Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Opony budżetowe a premium


Maniak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam w kolejnym moim wątku.

 

No właśnie. Czy na pytanie postawione w opisie tematu można jednoznacznie odpowiedzieć. Czy osoba jeżdżąca normalnie, czyli do 120 km, bez jakiegokolwiek zacięcia rajdowego ma szansę odczuć różnicę między oponą za 180 zł a tą 300? Jak to właściwie z tym jest? W testach oczywiście różnice są znaczne między takimi oponami, ale czy podczas codziennej eksploatacji da się odczuć ów różnicę? Proszę się wypowiadać na ten temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Maniak nie wiem czemu nazwałeś opony budżetowe, ale tak dla Twojej i innych wiedzy napiszę o swoim odczuciu. Kiedyś, jeszcze jak miałem kultowego FSO125ME, jeździłem na tzw. kartoflankach - radialkach DĘBICY, potem na zimę kupiłem od znajomego handlarza używanych aut, oponki po jednym sezonie, za grosze dostałem Dębicy VinterFrigo - zimówki kierunkowe. Moje pierwsze reakcje, to musiałem nauczyć się nimi jeździć, bo auto na suchej nawierzchni, przy lekkim ruchu kierownicy szybko zmieniało swój pas ruchu. Od tamtej pory kupuję tylko opony tzw. kierunkowe, czy to letnie czy zimowe. Tak robiłem do wszystkich moich poprzednich aut (Subaru Legacy - ukradli, Astra - jeszcze żyje, obecnie Scenic RX4 - również kupię kierunkowe na lato, bo zimówki które są na nim są zwykłe ale w bardzo dobrym stanie). Kupuję oponki "polskie", nigdy nie miałem z nimi problemu a i moje odczucie jest takie, że chyba lepiej wybierają spod siebie śnieg i mają lepszą przyczepność, grubszy protektor, ceny dostępnie. Kiedy kupiłem Asterkę (1,8l V8), miała zimowe kierunkowe Verder... szybko się zdarły po 2 sezonach, dokupiłem na przód VinterFrigo Dębicy i jeżdżę 2 sezon, a założę je spokojnie na nadchodzącą zimę (o ile nie sprzedam Astry). Wiadomo jest ogólnie, że 10 osób to i 10 zdań na ten temat. Takie jest moje odczucie, że jeśli nie jeździ się agresywnie, to nie ma co przepłacać. Dębica chyba mniej się zdziera. Aha, obecne "polskie" fabryki mają już technologie zagraniczne, o ile pamiętam Dębica należy do grupy Dunlop lub Michelin, więc ich jakość jest dobra. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony budżetowe to inaczej ekonomiczne jak kto woli :) Dlatego tak je nazwałem. I właśnie m.in stąd moje pytanie. Jak wiadomo opony letnie wspomnianej przez Ciebie dębicy w testach wypadają powiedzmy delikatnie - przeciętnie. Za to ich cena jest na rozsądnym poziomie. Za to opony takie jak np Continental czy Uniroyal w testach zazwyczaj wypadają świetnie. Pozostaje jednak pytanie. Czy statystyczny Kowalski odczuje różnicę między Dębicą a Continentalami? Poza różnicą dla portfela która to jest znaczna. Nie chodzi mi o to czy opona jest kierunkowa, symetryczna czy asymetryczna. W tym temacie chcę poruszyć kwestię wyłącznie jakości opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie jest takie.

Jakbym robił przebiegi 20-30 kkm w sezonie (lato lub zima) to może zastanowił bym się nad kupnem droższych markowych opon sezonowych. Z racji tego, że przejeżdżając takie dystansy muszę się poruszać szybciej, czyli z większymi prędkościami.

Tak jak napisał Zygmunt, konkurencja na rynku jest tak duża, że żadna firma nie pozwoli sobie na odstawianie fuszerki. Konkurencja zaraz podniosła by krzyk.

Prawda tez jest to, ze Dębica należy do Goodyear'a, a Stomil Olsztyn do Michelin'a

Obie firmy mają bardzo ostre kontrole jakości (wiem coś na ten temat ;-) ) i podobne technologie. W efekcie ich produkty są porównywalne do konkrecji.

Wątpliwości mam co do wyrobów ze wschodu. Ale z drugiej strony mam znajomych, którzy mają takie opony i są zadowoleni.

 

No i jedna ważna sprawa, jak będzie się jeździć "z głową" to pojedziesz bezpiecznie w każdych warunkach i opony będą miały niewielkie znaczenie.

Oczywiście pomijam zupełnie przypadki ekstremalne, ale tu też nie wiadomo jak duży wpływ mają opony? Wg mniej bardziej istotne jest tu doświadczenie kierowcy i jego zdolność przewidywania.

Ze swej strony mogę polecić Dębickie Frigo 2 i Dunlup SP 30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda tez jest to, ze Dębica należy do Goodyear'a, a Stomil Olsztyn do Michelin'a

 

Prawda. Różnica polega na tym, że nowsze rozwiązania w mieszankach gumy i bieżnika nie są stosowane w polskich gumach. I to jest zasadnicza różnica.

Inaczej mówiąc - nasze Dębice i Stomil to obecnie zachodnie gumy, ale z rozwiązaniami sprzed paru lat. Stąd taka różnica w testach. Ja jeżdżę sporo, często też w góry ( jestem instr. narciarstwa) więc inwestuje w lepsze kapcie.

Ale w poprzednim autku miałem dębice Frigo i też dawały radę ( np. ja w górach Tico jechałem bez problemu po stromej, ośnieżonej drodze, a gość insignią musiał na łancuchach zasuwać...). Jednak będąc w Alpach ze znajomymi, którzy mieli podobne auta gabarytowo, zauważyłem różnice. Jeden miał właśnie markowe opony, drugi takie "budżetówki'. Jeden podjechał, drugi mimo wielu prób, już nie. O ile ja sobie poradzę na drodzę, to autem jeździ też moja piękniejsza połówka. Wolę więc, żeby nie miała problemów na drodze ( albo staram się te problemy zminimalizować). Lepsza trakcja czy krótsze hamowanie też jej nie zaszkodzi. Ja z poślizgu wyjdę, większość osób ( niestety przewaga pań) już nie ( czego miałem najlepszy przykład poprzedniej zimy, jak panią nowym civickiem obróciło i postawiło w poprzek drogi powodując kolizje z moim tikulcem... ( a wystarczyła kontra i sprawne operowanie pedałami i nic by nie było).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie ich widziałem przez google, ładne, cena dostępna, jednak nie doradzę Ci bo ich nie znam, najlepiej jeśli nie masz znajomego w tej branży czy u wulkanizatora, to zapytaj w kilku warsztatach, albo poczekaj na opinie innych formuowiczów, nie śpiesz się, nie jestem sam, jest nas maaasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wyprzedzając sezon. Czy jest sens kupować opony z górnej półki, np Brigdestone Turanza czy ContiPremiumContakt czy można się zadowolić takimi oponami jak np Nexen Classe Premiere czy też Hankook K415?

 

Mam w Megance opony Roadstone Classe Premiere (to samo co Nexen), przy normalnej spokojnej jeździe sprawują się całkiem nieźle i jestem przekonany że nie zauważył bym różnicy porównując do opon z górnej półki.

 

Jednak przy szybszej jeździe i w sytuacjach ekstremalnych nie zachowują się tak dobrze i przewidywanie jak opony z górnej półki.

 

ostatnio dosyć dużo padało i mam dobre porównanie zachowania opon letnich np w koleinach wypełnionych wodom. Bezpośrednio mogę porównać Roadstone CP w rozmiarze 185/60/R15 i Toyo T1R 205/55/R16. We wspomnianych wyżej koleinach lepiej radzą sobie Toyo i to pomimo większej szerokości (generalnie lepiej odprowadzają wodę). Z kolei na suchym asfalcie tam gdzie Roadstone piszczy, tam Toyo ma jeszcze zapas, chociaż tutaj duży wpływ na zachowanie ma jeszcze różnica w zawieszeniu i masie Meganki i Mondeo (Mondeo ma lepszy zawias, ale jest 300kg cięższe).

 

Według mnie to jakie opony wybierzemy powinno być poparte tym gdzie i w jaki sposób je użytkujemy. Jeśli jeździmy dużo w mieście przy spokojnym stylu jazdy, to można śmiało kupić budżetowe oponki bo nie zauważymy różnicy. Jeśli jednak nasz styl jazdy jest agresywny, bądź robimy sporo km poza miastem, czy autostradach, to warto dołożyć te parę złoty do lepszych opon, nawet jeśli na suchym asfalcie różnic nie zobaczymy, to w deszczu nawet przy prędkościach ~90km/h zauważymy różnicę.

 

powyższy wywód opieram na moim skromnym doświadczeniu jazdy na dobrych oponach (jedyne jakie miałem to wspomniane TOYO, za to na nich już powyżej 50kkm zrobiłem), oraz dość dużym doświadczeniu z oponami budżetowymi czy też ze średniej półki (używane czy bieżnikowane też przerabiałem i tego rozwiązania w ogóle nie polecam).

 

Nie polecam również opon z dalekiego wschodu, popularnie zwanego chińszczyzną, zwłaszcza wyrobów przeznaczonych na zimę, gdyż będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Chyba że ktoś lubi czuć adrenalinę i ryzyka się nie boi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej jeśli nie masz znajomego w tej branży czy u wulkanizatora, to zapytaj w kilku warsztatach, albo poczekaj na opinie innych formuowiczów, nie śpiesz się, nie jestem sam, jest nas maaasa.
ale przecież wystarczy poszukać i poczytać. Jest obszerny temat na forum. Mam wrażenie, że jest wśród nas ktoś, kto wie na ten temat więcej od innych ;-) . Wielokrotnie korzystałem z jego rad i jak na razie jestem zadowolony.

Maniak, uderz do kol. Robak polecam :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pawelp2008, rozumując z mojej strony czuję, że pijesz do mnie, że "... nie jestem sam...". Ja nikogo tu nie chciałem obrażać, mój drugi post był (może) niefortunną odpowiedzią, bo nikt nie odpisywał na pytanie kolegi z forum, więc się zdecydowałem, napisałem tak a nie inaczej bo byłem zły że deszcz przerwał mi ocieplanie mojej chatki. Przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że temacik się rozwinął co mnie bardzo cieszy, gdyż dzięki temu każdy na tym skorzysta :)

 

pawelp2008 miałem przyjemność rozmawiania o oponach z kolegą Robak, i Jego opinie bardzo mi pomogły. Może kolega sam zdecyduje się zabrać tutaj głos, co na pewno przyniosłoby wiele korzyści dla nas wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dębice i Stomil to obecnie zachodnie gumy, ale z rozwiązaniami sprzed paru lat

parunastu ..... obecne modele debicy zimowe to modele GY 5/6 czyli 5-11 latek wstecz,

mam na myśli rzeźbę bieżnika skład gumy na bank nie będzie ten sam co np w GY 7 bo jaki byłby sens trzymania w Polsce fabryki która produkuje tańsze opony o tych samych właściwościach co te droższe??? na pewno dębiczki będą świetne na śniegu, zależy gzie będziesz jeździł jak chcesz tanie dobre opony na górskie podjazdy kupuj dębiczki i to najlepiej pierwszy model directional, ale na trasie proponuję zajechać do apteki po stopery, jeśli więc jeździsz w górskim terenie gdzie nie dojeżdżają ciężkie pługi to kup sobie dębiczki directional lub frigo i łopate (to dobry zestaw do każdego typu opon na zimę) jeśli mieszkasz w mieście proponuję już raczej mniej drastyczny bieżnik bardziej zbliżony do letnich oponek bo w miastach i na trasach najczęściej w zimie co nas spotka to błoto pośniegowe, a z tym najlepiej radzi sobie opona z szerokimi do okólnymi rowkami, no i jest o co najmniej 40% cichsza od rasowych zaspowych rzeźników takich jak frigo II. po szczegóły najlepiej sie skontaktuj na gg np w sobotę mam "dyżur" na forum cały dzionek od 9 rano do rana w niedzielę.

Na dole tak dodam od siebie że to trochę nie teges z tym tematem wg mojego widzimisię ale nich wam już będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robak, Tak napisałeś, jakbym ja miał problem z kupnem opon...

Ja już mam upatrzone i wiem co kupić...

także nie bardzo rozumiem Twojego posta, którego nota bene, mam wrażenie, kierujesz bezpośrednio do mnie.

Nie bardzo też wiem, co Twoim zdaniem jest

teges z tym tematem wg mojego widzimisię
??

 

Cieszę się natomiast, że zgodziłeś się ze mną, że polskie fabryki stosują przestarzałe rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!