Scenic II phI Zakup Grand Scenica II KIELCE/RADOM

[chiefoff]

Na niemieckie strony nie patrzę bo nie wiem jak przywieźć auto (papiery , cła itd)...A tam lepiej z używkami? Tu też niby zdjęcia były ok... Czy przypadkiem nie będzie tak, że zrobię sobie wycieczkę od sprzedawcy do sprzedawcy??

 

Dodano: 13 lis 2014 - 21:09

Kupiłem

Chwalić będę się w innym dziale ale może krótko podsumuję.

18. Nie widziałem, ale po dwóch rozmowach telefonicznych, gdzie Pan w sposób chamski i arogancki pouczał mnie jak kupować auto - dałem sobie spokój. Niby bezwypadkowe ale okazało się to i tamto więc...nie pojechałem.

16. Zanim tam dojechałem zdecydowałem się na ten co już mam.

 

Obejrzałem pozostałe a także wszystkie w komisach w Kutnie. Jednym słowem lipa! Jak nie bite tu i tam (brak naklejek, ślady po fragmentarycznym malowaniu) to jeszcze bardzo zużyte. Szczególnie diesle kręcone liczniki (chyba prawdą jest, że diesle robią średnio 2 razy więcej kilometrów niż benzyna). Wytarte kompletnie tapicerki, zdarta farba wokół przycisków świadcząca o bardzo dużych przebiegach, klamki zewnętrzne wytarte srebro itd. Notes i długopis, gdzie miałem sobie zapisywać wady i zalety poszczególnych egzemplarzy, do późniejszego "na spokojnie" porównania nie przydał się na nic. Opadały zwyczajnie ręce choć przyjąłem pewien margines zaakceptowania "uszkodzeń" oraz innych niedociągnięć. Rozmowy ze sprzedawcami nie miały kompletnie sensu - kończą się one na twierdzeniu, że "auto w takim stanie przyjechało do Polski i nic tu nie było robione". Na takie diktum nie ma odpowiedzi. To auto, które kupiłem było JEDYNYM sensownym autem jakie zobaczyłem. Ale i nie bez wad. Wgniota po długości prawe drzwi przód pasażera 10cm ponad progiem i coś tam naprawiane z tej samej strony przód (ale lampa, podzespoły oryginalne, ze złamanym jednym czy drugim plastikiem łączącym, wgnieconym zderzakiem plastik. itd). Przyjąłem na klatę; zobaczymy jak się to zje ;-) Kupiłem je od młodego chłopaka ściągającego samochody z Holandii. Dodam, że benzyna 2.0 z bardzo zadbanym wnętrzem (oficjalnie 185 tys km i jestem skłonny temu wierzyć) i zadbanymi poszczególnymi podzespołami nadwozia (amorki , tuleje itd).

Auto jest już po dwóch przeglądach, komputerkach, czeka w przyszłym tygodniu rozrząd i cewki. Cała elektryka działa za wyjątkiem nie składającego się lewego lusterka.

Wniosek...

Trzeba sporo czasu poświęcić na znalezienie tego jedynego sensownego i uczyć się od zaangażowanych (jak na tym forum), żeby w miarę sprawnie i obiektywnie samemu odrzucać piękne i błyszczące auta z ukrytymi wadami.

Smutna prawda jest taka, że 90% tych aut to zużyte szroty :-(

Czy jestem w tych 90%? Myślę, że nie ale to pewnie okaże się to dopiero za kilka miesięcy.

Dziękuję Wam chłopaki raz jeszcze i pozdrawiam!

Kuba

Edytowane 13 Listopada 2014 przez aston76

[mayn]

Myślę że nie trzeba wyjaśniać kiedy zakup diesla ma sens na zachodzie. Zakup diesla na zachodzie ma sens jak się robi minimum 60 tyś rocznie, standardem jest 80-100 tyś km rocznie i więcej. Smutne to że rodacy wierzą że 8 czy 10 letni diesel ma przejechane 180 tyś czy 220 tyś km cofnięte ślicznie z 700 tyś km i więcej. Nie bez powodu jesteśmy pośmiewiskiem na zachodzie, w kabaretach TV i nie tylko...

[blanek]

Fajnie że w końcu znalazłeś coś dla siebie. Jak napisałem kilka postów wyżej, dzisiaj w komisach większość to shit. Ja kupiłem swojego Scenic'a po wizytach w kilku komisach i wiem że to nie jest łatwa sprawa, coś wybrać. :mellow: