Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

RZECZOZNAWCY


Dario

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym się podzilić pewnymi obserwacjami o pracy rzeczoznawców pracujących w firmach ubezpieczeniowych likwidujących szkody. Moja druga połówka parę dni temu kupiła peugota 307. Nie fart 2 dni temu facet wjechał na nią passatem no i problem. Szkoda zgłoszona przyjezdza facet na oględziny masakra - ani dzień dobry nic, nie wiadomo jak się odezwać. Koleś najpierw szpachlomierz w reke i mierzy tu coś tam coś itp. wymyśla cuda zamiast oceniać szkode. W końcu niewytrzymałem i mówię, człowieku co to mnie obchodzi, że przedni błotnik był lakierowany jak uszkodzony jest tył.

 

Idziemy na tył auta pokazuję słupki tylne które wciśnęło od klapy, a on do mnie gdzie ja widze uszkodzenia. Normalnie myślałem, że nie wytrzymam. I tak dalej wyglądły mniej więcej te oględziny. Krew mnie zalewała, pare razy pojechałem po gościu ale starałem się powstrzymać.

 

W związku z tym ma pytanie do forumowiczów jakie mieliście doświadczenia z takimi gościam??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj z jakiej firmy był ten "rzeczoznawca". Mi w służbowym PZU nie robiło, aż takich ściem gdy naprawiałem z AC- chociaż idealnie też nie było. Zmartwienia za co ma zapłacić PZU zostawiłem znajomemu warsztatowi ,który wszystko negocjował. Tu pan z PZU tylko przytakiwał opiniom blacharza i wypłacili bez problemów to co się należało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

facet był z ....:))) nie podaję konkretnej nazwy aby nikt nie poczuł się obrażony:)))) to nie firma nawala tylko tacy ludzie - rozmowa skończyła się na tym, że jutro autko wiezione jest do serwisu peugota i zobaczymy jak pan rzeczoznawca będzie podskakiwał o ile wogóle mu na to pozwolą:))))) sory ale dla mnie porażka. To ja , konkretnie moja kobitka ma błagać na kolanch pana żeby łaskawie wpisał daną część do wymiany. Auto nowe, a on szpachel chce mi ładować. Obsuwa!!! Jutro napisze jak było w serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja całkiem niedawno też miałem przygodę z rzeczoznawcą skasowałem moją 19 :cry: miałem ją równe pół roku. A co do samej wyceny to rzeczoznawca również zaczął od pomiaru grubości lakieru (przy okazji się dowiedziałem ze autko lakierowane było) następnie zaczął wszytsko opisywać i cykać zdjęcia. Po oględzinach spisałem protokół, rzeczoznawca pomógł mi go napisać tak żeby ubezpieczyciel się nie doczepił do niczego. Ogólnie byłem zadowolony z pracy owego pana miły uprzejmy kulturalny. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie byłem zadowolony z pracy owego pana miły uprzejmy kulturalny. :)
To miałeś dużo szczęścia. Ja nie mogę tak powiedzieć w tym przypadku. Jakieś pięć lat temu też miałem wypadek tu brutalnie wóżek widłowy (nie miał hamulców, wyleciał z placu który był na górce i uderzył mnie w bok). Wtedy rzeczoznawca był ok pomógł mi itp. nie mogę powiedzieć ale dziś ten to mnie z równowagi wyprowadził.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę lat temu miałem naprawę z OC w ASO fiata (lekko zarysowany bok w busie- wgniecenie blachy na długości około 5 cm i głębokości około 3 mm). Blacharze powiedzieli, że mogą mi wyciąć i wstawić cały płat, albo zaszpachlować wgniecenie. Wytłumaczyli, że w przy opcji pierwszej karoseria auta ucierpi bardziej. Przystałem na drugą opcję- 4 lata minęły i wszystko OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj jest podobnie. do wymiany klapa tył, zderzak, belka pochłaniająca, podłoga bagażnika - do prostowania, poza tym prostowanie podłużnicy, słupków tylnych i naciąganie bryki, trochę ja zawinęło ale gorsze widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie w 2001 roku kupiłem clio wtedy aby dostać kredyt na autko musiałem mieć opinię rzeczoznawcy bo auto było używane. Rzeczoznawca się znalazł z firmy u której wykupowałem pakiet ubezpieczeń (obowiązkowy przy kredycie) ocenił wartość auta na 14000zł. ok auto kosztowało 12000 w porządku.

Po miesiącu miałem stłuczkę pojechałem do tej firmy i ten sam pan rzeczoznawca po miesiącu czasu ocenił wartość auta przed wypadkiem na 10000 gdzie uciekło 4 tyś złotych? to wykazało że pan prywatnie robił oceny pod klienta a służbowo pod swoją firmę wzorowy pracownik firmy ale z tego co wiem został zwolniony ciekawe dlaczego, wszystko zakończyło się dobrze dzięki panu B. Szczepanikowi właścicielowi serwisu który naprawiał mi samochód tak że jeszcze miałem na drobne dodatki :-P no i samochód zastępczy :)

nie podaję nazwy firmy bo większość forum by się obraziła :-P nazwa zaczyna się na "P" i jest 3 literowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dario, powiem ci że zbyt nerwowy jesteś i pochopnie postępujesz :)

 

Wstawiając autko do serwisu stracisz jeszcze więcej.

 

Zaczne od początku. Przy oględzinach powinieneś siedzieć cicho i czekać do końca, później poczekać aż dostaniesz wycenę. Dopiero wtedy możesz określać co ci się niepodobna i ew. wezwać na dodatkowe oględziny i dyskutować. Jeśli uważasz że autko po naprawi może być ryzykowne możesz ubiegać się o szkodę całkowitą, możesz również wziąć swojego rzeczoznawcę i kosztami obciążyć ubezpieczyciela.

 

Nie jest ważną rzeczą czy auto było malowane czy szpachlowane itp. Ustawa o OC mówi jasno, że auto ma być doprowadzone do stanu identycznego jak przed kolizją. Jeśli wartość naprawy przekracza wartość rynkową auta ubezpieczyciel może odstąpić od naprawy i wypłacić w/w wartość. teraz co do wypłaty całości ubezpieczyciel będzie od tego uciekał i wyceniał wrak na jakieś pieniądze, mogą cię ***** i muszą wypłacić 100% a wrak mogą sobie zabrać chyba że przystaniesz na zatrzymanie wraku na części za jakieś pieniądze.

 

Dodam że jeśli naruszone są słupki drzwi, podłużyce i różne elementy nośne karoserii to auto po naprawie nie będzie takei jak przed !

 

 

Teraz jeśli wstawisz do serwisu, to niestety 99% zrobi tak ze wpiszą wymianę elementu a tylko zaszpachlują. Jęśli chcesz tego uniknąć nie podpisuj im pełnomocnictwa do wypłąty odszkodowania. Podpisz im pełnomocnictwo do rozmów i negocjacji, zastrzeż sobie że przed malowaniem chcesz suto zobaczyć jak jest naprawione, czyli odbiór auta w etapach. w przeciwnym razie zostaniesz wysterowany i tyle twojego.

 

 

A jesli nei wierzysz w to co pisze zajrzyj do temetu Stłuczka i poszukaj moich fotek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

motyl dziekuje za radę, zdecydowałem się na serwis z tego względu ze potrzebne mi są badania geometrii autka itp. a przy okazji bedzie dokładne obejrzenie auta na podnośniku itp. spokajnie narazie sytuacje kontroluje, nikt nie dostanie żadnego pełnomocnictwa wszelkie decyzję podejmuję ja. Narazie to pan rzeczoznawca wie, że nie trafił na leszcza który jak pokorny baranek poszpachluje i nic nie będzie mówił. Otóż z prawem mam sporo doczynienia więc damy radę:)))) w każdym razie dziekuje za sugesti, jak coś tam przypomni ci się to pisz trzeba zjednoczyć siły:)) Wiem ze ubezpieczyciel pokrywa wszelkie koszty badań itd. a potem w ciągu 30 dni od zgłoszenia ma być niby odszkodowanie, tak więc zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 30 dniach od zgłoszenia dostaniesz przekaz lub na konto "kwote bezsporną" czyli taką na którą nie musisz przedstawiac żadnych dokumentów.

 

Druga sprawa że rzeczoznawca ogląda go powierzchownie i określa straty oraz podaje ceny według jakiegoś tam programu. To Likwidator szkody podejmuje najważniejsze decyzje w porozumieniu z kierownikiem działu. Nie ma co robić pochopnie akcji zryw, powoli nękać i wszystko odzyskasz. Powiedz mi tylko jaka to firma z ktorej chesz to odszkodowanie i to z OC jak rozumiem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż dziś po wizycie w serwisie wszystko się odmieniło. Pan rzeczoznawca przemówił ludzkim głosem))))) dzis już nie miał żadnych obiekcji. Czasami tak nie wiele trzeba, żeby zmienić swoje nastawienie)))) Autko z powrotem zostało odholowane do mnie do garaż i teraz czekamy na ruch firmy ubezpieczeniowej. Postaram się na bieżąco przedstawiać kolejne wydarzenia. pozdro Motyl firmy narazzie nie podaję zbyt duzo ludzi ma dostęp do tego portalu więc narazie zostanę anonimowy.

 

[ Dodano: 2007-09-06, 13:24 ]

Do dziś nie otzrzymałem odszkodowania za peugota. Juz zaraz dwa miesiące mijają a tu kasy jak nie widać ...... teraz kręcą, że niby poświadczenia z policji o wypadku nie mają. Tak się akurat składa, że to już sprawdziłem pismo wysłane dwa tygodnie temu, a ubezpieczyciel wali w ....... te ich 30 dni to wielki pic na wodę.

 

[ Dodano: 2007-09-28, 09:36 ]

wkońcu dostałem pieniądze z ubezpieczalni po tak dlugim czasie. teraz jestem na etapie pisania pozwu do sadu, poniewaz ostro polecieli sobie z cenami czesci i nie tylko. Postaram sie na bierzaco informawac co dalej sie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!