Megane II phI Ładowanie akumulatora

[Fazzi]

witam,

przeglądając posty na temat ładowania i postępowania z akumulatorami bezobsługowymi dochodzę do wniosku, że z akumulatorem bezobsługowym praktycznie nic nie da się zrobić, a mam na myśli uzupełnienie wodą destylowaną. W Megance (2005) mam oryginalny fabryczny akumulator Tudor, zaniepokiło mnie to, że oczko zrobiło się czarne. Moje pytanie do Was jest takie, czy faktycznie nic nie da się zrobić (z uzupełnieniem poziomu elektrolitu - niby jakieś wieczko jest w górnej części akumulatora - ale czy je otwierając nie spowoduję samych szkód?), jak postępować podczas ładowania, pytam bo w poprzednim aucie w akumulatorze były korki, ktore należało wykręcić podczas ładowania - tutaj jest odpowietrznik).

 

Pozdrawiam

[P_r_z_e_m_o]

Oczko to tak naprawdę areometr, który mierzy gęstość elektrolitu. Ponieważ elektrolit z czasem zmienia kolor i pływa w min mnóstwo śmieci z rozpuszczonych płyt, czasami potrafi zabrudzić końcówkę areometru. Dlatego oczko mogło się zrobić czarne.

Co do uzupełniania wodą akumulatorów bezobsługowych to wszystko zależy od ich konstrukcji, ale zwykle nie możliwe jest dostanie się do cel bez mechanicznej ingerencje w górną część obudowy. Ja na Twoim miejscu nie znając jak są skonstruowane plastiki w górnej części obudowy raczej za to bym się nie zabierał. Można się tym bawić jak jest pewne, że akumulator jest padnięty, ale chyba jedynie z czystej ciekawości. ;-)

[Lewy]

Fazzi, Tudora z MII nie otworzysz. Chyba że dłutem i młotkiem Wody się nie dolewa, w czasie ładowania nic sie nie uchyla. Akumulator ma odpowietrznik i to jest jego jedyna łącznośc ze światem.

[pawlos]

Biorąc pod uwagę, że w mojej MII oryginalny akku ma już 8 lat zainteresowałem się tematem uzupełniania wody. Ale widzę, że nic się tutaj nie uzupełnia. Tymczasem auto pali od tzw. strzała i oby tak dalej