Megane I phI Katalizator

[mlabun]

Witam. Tydzień temu mechanik "wysypał" katalizator w mojej megance. Efekt jest taki że zrobiło się strasznie głośno. Moje pytanie jest takie: czy jeśli zamiast obudowy po katalizatorze wspawa się rurkę to będzie ciszej?

[jacekok]

wstaw sobie strumienice, efekt ten sam co katalizator tylko może minimalnie głośniej, jak wstawisz zwykłą rurke to nic Ci nie da, katalizator sprawia że spaliny wirują, tak samo jak strumienica, jeśli wstawisz zwykłą rurke to niedługo padnie Ci i środkowy i końcowy tłumik bo całe obciążenie będzie na nich, Koszt strumienicy to ok 75zł

[gojgien]

mlabun, opinie użytkowników o strumienicach znajdziesz tu: http://megane.com.pl/viewtopic.php?t=4659 decyzja należy do Ciebie.

[prosiaczek231]

Mam taki problem: brzęczy mi strasznie katalizator w Renault Scenic I PhI i chce go wymienic . Na allegro znalazłem trzy propozycje, ale nie wiem który będzie najwłaściwszy, dlatego prosze o pomoc w wyborze. Ponizej umieszczam linki do trzech aukcji:

 

http://www.allegro.pl/item410728545_katali...ane_scenic.html

 

http://www.allegro.pl/item408321271_katali...ane_i_1_6e.html

 

http://www.allegro.pl/item410730643_tlumik...ic_classic.html

 

Prosze o pomoc w wyborze :-/

[gojgien]

prosiaczek231, pomiędzy pierwszym i drugim linkiem wybór jest prost, zależy ile chcesz zapłacić, a towar to to samo i taka sama gwarancja, 1 rok.

Co do 3 linku, to jest to tłumik w obudowie katalizatora. Nie brzęczy nie dzwoni i nie czyści spalin. Pomimo że wygląda prawie identycznie to dopiero na przeglądzie podczas badania spalin wyjdzie, że to nie katalizator. Masz zaufanego diagnostę

[prosiaczek231]

gojgien, przyjacielu dzięki za pomoc po raz kolejny, ty jesteś skarbnicą wiedzy

 

[ Komentarz dodany przez: gojgien: 2008-08-07, 20:10 ]

Przesadzasz z ta oceną, są lepsi

[meganecoupe02]

tez miałem problem z katalizatorem, ale ja go po prostu wykruszyłem, obudowę później opukałem młotkiem żeby wszystko wypadło no i złożyłem. Muszę powiedzieć że nie słyszę znaczącej różnicy przed i po zabiegu, natomiast auto stało się dużo żwawsze i jedyne co zauważyłem to mała chmurka dymu przy uruchamianiu. Podczas jazdy nie dymi.

Powody tego zabiegu były następujące:

- finanse

- słaba jakość nowych "katalizatorów"

- nie użyłem spawarki a co za tym idzie nie grozi mi korozja itp bo obudowa kata jest w idealnym stanie

- sprawdziłem teorię że bez katalizatora "lepiej idzie"

To moje przygody, jeśli ktoś się zastanawia to może też sprawdzić "mój" sposób, jeśli się nie spodoba to wtedy można kombinować dalej.

Pozdrawiam.

[bronius]

te katalizatory to są wyroby katalizatoropodobne, nie mają one pełnego wkładu ceramicznego a jedynie dwa cienkie plastry, gorzej tłumią dźwięk i napewno nie spełniają roli jeśli chodzi o zatrzymywanie zanieczyszczeń, potrafią także nieładnie brzęczeć przy dodawaniu gazu <- to tak z doświadczenia ;-)

[prosiaczek231]

Ale niestety te "wyroby katalizatoropodobne" są dużo tańsze niż oryginały i to dla odmiany ich zaleta

[gojgien]

meganecoupe02, wszystko pięknie ale Ty masz diesla. Nie widziałem jeszcze by diagnosta sondę do badania składu spalin mi do diesla do wydechu wkładał. Ani w Reni ani w poprzedniej Fieście na dieslu. Renia 2 przeglądy, Fiesta chyba 6.

[bronius]

dużo tańsze są bo w katalizatorze najdroższy jest wkład ceramiczny, a w tych to pewnie prawie go nie ma ale jak założysz takie coś to też auto pojedzie :)

[prosiaczek231]

No właśnie bronius, o to mi chodzi, jeśli mam wybór między 300zł a 2000zł to wybieram tańszą opcję, godząc się na pewne wady

 

Niestety milionerem jeszcze nie jestem :cry:

[meganecoupe02]

gojgien, tak tylko dopisałem własne doświadczenia

A diagnostów to w Polsce mamy różnych... U mnie w rodzince 4 fury, 2 diesle, 2 benzyny i tylko raz mi sprawdzali spaliny po założeniu gazu w Scenicu - co poradzić, aj się na tym nie znam ( :) ) i nie będę podpowiadał co mają robić :)

[gojgien]

meganecoupe02, z zasady w dieslach nie sprawdzają, tak jak w 2- suwach. Obawiają sie zabrudzenia sondy z aparatury. A tak na marginesie, nie jestem pewien jak u Ciebie w dCi ale w moim dT nie stwierdzono katalizatora. To coś pod autem w jego kształcie, to filtr cząstek stałych. Taki łapacz sadzy. Gdy autko ma krótkie trasy i na małych szybkościach (miasto) to lubi się to ustrojstwo przytkać i wtedy zamula. Receptą jest wyskoczenie na ekspresówkę i pogonienie muła przez 20 minut. Wieczorem fajne fajerwerki za autem widać. Potem znowu chodzi jak nówka sztuka.

[Reno]

Mam taki sam dylemat co prosiaczek231 .