Megane I phII Turbina zaryczała

[Lukas.s]

Witam!

 

Od dłuższego czasu turbina w moim 1.9 dTi wydaje dziwne dźwięki. W momencie załączania i przy dodawaniu gazu na wyższych obrotach wydawała z siebie odgłosy jakby chciała a nie mogła (spadku mocy nie było), ale wczoraj to tak zaryczała że myślałem że już po niej. Stało się to po przejeździe przez torowisko (torowisko w takim stanie ze trzeba zwolnić do ok 50km/h) zredukowałem na 3 bieg, dałem gazu (lekko zaburczała), wrzuciłem 4 bieg (znowu zaburczała) i przy ok 2500-3000 obr/min lekkie burczenie przeobraziło sie w jeden wielki hałas, zdjąłem nogę z gazu, i przestało. Przeraziło mnie to troche :-? później już było OK, dzisiaj także bez problemu chodziła (bez żadnego nawet lekkiego burczenia), ale skąd to się wzięło to nie mam pojęcia. Może ktoś miał już podobne problemy i wie co jest grane.

 

Pozdrawiam

[Tomik]

No kolego ,jeśli masz sporawy przebieg i bierze Ci troszeczkę oleju to bym radził nie czekać tylko regenerować(do póki masz tylko turbinke do regeneracji). Miałem podobne objawy z tym,ze u mnie dość głośno gwizdała i autko nie chciało jechać szybciej jak 145. to ,że u Ciebie zaczeła hałasować to może być objawem zużytych uszczelniaczy i luzów na osi turbinki. Moja rada,regeneruj-ja płaciłem z wymianą 1000 zeta i jestem zadowolony !!!

[Lukas.s]

Wstępnie w środę jestem umówiony na wizytę u mechanika, zobaczymy co mi powie. Obawiam się że nie obejdzie się bez regeneracji bo prawdopodobnie turbina zaczęła łykać mi olej (zderzak przy wydechu zrobił się czarny)

 

EDIT 22.05

 

Byłem u mechanika i kamień z serca mi spadł. Mechanik najpierw udał się na jazdę próbną aby sprawdzić czy faktycznie turbina szfankuje. W tym celu udaliśmy się na odludzie, silnik rozgrzany, gaz do dechy na obrotach do 5000obr/min i... turbina chodzi jak powinna chodzić, charakterystyczny gwizd bez zarzutu, żadnego burczenia i hałasowania. Fakt na 2 biegu przy 5000obr/min poszło sporo dymu z rury, ale gościu powiedział że w taki sposób można przeczyści niektóre elementy układu paliwowego (już nie pamiętam o co dokładnie chodziło, ale gościu wiedział co robi). Później sprawdził na podnośniku czy nie ma żadnych wycieków po tej dość ostrej jeździe i stwierdził że na siłę nie ma co grzebać. Dodał jednocześnie że jeśli silnik czy turbina brałaby olej to zauważyłbym to ubytku oleju, czyli np. po przejechaniu ok 1000km ubyło sporo a u mnie po przejechaniu 9000 km po wymianie oleju ubyło mi zaledwie niecała kreska widoczna na bagnecie. Co do czarnego smogu na zderzaku przy rurze wydechowej, to powiedział ze jest to możliwe i że nie mam na to wpływu, bo przy ostatnich upałach zmienia sie temperatura spalania paliwa i czasami samochód może puścić czarnego dymka, wspominał też coś o EGR ale nie zagłębiał sie za bardzo w tym temacie. Także póki co mam jeździć dalej bez obawy.