Scenic II phI Problem z ogrzewaniem - raz grzeje a raz nie

[Rms]

Ot inteligentna bestia co dba żebyśmy kataru nie złapali, tego nawet w Maybachu nie ma... ;)

Jutro sprawdzę poziom płynu bo dziś już ciemno i zimno.

[leon15]

Ja miałem taką sytuację w poprzednim samochodzie - Megane 1 1,9 dTi '98r. Też raz grzał, raz przestawał grzać w dość losowych momentach. Tam układ był prosty, bo klimatyzacja/ogrzewanie były oczywiście manualne. Zacząłem od sprawdzenia poziomu płynu i wydawało mi się że jest na odpowiednim poziomie. Kupiłem już nawet nową nagrzewnicę, sądząc żę stara jest już zamulona. Jakoś tak sie układało, że nie miałem kiedy jej wymieć i jeździłem z dziwnie działającym układem 3 miesiące. Problem rozwiązał się praktycznie sam, gdy jechałem autostradą i temperatura silnika zaczęła rosnąć. Stanąłem na pierwszym zjeździe, sprawdziłem poziom płynu. Okazało się, żę zbiornik jest pusty i samochód wypił prawie 2,5 litra płynu. Wcześniej byłem przekonany, że poziom jest właściwy, bo na zbiorniku powstało przebarwienie dokładnie w połowie skali. Z zewnątrz wyglądało jakby płynu była odpowiednia ilość. Dopiero po odkręceniu korka i zajrzeniu do środka zobaczyłem że było pusto. Po uzupełnieniu płynu wszystko wróciło do normy.

 

U Ciebie może być problem z elektroniką, ale zacząłbym sprawdzanie od poziomu płynu.

[Rms]

Panowie, wstyd mi się przyznać ale najprawdopodobniej miałem ten sam problem co kolega leon15 (mało płynu) a zwiodło mnie przebarwienie na zbiorniczku z płynem. Jak patrzyłem wcześniej na zbiorniczek to wyraźnie odznaczał się widok jakby płyn był równo pomiędzy kreskami min i max. Dziś odkręciłem korek a tam sucho...! Miałem pod ręką ok. 0,4 litra płynu Prestone, więc dolałem ale to sprawy nie załatwiło więc podjechałem do pobliskiego Intermarche i kupiłem jakiś płyn OKCAR czy jakoś tak do -35, mieszalny z wszystkimi płynami i weszły jeszcze 2 litry!!!

Eeeech, człowiek uczy się jednak całe życie... ;) Mam nadzieję, że to rozwiąże problem. Tylko skąd taki ubytek...? Niedawno był zalany nowym płynem a przejechałem ok. 750 km. Jeśli dalej będzie ubywać odstawię żeby mechanik poszukał, bo na podłodze w garażu wycieków płynu nie widzę.

Wybaczcie, że "dupę zawracałem" ale może to też będzie dla kogoś wskazówka, kto w przyszłości będzie miał podobny problem.

Dzięki wszystkim zaangażowanym za wsparcie i wskazówki.

[mrarek]

oby tylko ten brak płynu nie wpłynął niekorzystnie na silnik, bo w układzie chłodzenia jest ok. 5 litrów.

dolałeś ok. 50%, wg mnie dużo.

[Rms]

To fakt, sporo płynu weszło ale podczas drogi nie zauważyłem żeby temperatura silnika się podnosiła a silnik pracował normalnie. Coś się mogło niekorzystnego zadziać dla silnika?

[Obiboc]

Mogło przegrzać się mógł, no ale kontrolek by wskazał że coś nie tak. Pozostaje liczyć na nieszczelność najlepiej w kolejności węże, termostat, pompa, chłodnica, nagrzewnica ( to to wyciagnąć ) w najgorszym wariancie uszczelka pod glowica i sama głowica.

[aston76]

Jak patrzyłem wcześniej na zbiorniczek to wyraźnie odznaczał się widok jakby płyn był równo pomiędzy kreskami min i max. Dziś odkręciłem korek a tam sucho...!

I dlatego zawsze w megance sprawdzam poziom płynu przez odkręcenie korka i zaświecenie latarką do zbiorniczka.

[Rms]

Nauczony doświadczeniem też tak będę robił.

Płyn jednak nadal gdzieś ucieka. Od dolania zrobiłem zaledwie 27 km po mieście i zeszło z poziomu pomiędzy kreskami na poniżej minimum. Odstawię auto do mechanika bo zapewne czegoś nie dokręcili, więc niech poprawią... .

 

Dodano: 02 lut 2015 - 17:28

Hmmm dziwna sytuacja. Auto stało u mechanika na podnośniku, szukali nieszczelności ale nigdzie nic nie znaleźli. W garażu posadzka też sucha. Teraz płynu ubywa znacznie mniej, a może już nawet w ogóle. Na razie nie mam dłuższych tras więc trudno mi porównać.