Megane II phII RS 5d 225km

[majner]

Dzień dobry, zastanawiam się nad poniższym ogłoszeniem:

 

http://allegro.pl/show_item.php?item=4645394210

 

Co mi wiadomo więcej: w tym roku sprowadzony ze Szwajcarii, ostatni wpis w książce przy 90 tys.km. Rozrząd na 90% nie wymieniany, co mnie mocno niepokoi przy tym przebiegu. Wg ASO interwał to 120 tys. km, ale to szaleństwo. Pęknięty lewy błotnik. Roczne letnie opony. Porządne nowe świece. Klima ponabijana. Dostałem więcej zdjęć na maila i oczywiście VIN: VF1BM0M0636124387. Powody sprzedaży - podobno upatrzony inny samochód. Powiem jedynie, że właściciel wydaje się motoryzacyjnie dość ekscentryczny.

 

Pozostaję zdrowo sceptyczny, znalezienie RS-a w dobrym stanie to jak wygrana w totka. Dobrze myślę, że wersja 5d, która mi bardzo odpowiada, powinna była mieć spokojniejszą przeszłość? Nie wiem co to za naklejki nad migaczami z boku, w serii nic takiego nie kojarzę. Felgi wyglądają na porysowane - chyba, że to światło. Zakładam, że musiałbym włożyć w niego ok 8 tys., żeby cieszyć się bezstresową jazdą. To na rozrząd (w aso ok 2800 za komplet z pompą), koła zimowe, układ hamulcowy, płyny, błotnik (może uda się go pospawać) i inne. Do tego dochodzi koło dwumasowe, które zaraz pewnie będzie trzeba wymienić, później pewnie turbosprężarka... Tyle teorii. Zasadność kupna samego RS-a pomijam, liczę się z tym, że to potencjalna skarbonka. Szukam po prostu jak najbardziej pewnego egzemplarza. Auto przed zakupem oczywiście do skrupulatnego przetrzepania, ale że mam kawałek, to dzielę się internetowo wątpliwościami ze wszystkimi, których przemyślenia mogą rzucić więcej światła.

Edytowane 3 Października 2014 przez majner

[ufo23]

jak sprowadzony, to na pewno jakoś bardziej lub mniej prostowany.

Ja swego czasu usilnie szukałem sporta 5d, bo syn się urodził, ale w końcu dałem spokój. Jak się liczysz z kosztami rzędu 8 kafli, to dodaj je do tej ceny która jest w ogłoszeniu, zamień na euro i jedz do dojczów, kupisz takiego może ciut starszego niż ten w ogłoszeniu, ale będziesz to miał pewniejsze niż te od handlarzy.

 

auto wynagradza koszty.

 

kiedyś oglądałem jedną sztukę w jastrzębiu (którąś z kolei). Facet się zarzekał, że full bez wypadek, mogę mierzyć lakier wszędzie. I faktycznie blacharsko bez zarzutu, ale... jak znaleźliśmy zdjęcia ze szwajcarskiej ubezpieczalni tego dokładnie egzemplarza, to leżał na totalnej glebie tzn, miał wyrwany zawias... musiał gdzieś kolo ładnie przelecieć bokiem po hopkach.

ale jak już się znajdzie odpowiedni egzemplarz...

 

aha, po wyszukaniu numeru telefonu kolesia z ogłoszenia, wynika, ze lubi handlować m2 sport, i do tego miał w historii kilka sztuk już omawianych na tym forum. Znaczy się zjechanych...

[krrizz]

8 tyś to tak realnie trzeba liczyć jeśli chcesz mieć wszystko zrobione na raz.

zastanawiają mnie te odpryski na błotniku, sprawdź jeśli możesz czy lampy są z tego samego roku bo wydaje mi się że mogło się tam coś dziać, jakaś lekka obcierka albo co,

[majner]

Dziękuje za wszystkie uwagi. Opcję niemiecką biorę pod uwagę jak najbardziej. Z reguły powinna być bezpieczniejsza, ale też różnie bywa. Kłopot w tym, że nie ma tych aut zbyt dużo, zwłaszcza 5d. Na to, że auto wynagradza koszty, bardzo liczę. :) Inaczej to nie ma sensu. Liczę też na to, że jak włożę od razu te 8 tys to będę miał spokój na dobre kilkadziesiąt tysięcy. Auto nie ma być do patrzenia tylko ma służyć do codziennej jazdy, bliżej, dalej, w lecie, w zimie - ma być sprawne i pewne. Ogólnie to marzy mi się, żeby sprzedawcy uczciwie mówili, co z autem było, albo co jest do zrobienia. Naprawdę wolę zapłacić więcej za coś pewniejszego, niż jechać i tracić czas i pieniądze. Niestety handlarze nie rozumieją, że nie każdy lubi być oszukiwany.

 

Co do akurat tego egzemplarza, to jednak daję mu małe szanse, że mnie zadowoli na tyle, żeby go kupić. Za małe żeby jechać oglądać. Owszem, sprzedawca przyznawał, że lubi te auta i kiedyś sprowadził jednego do naprawy.

 

Chwilowo studiuję R26 z Korsyki, i zastanawiam się, ilę razy musiał objechać wyspę dla przebiegu 150 000. ;) A na poważnie to gdzie tkwi haczyk w przyzwoitym ogłoszeniu.

Edytowane 8 Października 2014 przez majner

[Shymek]

Główne koszta w Sporcie to zawieszenie. Trzeba dokładnie sprawdzić amortyzatory, sprężyny, zwrotnice, łożyska itp. Są inne niz w zwykłych Megankach choć czasami sprzedawcy części czy nawet "fachowcy" w warsztatach mówią inaczej (np. górne mocowanie / łożysko amora wygląda tak samo, jest wręcz identyczne.... ale ma inną twardość/wytrzymałość i nie warto oszczędzać 20 czy 30 zł)

Kolejna sprawa to elektryka - czujniki / przyciski klamek - koszta małe ale bywa to upierdliwe (trzeba całe drzwi rozbierać by się dostać).

Następnie przetwornice xenonów - fabryczne miejsce na montaż w reflektorze od temperatury i zębu czasu się rozszczelnia przez co do przetwornicy dostaje się woda i robi spustoszenie. Nowa przetwornica (12PIN - z układem samopoziomowania wewnątrz) jest praktycznie nie do dostania (regeneracja około 200zł jesli da się ją uratowac jeszcze)

Silnik racej nie sprawia problemów. Przebiegi powyżej 100k km powodują zużycie głowicy: wypalają / wyklepują się gniazda. Turbina powyżej 100k km też powoli może wymagać regeneracji.

Nadmienię tu iż olej w dolocie nie znaczy że turbina jest zdechła - może być tak zę puszcza tylko uszczelniacz na łożysku, a cała reszta jest ok (ja tak miałem w turbo prawie nowym! Przebieg niecałe 6000km)

Szczerze jesli chcesz kupić auto na codzień do jeżdżenia bliżej dalej... to lepiej wybrać wersję GT / 2,0T 165KM. Silnikowo to to samo ale zawieszenie sprawia mniej problemów i razem z układem hamulcowy jest po prostu sporo tańsze w serwisowaniu.

 

Na koniec: co rozumiesz w opisie przez PORZĄDNE NOWE ŚWIECE? Jeśli silnik nie grzebany to jedynym dobrym wyborem tam są fabryczne NGK.

co do samego auta ze zdjęć (mało widać...). Patrząc na uszkodzenia błotnika - przodu na 100% nie było, kwestia jak mocno dostał. W silniku wymieniony przewód od ODMY - możliwe że była zapchana - widać wycieki spod pokrywy.

[majner]

Shymek - dzięki, że opowiedziałeś trochę o nietypowych problemach i spostrzeżeniach. Wersja GT powinna mi wystarczyć, nie upieram się na RS. Choć naprawdę wolałbym RS ze względu na prowadzenie. Z droższym układem zawieszenia, hamulcowym, wydechem itd. się liczę, chodzi o to, żeby znaleźć "ten" egzemplarz i w niego coś włożyć. Choć zaczynam wątpić czy jest on do znalezienia w cenach do niespełna 40 tys. Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że silnik 2,0T 165 KM może nie mieć wiele wspólnego z tym 225 KM, poza pewnie blokiem. Istotna jest zresztą różnica mocy, a nie skąd się bierze. To jest przepaść w osiągach i emocjach, a w spalaniu niekoniecznie.

 

"Porządne nowe świece" to dosłowny cytat ze sprzedającego, jak i cała pierwsza część postu. Nie widziałem auta i nie wiem czy porządne ani czy klima ponabijana, więc zostało mi tylko cytowanie. ;) Miały kosztować 1000 zł. Nie wiem o czym to świadczy, jak dla mnie mają być po prostu odpowiednie do silnika. :) Pozdrawiam.

[Shymek]

No to ciekawe co to za świece skoro seryjne NGK kosztują około 40 zł sztuka :D a o wiele lepszy zamiennik irydowy Denso też coś koło tego ma cenę. Jakby nie patrzeć 4szt. świec to nawet w mocnym zaokrągleniu z przesyłką wyjdzie 150 zł :D

Jedyne drogie świece do Meganki jakie znam to NGK irydowe stosowane w Megane 3RS - kosztują w ASO około 500-550 zł i nie są dostepne w sprzedazy poza ASO (znaczy sie niby już są ale stany magazynowe = zero sztuk.) Nie zmienia to faktu że do 1000 zł jeszcze hen hen daleko.

Silnik 2,0T 165KM różni się korbowodami (są takie same jak w 1,6 itp.) oraz osprżetem: wtryskiwaczami i turbiną. Skrzynia ma też inne przełożenia. Ogólnie tego 165KM da się zrobić na 200KM i jeździ bezproblemowo.

 

P.S. W cenie 40 tys zł jestem w stanie sprzedać swoje auto ;) (z seryjnym wnętrzem)