Megane I phI Korozja, ile to może kosztować?

[castagnet]

Prawy słupek A. Do samochodu nie dostaje sie woda.

 

Pod znakiem Renault pod tylnią lampą.

 

Nad szybą przednią:

 

Lewy błotnik:

 

Z przodu na masce:

 

Jak myslicie, jakie to będą koszta?

Renault z 96' 1.4 ECO. Garażowany.

[Piok]

Najlepiej podjechać do warsztatu blacharskiego i zapytać. Przypuszczam że i tak przy ekonomicznej wersji lakierowania punktowego mogą zaśpiewać 200-300zł (lekka reka) razem za te 5 punktów.

 

Na twoim miejscu zrobił bym to samodzielnie - papier ścierny 60, 80, 100, wodna 800, szpachla samochodowa i troche cierpliwości i lakier w sprayu (musisz tylko dobrać kolor) - wszystko nie wiecej niż 50zł, 1-2 godziny pracy i po sprawie.

pozdrawiam

[lepper_pl]

tylko nie lakier w sprayu bo to jest woda i za 3 miesiące i tak spadnie z malowanej powierzchni. i potem od nowa malowanie.

[janusz35]

Również spróbowałbym sam. Najpierw dokładne czyszczenie rdzy ( i tu może okazać się ze pod "purchlami' są niestery dziury wtedy już chyna fachowiec ale może nie będzie tak żle)

Po dokładnym oczyszczeniu blachy ( do "żywego" czyli do gołej blachy- jakoś nie przekonują mnie preparaty typu CORTIANIN F lub BRUNOX które zamieniają rdzę w metal-ale może ktoś ma dobre doświadczenie z tymi preparatami) czyli po oczyszczeniu blachy i odtłuszczeniu podkład (może być pędzelkiem) potem po wyschnięciu sprzeszlifować i pomalować farbą zaprawkową. Też nie polecam sprayu tylko bardzo miękki pędzelek a po całkowitym wyschnięciu (po kilku dniach) szlifować papierem ściernym na mokro (papier 2000) i wypolerować pastą np. TEMPO . Dawniej sie bawiłem w takie zaprawki - obecnie z powodu braku czasu daje zarobić immym. Naprawdę jeżeli robi się to powoli - dokładnie wyczyści rdzę i da sie wyschnąć podkładowi i farbie to efekt jest do przyjęcia. l

[Piok]

lepper_pl, naprawiałem tak mojego kaszlaka, podobne czynności robiłem potem w fieście i nigdy mi lakier nie zszedł ani szpachla spod niego nie wyszła - dlatego polecilem koledze takie rozwiązanie.

A po dobrze wyszlifowanej szpachli i dobrze dobranym kolorze lakieru nie zostaje śled że było coś robione.

pozdrawiam

[lepper_pl]

Piok, a ja robiłem to w swoim bobku( czytaj maluchu) i niestety lakier zleciał szybciutko. wszystko było super przygotowane ale i tak jestem przeciwny sprayom. Potem malowałem całego malucha ale już renolakiem i do dziś nie ma śladu korozji na nim a sprzęt ma już 15 lat. tak więc wolał bym już zrobić zaprawkę pędzelkiem na dłużej niż aerozolem na krótko. koniec tematu bo nas modzi prześwięcą za OT. Już się nie przekonujmy i tak każda wersja prowadzi do usunięcia rudej. a może ten mój spray jest taki badziewny. chyba to był MOT Tip czy jakoś tak.

 

Dobrze, że ktoś to zauważył. ;-) - Prezes

[tomek42007]

Ojoj....maska i błotnik to pół biedy ale ja też miałem taką korozję wokół przedniej szyby....(oba słupki + dach) i powiem Ci, że na przednim słupku jak byś zbił te purchelki to nie wiem czy byś nie wystukał dziury i bez spawarki by sie nie obeszło....mało, że bez spawarki to nie wiem czy bez wyjęcia przedniej szyby......a tu jest ryzyko jej pęknięcia.... (jeżeli chciał byś mieć dobrze zrobione oczywiście) To jest najczarniejszy scenariusz....najlepiej podjedź do jakiegoś lakiernika i niech Ci wyceni.....ja na twoim miejscu nie bawił bym się w spray ..... :-/ Powodzenia

[Lord665]

Jak nie masz pojecia o temacie to lepiej sie nie porywaj z motyka na slonce. Pracuje w serwisie blach lak Forda i wiem jak temat wyglada. Samemu narobisz lat i bedzie kiszka. autoryzowany serwis 500 zl netto od elementu. malowanie w garazu taniej co nie znaczy lepiej. materialy dadza po taniosci i wyjda na to samo. ja w serwisie daje 3 lata gwar na robote zaden garazowiec takowej nie da. jesli korozja nad szyba juz sie zadomowila to zeby robota miala sens bedzie trzeba wyciac szybke.