Megane I phII luz na kierownicy

[pistols]

Witam.Mam meganke classic z 2002 roku.kupilem niedawno od znajomego-bo z pewnego zrodla.Ale mam taki problem.Mam luz na kierownicy.I nie chodzi tutaj o luz lewo-prawo,bo tak jest wszystko ok ale o luz przy ruszaniu kierownica gora-dol.Bylem u mechanika w Renault a on mi powiedzial,ze luz rzeczywiscie jest ale oni jeszcze czegos takiego nie robili!Czy ktos z Was mial taki problem i jak mozna sobie z nim poradzic? i jeszcze jedno pytanko-jaki jest koszt regeneracji maglownicy(nie cieknie ale ma luz) i czy warto to robic? dzieki za odp.Pozdrawiam

[Piok]

Koszt regenarecji znajdujemy korzystając z opcji szukaj.

Co do luzu góra dół to o ile nie jest to luz na ustawieniu kierownicy w pionie (niestety nie podałeś praktycznie żadnych informacji o posiadanym aucie - więc trudno stwierdzić czy taką opcje posiadasz) to prawdopodobnie jest to luz na tulei kierownicy, trzeba ją odkręcić i uważnie pooglądać

Pytanie czy rusza sie sama obręcz czy też fragment kolumny - może była rozkręcana i nieudolnie złożona.

 

pzdr

P.S Uzupełnij profil - będzie łatwiej :)

[pistols]

co do regeneracji przekladni-to juz znalazlem w Katowicach koszt 300zl.A co do luzu na kierownicy,to luz ten na 100% jest na tulei.Nie rusza sie cala kolumna(regulacja polozenia kierownicy) a sama kierownica.Jak porozkrecalem wszystkie plastiki dookola stacyjki,to wyraznie widac,ze rusza sie kierownica razem z drazkiem.A meganka to 1,4 95km classic,2002 rok.przejechane 82000km(przebieg pewny,bo znam to auto od nowosci).Dlatego zaskoczony jestem tym,ze przy takim przbiegu juz sa luzy na przekladni i kierownicy!!! No i tradycyjna wada tych modeli-wyciek ze skrzyni biegow(delikatny).Troszke zaluje,ze kupilem meganke ale wlozylem w nia troche kasy i mam zamiar pare latek pojezdzic. :)

[nagabicz]

nuuu trochę szybko owy luz sie pojawił, u mnie stało sie to dokładnie 2 dni temu, luz minimalny w pionie. regulacja kierownicy juz nie pomaga.. tyle ze moje auto jest z 96r i ma przejechane prawie 200tys. tuleja jakaś powiadasz. trzeba będzie podjechać do mechanika. ja to żałuje że meganki w porę nie sprzedałem :-P

[pistols]

dzis rozmawialem z mechanikiem.Koszt robocizny(skasowanie luzu na kierownicy) 200zl + czesci czyli dokladnie nie wiem ile to wyjdzie,bo mowil,ze prawdopodobnie bedzie trzeba oryginalne zamowic....Ale jeszcze tylko to i przekladnia kierownicza i meganka bedzie jak nowka.Ciekawe jak dlugo.hahahahahahhahaha

[LukaszM.]

Witam jestem nowy.

Do dziś miałem ten problem-luz na kierownicy góra dół. Problem wyeliminowałem w ten sposób że zdjąłem-po kolei:

poduszke z kierownicy, później samą kierownice, następnie odkręciłem taki mechanizm obrotowy mocowany na 3 śrubki i zostaje jedna jasna długa śróbka na dole pod tym mechanizmem.

Jak już to rozbierzemy to to widzimy wystający drążek kierownicy a w środku w ruże gdzie on wystaje jest okrągły czarny plastki który trzymają dwie blaszki zakrzywione-po prostu wystarczył młotek i śrubokręt-stuknąć w te zabezpieczenia i je dogiąć i u mnie po problemie a był uciążliwy, znaczy te drgania przy wolnej jeździe po bruku itp.

Edytowane 20 Maja 2013 przez LukaszM.

[droopy]

To ja dodam swój patent, bo kiedyś miałem identyczny problem, że luz były gdzieś przy samej kierownicy w okolicy tych wszystkich przełączników. Zabrałem się do rozebrania kierownicy, ale okazało się, że nie mam torxa to odkręcenia samej kierownicy. Pokombinowałem i okazuje się, że zaraz za przełącznikami po obu stronach tego tunelu w którym jest drążek od kierownicy są otwory po lewej i prawej stronie. Najlepiej zdemontować jedną stronę przełączników, na przykład od wycieraczek, jest na dwie śrubki przymocowany do całości.

Między stacyjką, a kierownicą od razu widać wtedy spory otwór w tunelu z drążkiem. Przez te dwa otwory przełożyłem kawałek grubszego drutu i zwyczajnie podwiązałem nim ten drążek. Dodałem trochę smaru żeby drążek ładnie się obracał po drucie i mam spokój już ponad rok, a kierka naprawdę mocno chodziła już góra-dół.

Edytowane 5 Czerwca 2014 przez droopy

[Skorpioniks]

Dobra to ja sie podpinam. A jak zdjąć kiere bo mam luzik w tym samym miejscy co opisał droopy. Też widzę że rusza się ten trzonek miedzy kierą a stacyjką. Wiem że są dwie dziurki od tyłu ale co z tym zrobić. Odkręcam to i kiera zejdzie czy jak.Byłem u kilku speców ale jeden mówił że się za to nie zabierze " " drugi że to dużo rozbierania i musiał bym zostawić renie na tydz . Nie ma luzu już na dalszej części kierownicy czyli na tej "rurce" która idzie od kiery do magla. Luz jest tylko na samej kierownicy.

Edytowane 8 Czerwca 2014 przez Skorpioniks

[droopy]

U mnie luzu nie było już w ogóle tam na dole przy pedałach, był tylko na samej górze. Tam jest jakieś łożysko, które ponoć się luzuje w tym tuneliku co się zaczyna zaraz za kierką. W tym tuneliku idzie drążek i on się z tego powodu rusza zapewne do najbliższego łącznika. Jak chcesz się dostać za kierkę to najpierw odłącz akumulator jeśli masz poduchę. Ponoć powinno się trochę odczekać zanim dobierzesz się do poduchy, po odłączeniu akumulatora. Ja czekałem około godziny tak na wszelki. Odkręć sobie najpierw całą tą obudowę pod zegarami. Od dołu są 3 śrubki do odkręcenia. Wtedy masz lepszy dostęp do dwóch śróbek na tyłach kierki, od strony zegarów. Wykręcasz je i wychodzi Ci cała poducha. Odpinasz wtyczkę poduchy i zabierasz się śrubę kierownicy. To jest niestety duży torx i takiego nie miałem jak wcześniej pisałem. Kierownica ponoć w miarę lekko powinna zejść po odkręceniu tej śruby. Jak zdejmiesz to powinien być dostęp do tego całego łożyska.

Ja jednak zrobiłem tak jak napisałem wyżej i jest super od bardzo długiego czasu. Jak ściągniesz jedną stronę przełączników to na tym tunelu tuż pod kierownicą zobaczysz dokładnie jeden z dwóch otworów. Są po obu stronach tunelu. Poruszaj kierownicą i zobacz czy rusza Ci się ten drążek w środku też. Jak tak to możesz go też podwiązać drutem jak chcesz :) Wtedy nie musisz się męczyć ze ściąganiem kierownicy, nie musisz nawet poduchy demontować.

[Skorpioniks]

Dzięki droopy we wtorek pójdę i zobaczę nawet druknę sobie to co napisałeś i zobaczymy. Dzięki za taką prostą inf co zrobić

[droopy]

Spoko, niestety nie robiłem żadnych fotek. Górna część tej całej zabudowy pod kierownicą trzyma się jeszcze na dwóch śrubkach, które skierowane są niejako do Ciebie jak siedzisz w aucie, na pewno zobaczysz je. Trochę marny dostęp jest do nich przez kierownicę, ale idzie je odkręcić nawet pod skosem bo nie siedzą mocno. Przełącznik zespolony jest z dwóch części, każda zdejmowalna osobno, w sensie lewa i prawa strona. Każda ze stron przykręcona jest do całości dwiema malutkimi śrubkami, krzyżakami. Nie musisz odpinać tam żadnych kabli, trochę pokombinujesz i wyjdzie :) Do przeplotu drutu wystarczy jak odepniesz jedną stronę bo wtedy masz ładny dostęp, a z drugiej jakoś tam przechwycisz ten drut. Jak chcesz zdejmować jednak kierownicę to nie musisz rozbierać przełącznika zespolonego. Z tego co kiedyś czytałem to łożysko jest zblokowane w tunelu jakimiś blaszkami i one się wyginają. Trzeba podobno je dogiąć i znów się tam wszystko dobrze zblokuje, ale jak mówię, tylko o tym czytałem, ale nigdy nie dostałem się do tego więc nie potwierdzam :)

 

Dodano: 29 mar 2015 - 16:06

Mój patent na ten luz na kierownicy niestety przestał zdawać egzamin, więc postanowiłem zabrać się w końcu za usunięcie przyczyny tego. Chyba tutaj na tym forum ktoś pisał o blaszkach, które trzeba podoginać i faktycznie to prawda, choć nie można nazwać tego blaszką. Jako, że nie widziałem nigdzie poradnika z dostania się do tego i naprawy to postanowiłem zrobić własną fotorelację :)

 

Czas pracy: jakieś 30 minut

Trudność naprawy: w zasadzie żadna

Potrzebne narzędzia: klucze torx T20, T27, T45(do kierownicy), śrubokręt krzyżak, młotek, coś do pobijania (żeby dogiąć metal)

 

Przed zaczęciem lepiej odłączyć akumulator żeby poducha przypadkiem nie wywaliła. Pomoć trzeba trochę odczekać po wypięciu aku, nie wiem ile w tym prawdy, ale ja z pół godziny czekałem na wszelki.

 

1. 
    
   
2. Wszystko zaczynamy oczywiście od zdjęcia obudowy kolumny kierowniczej, nie robiłem zdjęć tego, ale chyba nie jest to wielki problem. Od dołu mamy 3 śruby torx do odkręcania. Po ich usunięciu schodzi dolna część obudowy. Górnej na razie nie ściągamy, trzyma się na dwóch śrubach za kierownicą do których będzie łatwy dostęp później, bo kierownicę i tak ściągamy.
   
3. Wyciągamy poduszkę kierowcy. Ona jest przykręcona dwoma śrubami torx do kierownicy, trzeba tak obracać kierownicą, żeby od tyłu mieć do nich łatwy dostęp. Po odkręceniu wyjmujemy poduchę.
   
4. Teraz usuwamy zbędne wtyczki, czyli odpinamy tasiemkę od poduszki powietrznej, a później wtyczkę od przycisków klaksonu.
   
   
   
5. Po całkowitym wyjęciu poduszki można zabrać się za odkręcenie samej kierownicy. Potrzebny jest torx, który w moim przypadku nie zapewniam dobrego ramienia do ruszenia tej śruby, więc użyłem przedłużki z innego klucza. Śruba dość lekko poszła. Kierownicę uderzamy potem od tylnej części rękoma, za którymś razem wyskoczy, nie siedzi przesadnie mocno. Po jej zdjęciu będziemy mieć jak na widelcu 2 śruby torx trzymające górną osłonę kolumny kierowniczej. Odkręcamy i ściągamy obudowę.
   
   
6. Teraz trzeba wykręcić takie "kółko" na którym zamocowana jest tasiemka od poduszki powietrznej. Trzyma się na 3 śrubach zaznaczonych na zdjęciu w kółku. Po usunięciu śrub kółko z całą tasiemką odkładamy gdzieś na bok (tam trzeba też wyciągnąc z zaczepu kabel od klaksonu)
   
   
7. Kolejny etap to usunięcie jednej śrubki (krzyżak) blokującej jakiś pierścień ze stykiem. Nie bardzo wiem po co to jest, od tego pierścienia plastikowego wychodzi kabel, który wędruje gdzieś pod manetkę od kierunkowskazu. Wie ktoś przy okazji jaką to spełnia rolę? Odkręcamy jedną śrubę zaznaczoną na zielono. Po odkręceniu tej śrubki ściągamy to kółko w kolorze kości słoniowej i następne pod nim jeszcze jeden element(z niego wychodzi kabel do klaksonu). Jak będziemu to składać to pamiętajmy, żeby kabel od klaksonu był na górze, tak jak przed zdjęciem.
   
   
   
8. Ostatnia rzecz do demontażu to przełącznik zespolony (chyba tak to się nazywa). Generalnie nie trzeba tego robić bo już jest dostęp do tych zaczepów, które trzeba odgiąć. Ja wolałem jednak zdjąć przełącznik bo bałem się, że jak młotek mi się omsknie to połamie ten plastik. On nie trzyma się na żadnych śrubach. Wypinamy tylko dwie duże wtyczki na górze:
   
   po czym zaczynamy obracać całym przełącznikiem, łapiemy gdzieś tak żeby żadnych kabli nie urwać czy nie połamać. Ruszając tak lewo-prawo powoli staramy się wysunąć do siebie cały przekaźnik, w końcu zlezie. Naszym oczom ukaże się coś takiego:
   
   
9. Cały problem tkwi w zagiętym metalu (zaznaczone na zielono), który trzyma prawdopodobnie mechanizm blokady kierownicy, ale może się mylę. W każdym bądź razie to właśnie te dwa zaczepy trzeba dogiąć. Ja wziąłem taki płaski pobijak (koniecznie nie zaostrzony) do tego młotek i do roboty. U mnie dobić trzeba było tylko z jednej strony. Po kilku uderzeniach młotka cały luz z tego drążka zniknął
   
   
10. Po wyeliminowaniu tego luzu całość składamy w odwrotnej kolejności. Tyle :)
    

 

Mocowanie tego w tym tunelu według mnie jest prymitywne i pewnie po jakimś czasie problem powróci. Jeśli już w ten sposób to wydaje mi się, że ten metal powinien być zagięty w 4 punktach, a nie w 2, no ale cóż.

Mam nadzieję, że komuś to pomoże :)