Ogólne Spięcie kabli pod maską

[azormati]

Witam. Kupiłem niedawno używaną Meganke 1.6 benzyna 2003r., wszystko było okej, ale wczoraj wracając z dłuższej trasy zapaliła mi się kontrolka oleju i stop. Zjechałem na parking tylko jak to było możliwe. Zgasiłem auto i nie chce odpalić. Podnieśliśmy maskę i wydobywa się z pod niej dźwięk syczenia z kabli, spięcie musiało jakieś pójść. Chwilę poczekaliśmy ale na wyłączonym silniku zaczęła mrygać całą deska rozdzielcza, światła przednie, tylne. Odłączyliśmy jeden kabel przy akumulatorze, przez przypadek dotknęliśmy drugiego i zaczął rozrusznik pracować, za chwilę światła.  Jakaś masakra. Strasznie dziwna sytuacja. Olej sprawdzaliśmy, jest w porządku. Nigdy nie widzieliśmy takiego czegoś. W tych kablach jest zamieszane jakby ktoś sam to robił (pajęczyna z kabli). Proszę o pomoc 

Edytowane 27 Stycznia przez azormati
Dodanie opisu problemu

[aniewa]

To znaczy jakiej pomocy oczekujesz? Kable musisz sam uporządkować lub zlecić to warsztatowi. Pierwszy raz zajrzałeś pod maskę i dopiero to zobaczyłeś?