Megane II phI Buczenie [MII 1,9dCi]

Witam,

 

mam taki problem z w/w przypadłością, tzn. w zakresie predkosci około 90-105 km/h słychac owe buczenie, z przdu (koła), nie jest to skrzynia bo na luzie to samo. Co do łozysk to trudno mi to zweryfikowac, bo przy tych predkosciach trudno tak prawo-lewo. Sugestia jest taka, ze mam wrazenie ze zaczeło to sie dziac przy zmianie opon na zimowe (nowe klebery krisalp HP). Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Za sugestie z góry dzieki.

 

Pozdrawiam

hmm to normalne, że opony zimowe są głośniejsze ze względu na wysoki bieżnik no i skład gumy, wiec to może opony ?

moje (nowe Barum Polaris) na mokrym świszczą jak startujący odrzutowiec - i też mnie to zastanawiało

hej,

Mam dokladnie ten sam problem, u mnie "buczenie" pojawia sie dokladnie przy predkosci 90km/h, nastepnie do 110km/h slabnie a wrecz nawet zanika.

Ciekawe jest ze jak zwalniam to przy 90 zalacza sie na nowo, a jezeli schodze ponizej 90tki, to nie ma go wogole.

Sprawdzilem lozysko - jest ok...watpie ze stopien rozgrzania lozyska przy 90 rozni sie od tego przy 120, bo buczenie jest mniej odczuwalne im bardziej grzeje :P

Odglos podobny do tego przy zjechaniu na linie pobocza na ekspresowkach...czyli dosc glosno (przy 90) - tak ze radyjka nie posluchasz :]

Opony rowniez nie, zmienilem i dalej se buczy...

Ma ktos moze jakis pomysl ?? bo rece opadaja :]

pozdr

grzesiek

 

Radzę doczytać w regulaminie forum o zasadach pisania postów a nie tylko klepnąć AKCEPTUJ. - Prezes

to was Panowie pocieszę, nie tylko dizelki tak mają. U mnie byczy w zakresie obrotów 3750-4000 i też nie wiem co to

i też pojawiło się "znienacka" ?? Bo ja to mam powiedzmy od 2 miesięcy... Przebieg już szacowny (przypomnę 150tys.), ale dlaczego się pojawiło nagle.

Może inaczej - co sprawdzaliście ? U mnie przy 2 tys. obr. nic takiego nie powinno się dziać, jak mu dorzucę pod 3tys. to chodzi lepiej i buczenie jest mniejsze...Kulminacja natomiast - przy 90km/h.

Jakaś magiczna granica

witam.

czy coś zrobiłeś z tym buczeniem??

mam dokładnie to samo!!

buczy w zakresie prędkości 95 - 110 km/h, bez względu czy to 4-ka, 5-tka , 6-tka czy luz...

właśnie zmieniłem opony na zimowe i tak samo...

hmm to normalne, że opony zimowe są głośniejsze ze względu na wysoki bieżnik no i skład gumy, wiec to może opony ?

U mnie na zimówkach jest ciszej niż na letnich. Miałem podobny przypadek w poprzednim aucie, okazało się, że to bagażnik dachowy .

Witam, a ja Wam powiem co było przy moim poprzednim aucie (Peugeot 206) bo było to coś podobnego. U mnie był to wentylator chłodnicy (łożysko się zaczynało sypać) który pod wpływem naporu powietrza zaczynał sie samoczynnie obracać (akurat przy mniej więcej 90 km/h) i wpadał w takie buczenie a później to nawet w wibracje które się przenosiły na karoserię. Tylko tak jak wcześniej napisałem była to dokładnie wina łożyska w silniczku wentylatora, a że tam silniczek nie jest rozbieralny to musiałem wymienić całe śmigiełko i po kłopocie. Wcześniej oczywiście musiałem się upewnić i zablokowałem wentylator kawałkiem szmaty żeby się nie obracał. Sęk w tym że nie wiem jak jest w naszych autkach i czy moja sugestia będzie trafna ale w przypadku Puga pomogło. Pozdrawiam

Witam,

U mnie pojawiły się podobne objawy. Czy we wszystkich przypadkach to był wentylator, a może coś innego?

U mnie była to rolka alternatora.