stłuczka fotki:) - tylko naszych autek.

[rcwawa]

ja mam w allianzie. czyli bez zadnych strat moge naprawic malego wgniota na drzwiach i prog? bo to raczej nie przekroczy 6 tysi

[Piok]

Zapytaj po prostu ubezpieczyciela - kiedyś w PZU (podobno - ale możliwe że ktoś tak określił innego ubepzpieczyciela) był próg 2000zł wypłaty szkody poniżej to którego nie traciło sie zniżki.

[kawalek_edukacyjny]

Więc tak: sprawia prawie zakończona tzn. zamontowali mi zderzak z ph1, a miałem ph2, ale zobowiązali się wymienić na taki jak był. Cały koszt naprawy prawie 7000zł. Wszystko co było uszkodzone zostało wymienione na nowe. W przyszłym tyg mam przyjechać na wymianę tego zderzaka i wtedy uznam, że sprawa zakończona Naprawy były wykonywane w ASO Bamarko w Bytomiu. Od stłuczki do odbioru auta minęło 18dni, w warsztacie auto stało 9 dni.

[dmocha]

Z bólem piszę ale ja też właśnie zostałem, jak to koleżanka określiła, "rozprawiczony".

Trzy dni temu zjeżdżając w Gdyni Małokacką zatrzymałem się za jakimś raptusem który najpierw mnie wyprzedził a potem przychamował. Już miałem mu puścić wiązankę gdy zauważyłem, że przepuszcza jakąś babkę przchodzącą po pasach. Myślę sobie ok, nie jego wina więc wrzuciłem jedynkę i gdy gość ruszył ja również zwolniłem sprzęgło i w tym momencie usłyszałem gwałtowne hamowanie, spojrzałem we wsteczne lusterko i zobaczyłem szybko zbliżający się czerwony kolor. Gdybym nie zerkał tylko od razu dodał mocniej gazu pewnie bym wyszedł z całej sprawy bez szwanku, ale niestety usłyszałem huk, poczułem wstrząs i zakląłem jak szewc.

Samochód kupiony raptem niecałe półtora miesiąc temu, 5-cio letni, bezwypadkowy

Wysiadłem (jak to robiłem to sobie już wyobraziłem że zaraz zobaczę zmiażdżony cały kufer itp rzeczy) podchodzę i widzę przyklejonego polo do mojego sedana Meganki IphII.

Zdziwienie, tył mam cały nawet nie widać jakiejkolwiek ryski czy wgniecenia, więc prawie odzyskawszy humor mówię do zdenerwowanej kobitki (sprawczyni) że musimy zjechać na pobocze żeby nie tamować ruchu.

Wsiadam, już mam zakluczyć gdy czuję jak moje auto jedzie do tyłu, w tym momencie zaskoczyłem...

...mam hak ... nie widziałem go jak zajrzałem do tyłu ... Polo jak rybka zaczepił się.

Dalej nie będę opisywał jak niegramotny gość z pomocy drogowej postanowił rozwiązać problem naszego "połączenia" poprzez szarpnięcie VW i wyrwanie jej zderzaka, powiem tylko że babka się nie zgodziła, wpadliśmy na pomysł z dwoma lewarkami i nastąpił "rozwód"

Dopiero po powrocie do domu jak sprawdziłem to okazało się że nie mogę zamknąć bagażnika (tylko jak bardzo mocno nim trzasnę to za którymś razem zaskoczy)

 

A wczoraj niezależny rzeczoznawca pogorszył mi nastrój. Jego zdaniem albo hak przejmując impet przeniósł go na spód bagażnika, albo jakimś innym sposobem to sie stało ale tak czy inaczej stwierdził że naprawa pójdzie w tysiące bo do wymiany (lub prostowania) będzie cały tył !?!. Przsunięcie jest znaczne, mam pofałdowany ten element na którym leci wiązka przewodów. Jego zdaniem hak również jest do wymiany.

 

Najgorsze jest to że nie zdążyłem nawet dobrze poznać tego samochodu i nie wiem, czy to rzeczywiście jest tak jak on to opisał.

Powiedział, że dopiero jak zdejmie się zderzak to będzie można ocenić cały koszt.

W tej chwili czekam na informację od LINK4 (tam babka była ubezpieczona). Potem będę sie zastanawiał co robić i gdzie robić. Ale chyba zdecyduję sie na "bezgotówkową" naprawę bo jestem pod kreską :).

 

Macie jakąś radę?

[meganecoupe02]

tak to jest z tymi hakami, są "przydatne" przy małych prędkościach, natomiast w przypadku takim jak Twój, hak przeniósł całą siłę uderzenia na tylną podłogę która jak wiadomo jest bardzo miękka. Jak miałeś jeszcze koło zapasowe to po zdjęciu kanapy i tapicerek z blachy pewnie będzie harmonijka

Osobiście tez bym tak zrobił jak piszesz, naprawa "bezgotówkowa" to dobre rozwiązanie jak wyżej w przypadku kol. kawalek_edukacy, osobiście nie spodziewałem się aż takiej kwoty, a jednak. I dobrze :)

[vir00z]

no niestety, tak jak mowi kolega wyzej - hak przeniosl caly impet udezenia na podloge, z zewnatrz wizualnie wszystko jest OK a problemy zaczynaja sie dopiero po fachowej ekspertyzie i koszt naprawy moze nawet byc wiekszy niz gdybys haka nie mial... nie zazdroszcze, bo autko bardzo ladne i nie zdazyles sie "nacieszyc" ale jesli nic powaznego sie nie stalo to napraw i bezpiecznie, wygodnie i z przyjemnoscia bujaj sie po drogach dalej

[DMC-100]

witam.

mam podobne uszkodzenia co kolegadmocha, tylko że do tego dochodzi klapa lekko pofalowana i lekko zbity klosz lampy. ale ja taki już kupiłem. a właściwie się dałem złapać na tą klape, bo koleś zapewniał że wystarczy tylko zamek zmienić i sie klapa otworzy. i tak było. Ale po otworzeniu rozterka, pod dywanikiem cała tylna belka jak łuk napieta tylko że w drugą strone. Zderzak cały lekko drapnięty. Ale już sie przyzwyczaiłem do tego, bo przecież da się z tym jeżdzić bagażnik nie zmniejszył sie, tylko dywanik sie zawija. Moim zdaniem te meganki tak mają że nie widać co kryją w środku pod karoserią a z wieszchu to urocze.

[kawalek_edukacyjny]

Mogłeś od razu odstawić auto do serwisu. Jakbym wiedział to moim pojechałbym prosto po stłuczce do ASO i tam się zajęli wszystkim - od rzeczoznawcy do naprawy. Mam nadzieję, że ta wiedza mi się już nie przyda.. Jedynie co mnie trochę zdenerwowało to przedwczesny przegląd za który muszę zapłacić ze swojej kieszeni (PZU zwróci tylko dodatkowe ~90zł, które trzeba zapłacić przy przeglądzie "po wypadkowym")

[athlon64x4]

Mialem identyczna sytuacje z Clio II ph I tyle ze jeszcze polecialem do przodu uderzylem Focusa stojącego przede mną (facet prowadzil samochod z salonu do garazu - 7km przebiegu - myslalem za zabije sprawce kolizji golymi rękoma)

---------------------------------------

Samochod wizualnie wyglądał bardzo dobrze - jedyny problem to wlasnie nie zamykająca sie klapa bez porzadnego trzasniecia i porysowane obydwa zderzaki + zerwane zaczepy od tylniego.

---------------------------------------

Niestety rano na spokojnie okazalo sie ze pod dywaniekiem w bagażniku jest harmonika która zatrzymała się na kole zapasowym. Po ogledzinach w Jaszpolu bylo jeszcze gorzej...

---------------------------------------

Po ogledzinach i utarczkach z PZU wzialem ubezpieczenie i sprzedalem samochod handlarzowi. Wyszedlem na tym dobrze pod względem finansowym wiec nie narzekalem.

 

Pół roku poszukiwań i jestem posiadaczem Megane II ph II :)

Oddaj klawiaturę do naprawy bo Alt i Enter się zacinają. - Prezes

[rcwawa]

pamietam jak kiedys koles z salonu wyjechal nowa octavia i na pierwszym skrzyzowaniu tak przy#$%^&, ze bryka do kasacji, przejechal moze ze 300m przykre ale prawdziwe...

 

Do moderacji nie wiem czemu sie tak czepiacie jak ktos robi przerwy enterem mi osobiscie czyta sie takie posty duzo bardziej przejrzyscie

Po pierwsze takie sprawy załatwia się na PW lub w odpowiednim dziale.

Po drugie piszemy tutaj z polskimi znakami. - Prezes

[knq]

Parkowanie rownolegle - ktos przy wyjezdzaniu musial zle ocenic odleglosc i zarysowal mnie wyjezdzajac... Wyjezdza sie skrecajac w lewo. Niestety kiedy wrocilem nie bylo juz za mna zadnego samochodu, wczesniej tez nie bylo. Musial zwiac. Wczesniej tego nie bylo, zauwazylem to dopiero dzisiaj, wiec cala rzecz miala miejsce wczoraj. (pod domem parkuje tak ze nie ma mozliwosci zarysowania zderzaka z tej strony - a do tego parkuje tylem, wiec na pewno zrobili mi to pod szkola. Teraz moj zderzak wyglada fatalnie.

A to zdjecia:

http://i36.tinypic.com/156bmf5.jpg

http://i34.tinypic.com/zybq55.jpg

http://i34.tinypic.com/212hkl3.jpg

Jak myslicie co z tym zrobic? Moge rozpowiedziec w szkole, czy ktos nic nie wie o obtarciu (bo stalo sie to pod szkola), popatrzec na przody samochodow parkowanych pod szkola. Ale co zrobic kiedy znajde winowajce? Mam jakies szanse na to, zeby naprawil z wlasnej kieszeni?

[bronius]

knq, Jak nie masz świadków lub dowodów w postaci nagrania etc. to raczej marne masz szanse

 

Poza tym to co na zdjęciach to nie otarcie, przetrzyj to szmatką/pastą do butów/środkiem do plastików o nie będzie śladu

[knq]

To jest otarcie - na zdjeciach moze tego nie widac, ale ten czarny pasek byl od nowosci jakby obklejony tasma czy pomalowany (troche zluszczone). Ale mimo wszystko jutro przetre to szmata i popsiukam plakiem - moze cos da. A jak nie to dol zderzaka (srebrny trzeba sie wpatrzyc ze jest obtarty - mysle, ze TEMPO zalatwi sprawe) a czarne czyms przymaluje.

[DMC-100]

ja pożyczyłem siostrze raz auto na zakupy do marketu. jeżdziła cały dzień i nie zauważyła jak ktoś przywalił w moje drzwi od pasażera. rysa na 15 cm koloru niebieskiego. ktoś chyba był taki gruby i miał za dużo siły otwierając drzwi i pozostawił ładnego "banana" na moich drzwiach. nie mam fotki to byś zobaczył co to otarcie. pasta na rysy pomogła po paru razach.

[Łysy]

Niestety nie nacieszyłem się swoją Megi za długo. Dzisiaj dałem siostrze auto, jechała akurat po mnie. Klient w Cordobie zjechal na nią uderzył w drzwi/błotnik lewy, ona się odbiła poleciała na krawężnik i barierki oddzielające pasy ruchu. Efekt końcowy: brak prawego przedniego zawieszenia włącznie z wyrwaną półosią, która leżala 100m dalej po drugiej strony ulicy. Oba błotniki pogiete, zderzak, drzwi z obu stron, próg, poducha wywalona. Raczej kasacja, chyba że ktoś to kupi. Szukamy nowej Meganki ;-)