Scenic II phII jazda z odłączonym czujnikiem doładowania turbiny

[spotter]

Witam, postanowiłem podzielić się z zainteresowanymi moimi doświadczeniami w zakresie nadmiernego spalania i przymulenia scenic II 1,9 dci i coś w tym temacie dowiedzieć się więcej.

Otóż jak zaczęły się niewielkie mrozy w grudniu ubiegłego roku to pojawiły się problemy z odpalaniem i nadmiernym spalaniem szczeniaka, o czym pisałem w odrębnym temacie na tym forum. Mimo porad wielu mechaników i próby zaradzenia przez trzech mechaników problem poniekąd z odpalaniem sam rozwiązałem (o czym w poprzednim temacie pisałem) natomiast został problem spalania ok. 10 l/100 km. po mieście. Auto nie miało dynamiki jakby w ogóle nie było turbiny. Nieco lepiej było na trasie jak się rozbujało to 120 km. można było pociągnąć.

 

Ten problem też poniekąd rozwiązałem na podstawie wertowania tego forum renault. Otóż odpiąłem przepływkę i czujnik doładowania turbiny i autko ożyło. Jest zwinniejsze, mocniejsze i pali gdzieś o ponad 30 % mniej niż poprzednio. Jeżdżę już tak kilka dni. Przed odpięciem komputer nie sygnalizował żadnych problemów, nic też nie wykrył mechanik na badaniu komputerem. Po odpięciu przepływki również nie. Dopiero jak czujnik doładowania odpiąłem to pojawiał się na żółto napis SERWIS oraz na wyświetlaczu w j. holenderskim INSPUITING KONTROLEREN tzn. sprawdź wtryskiwacze. Ale autko dziarsko jeździ i nic się nie dzieje.

Moje pytanie: jaka może być przyczyna takiego stanu. Czy przepływaka wstawiona 2 lata temu oryginał simensa już nie działa prawidło a tylko daje sygnał na komputer, że niby działa, czy ewentualnie to samo jest z czujnikiem doładowania, czy ewentualnie przyczyna jest w innym czujniku czy zaworze? Czy trzeba nową przepływkę i czujnik doładowania.

 

Jeśli ktoś miał doświadczenia w tym temacie lub ma wiedzę to proszę o poradę, za co będę bardzo wdzięczny.

Edytowane 10 Lutego 2016 przez aston76

[Pawel]

Jazda z odłączonym czujnikiem doładowania może spowodować wypalenie tłoków.

Jak najbardziej przepływomierz mógł paść, albo przegniły kable.

Niestety przepływomierz najlepiej się sprawdza poprzez jego podmianę.

[spotter]

Witam, dziękuję za szybką odpowiedź. Mam przez to rozumieć, ze wtryski mimo że mniej dostają paliwa działając bez kontroli mogą nieprawidłowo je dozować a to z kolei powodować nadmierne spalanie i wypalenie tłoków?

Przy okazji zapytam czy opisane przez zemnie objawy mogą mieć jakiś związek z nieprawidłowym działaniem czujnika lub zaworu podciśnienia?

Również będę wdzięczny za wskazówki i rady.

Pozdrawiam

Edytowane 9 Lutego 2016 przez Pawel

[Pawel]

Po odpięciu czujnika wyskakuje błąd i silnik przełącza się w pewien tryb pracy awaryjnej, więc dozuje paliwo bez czujników, a tylko za pomocą sztywnych ustawień.

Opisane objawy mogą się tyczyć EGRa, czujnika, przepływomierza i pewnie jeszcze kilka innych objawów by się znalazło.

Jaki błąd wyrzuca CLIP?

[spotter]

Prawdopodobnie mechanik który do tej pory diagnozował moje autko nie robił tego CLIPEM ale innym komputem o podobno wysokiej jakości. Błędów w grudniu br.żadnych nie stwierdził. Obawiam się jednak, że z tym badaniem mogło być jak z pomiarem ciśnienia w cylindrach i podana mi skalą oraz wartościami. Także nie mam zamiaru tego pana fatygować. Jedynie w ASO Warszawa ul. Modlińska z pewnością diagnoza KLIPEM jest możliwa w cenie jak przypuszczam ok. 200 zl. Ale jak nie będzie innego rozwiązania to się zdecyduję bo jakość jazdy jest fatalna jeśli chodzi o przyśpieszenie i wchodzenie na obroty.

 

Oczywiście wdzięczny jestem za każdą radę, gdyż jak okazuje się są lepsze od tych z warsztatów.

Pozdrowienia.

[Pawel]

W Warszawie jest polecany jakiś spec od Espaców, może warto by go odszukać i do niego uderzyć?

[TheOktik]

W Piasecznie jest warsztat specjalizujący się w Renault. Znam kilku zadowolonych klientów i sam wypróbowałem. Jak nie masz oporów że daleko to polecam

[spotter]

Dzięki za namiar na specjalistyczny warsztat. Będę musiał coś z tym szczeniakiem zdecydować. Teraz jest tak, że lepiej jeździ na odpiętej przepływce i mniej pali, niż na podłączonej. Na wolnych obrotach w ciągu godziny potrafi zjeść 0,8 l. a na jednym z forów wyczytałem, że powinien 0,4 l. (wyszło jak dodałem mu ceramiks w grudniu ub. roku) Obecnie na mieście jest ok. 9.l/100 kom. a w trasie 6,5 l. Ale też nie o to mi chodzi najbardziej. Bardziej denerwuje mnie to, ze słabo wchodzi na obroty tak jakby nie było turbiny. Na tym i innych forach czytałem, że może to być oprócz elektroniki problem regulacji podciśnienia turbiny, że można to sprawdzić spinając rurką wężyki na zaworze i na czujniku regulujących doładowanie turbiny. I tu mam pytanie czy ktoś tego próbował? Chodzi o takie połączenie tych wężyków żeby pominąć czujnik, a następnie to samo w odniesieniu do zaworu podciśnienia turbiny. Podobno można w ten sposób sprawdzić czy ta elektronika jest sprawna.

 

Myślę jednak, że lepiej nie eksperymentować a nagrać dzień wolny od pracy i jechać na KLIPA do warsztatu, który specjalizuje się w reanult. Wiec jeśli ktoś ma jakiś kontakt (nr telefonu na to Piaseczno lub okolicę Warszawy to będę wdzięczny). Nie ma możliwości podmienić od kogoś te czujniki lub zawory bo to najlepiej by pokazało.Z doświadczenia wiem, że kompy pokazywały że wszystko z elektroniką OK, a podmiana na innym, że czujnik nie działa.

 

Dodano: 12 lut 2016 - 20:11

Chce jeszcze dodać, o czym zapomniałem, że EGR od 3 lat zaślepiłem, bez żadnych reakcji na wyświetlaczu komputera, a z zyskiem dla dynamiki samochodu.

[TheOktik]

Franctech.pl

[spotter]

Witam wszystko forumowiczów.Dzięki TheOktik za namiar ale dostałem adres bliżej Legionowa tj. na Mechaników w pobliżu Ząbek i tam wczoraj mój szczeniak został zdiagnozowany KLIPEM za jedyne 50 zł. Nie chce robić reklamy ale rzadko można spotkać tak fachowe podejście z nastawieniem na pomoc a nie na wyciągnięcie kasy i zrobienie kogoś w balona.Pan czekał na mnie zgodnie z rozmową telefoniczną. Po podłączeniu kompa szybko zdiagnozował autko przy wyłączony silniku, na wolnych obrotach i rosnących aż do 4 tys. obrotach, po czym się przejechał nim. Stwierdził, że turbina nie doładowuje w ok. 20% i słabo otwiera się czujnik ciśnienia na pompie paliwa wysokiego ciśnienia, bo jak dał mu w jeździe ponad 3 tys. obrotów to zaczęły stukać wtryski lub zwory (tego dokładnie nie pamiętam). Pozostałe czujniki działają bez zarzutu, korekcja na wtryskach 1-3 wynosi 1, a 4 wyszło 1,1. Czujnik na pompie wytrzyma jeszcze ok. 10 tys. km, a odnośnie turbiny należy rozmawiać z fachowcem od turbin, gdyz na postoju przy wysokich obrotach turbina ma bdb ładowanie nawet do 3 barów. Zalecił aby raz na miesiąc przegonić autko tak od 100 do 300 km.

Ponieważ wracając przejeżdżałem obok warsztatu, gdzie 2 lata temu regenerowałem turbo, więc wstąpiłem. Pan wysłuchał problemu i powiedział, że jak ją wymontuję i przywiozę to bezpłatnie mi sprawdzi. Natomiast na obecny stan to przyczyn może być wiele, głównie po stronie czujników i komputera, które generują złe parametry na czujnik podciśnienia turbiny a tak ma niedoładowanie.

 

I tutaj mam pytania: czy ktoś miał taki problem z turbiną i jak go rozwiązał czy warto kupować używany czujnik ciśnienia pompy, czy wyłożyć 6 stów na nowy?