsło silnikiem i łapało chwilowego muła, ale po tym wszystko było ok. Po wymianie świec chyba lepiej (tylko raz jechałem), a jak sprawdzałem wydech, to nie ma przerw w przepływie spalin.

O jakich śladach termiczno-przedmuchowych piszesz?

Edytowane 3 Sierpnia 2014 przez korsakpawel

[smeg]

Jak jest spalanie w komorze, a świeca niedokręcona, gdzieś może uchodzić.

Edytowane 4 Sierpnia 2014 przez aston76

[korsakpawel]

Wyczytałem, że przy niskiej kompresji jest problem z rozruchem. Moje auto pali od razu, bez problemu. Zbiera się także lepiej od 2.0 PB C5 mojego dziadka - testowane :) Może ręką mocno dokręciłem?

Spróbuje wyciągnąć ją w przyszłym tygodniu. Trochę będzie z tym zachodu, bo przedłużka nie wchodzi i podszybie muszę demontować.