Megane I phII wymiana tarcz

[Human Resources]

ostatnio z hamowania powyżej ok 120 km/h bardzo drży mi kierownica.pewnie to zwihrowane tarcze lub po prostu ich zużycie.czas zainwestowac

 

1)czy ktoś moze mi powiedziec jaką średnice mają moje tarcze;czy jest to 280mm????? czy może coś innego??? (np 239mm)

(meganka styczeń 2002 1.6 16v) . bo nie chce kupic czegoś co nie bedzie pasowac ;-)

 

2)jakie firmy polecacie?

chce kupic cos po taniościach.myslałem o mikadach ale podobno padaka.skłaniam się ku brembo..

 

3) w starych tarczach mam całkiem nowe klocki (przebieg ok 8000) , których mi żal bo sa to świetnie ferodo performance i czy nalezy przy wymianie tarcz bezwzględnie kupic nowe klocki czy moze mogę przełożyc te "stare" ferodo do nowych tarcz??

dziękuję za odp

 

pozdrawiam :)

[Robak]

ad1

UKŁAD HAMULCOWY

Typ: hydrauliczne dwuobwodowe

Hamulce przednie: tarczowe wentylowane, śr./ grubość (mm): 238 / 20

Grubość wkładek ciernych (mm): 18

Hamulce tylne: bębnowe - śr. Bębna (mm): 203,2

Szerokość okładzin (mm): 38

Grubość szczęk (mm): 8,3

ABS: Opcja

[Hadson]

2. Polecam ATE

3. tak powinno się zrobić, ale chyba bym zostawił klocki. :)

[Human Resources]

Robak; jesteś pewien????

nie chcę podwazac Twojego autorytetu, ale tez nie chce kupic czegos co bedzie nieprzydatne

 

238 mm były chyba w wersjach 1.4 16v a w 1.6 były już 280mm ze względu na większą felge i mozliwośc upchnięcia większej tarczy

 

mimo to dziękuje i czekam na dalsze podpowiedzi

[__Robert__]

http://www.mikoda.pl/public/sklep.php?Cont...det&id=4388

 

Tu masz parametry do Twojej Megi, a najlepij zdejmij koło i sprawdź.

[Robak]

Robak; jesteś pewien????

dane z książki może nie są dokładne

 

[ Dodano: 2007-03-29, 22:52 ]

ściągnij koło i zmierz tarcze

 

[ Dodano: 2007-03-29, 23:02 ]

sorki rzeczywiście książka jest wydana w 2000 roku i możliwe że nie uwzględnia tych modeli

[Vivaldi]

ja od siebie dodam , że w innym aucie Juridy (tarcze z marką) o załączniku "D" (ponoć jakieś tam lepsze od zwykłych Juridów). Po ok 25 000km pokrzywiłem i to bez żadnej ekstremalnej jazdy, po prostu hamowanie + kałuże. Nerw mi trochę ruszyło bo i słusznie kosztowały. Kolejne wziąłem polskie mikody (o których mowa) za "kilka" złotych. Przez 40 000km nic im sie nie stało a potem sprzedałem auto.

Co do klocków : szkoda ich , tym bardziej że dobre gatunkowo. Na płaskim stole i papierze ściernym zdarłbym po 0,5mm wyrównując powierzchnie i zakładałbym do nowych tarcz.

[michaldy]

http://www.mikoda.pl/public/sklep.php?Cont...det&id=4388

 

Tu masz parametry do Twojej Megi, a najlepij zdejmij koło i sprawdź.

 

Witam

Ja tak własnie zrobiłem. Podobno fabryka miała zwyczaj "mieszać" w zestawach i lepiej sprawdzić niż 2x dymac do sklepu. Ja osobiście kupiłem zestaw Jurida i na razie (ok 10kkm) b.u.

 

Michał

[Piok]

Najlepsze rozwiazanie, jw zdejmij i miarka do reki bedziesz wiedzial co i jak, ALE..:

 

Z mojego doswiadczenia wiem ze zwichrowana tarcze czujesz nie tylko przy mocnym hamowaniu - ona wydaje specyficzny koliscie powtarzalny szmero-stukot nawet przy malych predkosciach i w zaleznosci od stanu tarczy glosniejszy lub cichszy.

 

Podjedz gdzies na kanal wez duzą łyche i sprawdz czy nie wkradly Ci sie juz jakies luzy?

Duzy przebieg masz nabity?

 

pozdro

[Krzychu29]

Witam wszystkich. Mam ten sam dylemat tzn: przy hamowaniu z dużych a także małych prędkości drży mi bardzo kiera a głos z hamowania jest okropny. Sama jazda jest przyjemna nic nie ściąga nic nie stuka tylko przy hamowaniu. Chyba tarcze tak myśle. Czy można samemu wymienić przed blokiem? Nigdy tego nie robiłem.

Pozdro

[meganecoupe02]

Krzychu29, zrobisz to bez problemu, ale podejmuj się tylko jak wiesz że jesteś w stanie to zrobić

Potrzebne będą między innymi: lewarek, klucz do kół, klucz torx (jakiś lepszy bo te z marketu mogą sobie nie poradzić ;) ), klucz 16 albo 18, młotek (do opukania tarczy żeby zeszła bez problemu), szczotka druciana.

Piszesz że hałas jest okropny - może być tak że prowadnice klocków się mocno zabrudziły i zużył się tylko jeden klocek i metal trze o metal ( u mnie tak było). Wtedy kupujesz specjalny smar do tych prowadnic, czyścisz wszystko i smarujesz. W takim przypadku tarcze do przetoczenia, chyba że się nie nadają.

Jak nowe tarcze to najlepiej też nowe klocki, nie ma sensu robić sobie dodatkowych kosztów i problemów z ponownym rozbieraniem.

Jeśli masz wątpliwości to podjedź do warsztatu i więcej niż 50 zł nie powinni wziąć za wymianę.

[Krzychu29]

Dzięki. Moje tarcze sa jeszcze grube jak dla mnie ale strasznie biją tzn. kiera i pedał skacze są pokrzywione zapewne. Chyba tak zrobie że oddam do mechaniora tak pod bloczkiem może być ból. Wymienie i święto. Dzięki za info sparwdze jeszcze klocki mają tylko 10 000 w tym 6000 km po autostardach. Pewnie zoastawie.

Pozdro

[PC800]

Obecnie nie opłaca się zmieniać tarcz/klocków samodzielnie. Sprawdzalem ofery w sklepie, na aukcjach i w warsztacie. W warsztacie zapłaciłem razem z wymianą mniej, niż gdybym kupił części w sklepie / na aukcji (w ramach umów partnerskich mają duże rabaty). Gdybym przyniósł własne części doliczyliby za robotę. Otrzymałem rachunek, wpis do książki napraw i gwarancję.

Proponuję sprawdzić w rzetelnym warsztacie!

PS. Siedziałem i oglądałem cały przebieg wymiany (lubie wiedzieć co mi grzebią) przez dużą szybę popijając kawę. Nadmieniam, że nie jestem "lewy", w sprawach mechaniczno-elektronicznych orientuję się dość dobrze i nie lubię przepłacać. Zrobiłem tak, ponieważ to się opłacało.

[reksio1980]

To co pisze PC800 zapewne jest prawda,ale ja tam mam wieksza satysfakcje jak sam cos zrobie niz jak maja mi zrobic mechaniory.heheh.Kupienie klucza nie jest tam jakims wielkim wydatkiem dla kogos kto lubi cos tam pogrzebac przy samochodzie .Reasumujac zdjecie i wymaina tarcz to pikus i doslownie 40 min roboty.Pozdrawiam

P.S. Co do tych zwichrowanych tarcz,to sam nie wiem bo sam sie borykam z tym problemem,w serwisie zalozyli mi nowe tarcze przejechalem na nich moze 100 mil i znow dupa,tlucze sie cos przy hamowaniu i nie ma tu znaczenia z jakiej predkosci,zaznaczam ze nie mialem mozliwosc rozgrzac tarcz i wjechac w wode by sie mialy prawo zwichrowac.Ostatnio mamy ladna pogode w szkocji.Mysle ze uzywaja najtanszych zamiennikow gdzie przysłowiowy kowalski klepie w garazu.Zostaje jedno rozwiaznie ,samemu zaplacic ,samemu wymienic i miec w nosie panow serwisamtow i ich swiwetne czesci.pozdro

[P_r_z_e_m_o]

Ja na Twoim miejscu przeglądnąłbym całe zaciski, przeczyścił i nasmarował wszystkie ruchome elementy. Bicie przy hamowaniu niekoniecznie może pochodzić od krzywych tarcz