Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

przed podróżą?


ewula144

Rekomendowane odpowiedzi

płyn hamulcowy? a po kij? jak mam nie sprawny układ hamulcowy to bym się nigdzie nie ruszał, a w samoczynne znikanie płynu nie uwierzę jak jest wszystko sprawne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zatankuj do pełna dobrego paliwa, sprawdź poziom oleju, płynów, miej ze sobą apteczke i gaśnice. Wrazie czego przyda się dobra mapa. Jak dbasz o samochód na codzień to raczej nic specjalnego nie musisz robić.
popieram w 100% :D

Ja robię co tydzien trasę z PL do A i nie wożę ze soba kanistrów z wodą,ropą,oleju i płynu hamulcowego na dolewki.To nie czasy syrenek,jak sie jechało na wczasy to brało sie drugi silnik na części ze sobą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

płyn hamulcowy? a po kij? (...)

1*Jedziesz w trasie, w pewnym momencie zaczepiasz o jakiś krzak albo o coś, wężyk od płynu spada ponieważ przez wibrację poluźniła się opaska zaciskowa, cały płyn Ci spływa... Znajdujesz usterkę, poprawiasz i co dalej ?

2*Sparciały gumowy przewód na jakimś zagięciu rozszczelnia się, znajdujesz usterkę zaklejasz taśmą żeby dojechać, a potem ? :D

3*.....

4*.... itp itd :D

Pzdr :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sami jesteśmy sobie winni przenosząc naszą chamską,arogancką jazdę na ich drogi...

 

To nie prawda! Bywało że w Wiedniu byłem 4 razy w miesiącu. Czescy policjanci i celnicy to gnoje i łapówkarze. Polaków nie kochali i nie pokochają i to wcale nie chodzi o naszą jazdę.

W zeszłym roku dostałem mandat od policjanta (byłem w ASO kupić części) zaraz apo tym jak po wyjechaniu z parkingu (może 200m) nie zapaliłem świateł drogowych. Uparł się i tyle. Musiałem gonić i kase kupować bo kredytowy chciał mi dać 3 razy więcej niż do "łapy". Lornetki to też skutecznie stosują zwłaszcza wobec cudzoziemców i to nie w terenie zabudowanym ale na autostradzie. Radary gdzie indziej a policjanci gdzie indziej - kiedyś o mały włos sprawa nie zakonczyłaby się telefonem do konsula bo ewidentnie czech przeginał.

 

Koniec OT i przepraszam admina.

 

[ Komentarz dodany przez: DrNO: 2009-05-26, 07:46 ]

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

płyn hamulcowy? a po kij? (...)

1*Jedziesz w trasie, w pewnym momencie zaczepiasz o jakiś krzak albo o coś, wężyk od płynu spada ponieważ przez wibrację poluźniła się opaska zaciskowa, cały płyn Ci spływa... Znajdujesz usterkę, poprawiasz i co dalej ?

 

Jedziesz w trasie pada turbina, wyjmujesz nowa montujesz i jedziesz dalej.

Wychodząc z takiego założenia trzeba mieć drugi samochód na zapas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)drugi samochód na zapas.

No byłoby najlepiej :D Ale już tak na serio, to akurat płyny na tyle mało miejsca zajmują, że można je mieć przy sobie gdzieś w bagażniku jak się jedzie gdzieś na dłuższą trasę, bo w porównaniu do turbiny są dużo tańsze (tylko już bez komentarzy, że np tarcze hamulcowe też, bo możemy tak bez końca :D). Ale jak kto woli, ja osobiście jak będę robić dłuższą trasę wezmę :D

 

Pzdr :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię co tydzien trasę z PL do A i nie wożę ze soba kanistrów z wodą,ropą,oleju i płynu hamulcowego

Spoko jeśli robisz tylko taką trasę, "prostką przez cywilizację" po dobrych drogach, w razie czego i tak Cię odholują lub naprawią na miejscu. Ale jeśli zapuścisz się w Rumunię, Bułgarię lub jeszcze lepiej Ukrainę, możesz już liczyć tylko na siebie, ewentualnie jakiegoś przydrożnego wampirycznego kowala-mechanika. Nie trzeba jezdzić po chaszczach, wystarczy jedno mocne hamowanie, puści cylinderek i w takiej Transylwani już np. ADAC nie podjedzie nam pomóc :D Buteleczka płynu hamulcowego prawie nic nie waży, nie zajmuje dużo miejsca a potrafi uratować z niejednej opresji.

Co do kolegów Czechów Panowie, to nie mogą nam wybaczyć "Praskiej Wiosny", tak jak np. my Ukraińcom pogromów na Kresach Wschodnich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli zapuścisz się w Rumunię, Bułgarię lub jeszcze lepiej Ukrainę, możesz już liczyć tylko na siebie, ewentualnie jakiegoś przydrożnego wampirycznego kowala-mechanika
tak,gdybym sie wybierał w tamte rejony to z pustym bagażnikiem bym nie jechał :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rumiunia i Bługaria nie jest taka zła ojciec tam od czasu do czasu śmiga i nie mają najmniejszego problemu, stacje benzynowe są i to wcale w nie tak dużych odległościach. A do tego mają coraz więcej dobrych dróg, czasami lepszych niż w polsce(ale to nie jest wielka sztuka).

A wracając do tematu to zadbany samochód nie wymaga jakiegoś specjanlego przygotowania, warto go posprzątać żeby się milej jechało, przyda się uchwyt do telefony, i butelka wodu w pobliżu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jeśli zapuścisz się w Rumunię

Przypominam, że tam też Reufki robią :-P

Panowie przestańcie już, bo nie warto, skończyły się czasy, że trzeba było wozić ze sobą drugi samochód w bagażniku. Na wschód od Bugu nie ma problemów w ostateczności zawsze pozostają ASO w danym kraju. Zawsze można na taką ewentualność wykupić dodatkowe ubezpieczenie wiele ubezpieczalni takie posiada. Poziom warsztatów czasami może zaskoczyć, tak jak i u nas.

Wracając do przygotowania samochodu zawsze warto przed wyjazdem sprawdzić wyposażenie dodatkowe; gaśnica, trójkąt, kamizelki, zapasowe żarówki, bezpieczniki, butelkę z olejem silnikowym. Takie elementy zawsze warto mieć w samochodzie i to nie koniecznie przy dalekim wyjeździe, żeby nie szukać sklepu z częściami zamiennymi.

Zresztą dla jednego wyjazd 100 km od domu to już duży problem, dla drugiego wyjazd 1000 km w jedną stronę to nie problem.

Zawsze warto przed dłuższym wyjazdem sprawdzić standardowo;

- poziom płynów i ewentualnie uzupełnić,

- sprawność hamulców i ewentualnie wymienić zużyte części co do których jest obawa, że nie przetrzymają podróży.

- warto pooglądać stan wycieraczek przedniej szyby, różnie bywa w drodze, a mogą mieć kapitalny wpływ na komfort i bezpieczeństwo podróży.

- wykupić ubezpieczenie NW lub dodatkowe obejmujące awarię samochodu.

- jeżeli auto trapią jakieś usterki, nawet drobne, warto je przed wyjazdem usunąć.

 

Nie ma reguły i możliwości przewidzenia, że w drodze przydarzy się nam awaria.

Wbrew pozorom jeszcze dziś można spotkać ludzi, który chętnie pomogą nie chcąc za to nic. Właśnie w tak zachowują się ludzie na wschodzie Europy, w rzeczonej Rumunii i Bułgarii, fakt nie jest ich wielu ale można ich spotkać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rumiunia i Bługaria nie jest taka zła

Ależ nikt nie sądzi, że jest zła, dla mnie osobiście całe Bałkany są fascynujące :D

Bez względu na to czy mamy nowe auto, czy też stare, w trasie może się wydarzyć wszystko, wszystko też może się zepsuć. Jeśli staniemy w kraju za Bógiem w szczerym polu, gdzie jedyną kolebką cywilizacji będzie pomnik Stepana Bandery, mamy naprawdę duże szanse na bezinteresowną pomoc jego pobrateńców, nie wspominając o barierach językowych. Ja w taką trasę na bezdroża zabrałbym ze sobą jakiś sprawdzony preparat do podtrzymywania ciśnienia powietrza w oponie, bo jeśli przebije się i rezerwa to jesteśmy uziemieni. Warto też pomyśleć o dobrych okularach przeciwsłonecznych, wygodnym obuwiu i niekrępującym ruch ubraniu i nawet jeśli zabrane w naszą podróż przedmioty nie wykorzystamy, to dadzą nam one pewne poczucie większego komfortu i bezpieczeństwa jakże ważnej kwestji podczas podróży. Jak to mówi przysłowie, przezorny zawsze ubezpieczony i zawsze lepiej mieć ową rzecz niż jej nie mieć. Ja osobiście w dłuższe trasy zawsze zabieram elektryczną lodówkę turystyczną + kilka red buli lub isostarów, no i fajnie napić się schłodzonych napoi w gorące lato, zwłaszcza jak w okolicy nie ma sklepów. Aaaa. może to zabrzmi drastycznie, ale czasami ze względów bezpieczeństwa dobrze jest mieć ze sobą.... np. gaz łzawiący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 20 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
        • +1
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!