Megane II phI Brak reakcji silinka na gwałtowne wcisniecie

[oyciec]

Witam,

 

po przejrzeniu podobnych wątków nie znalazłem dokładnie mojej przypadłości wiec odważam się pisać

 

Megane 1.5 dci, 2004 r., 260 000 km

Przy zdecydowanym wciśnieciu gazu nie ma reakcji ze strony silinka, ani glośniejsza pracą, ani obrotami. Nie zależy to od obrotów, ani specjalnie od polożenia pedału gazu, raczej od tego jak gwaltownie go się wciśne. Jak lekko odpuścic gaz silink zaczyna dostawac obrotow. Nie szarpie, nie faluje, jedzie normalnie, tyle że mozna zapomniec o przyspieszaniu, wyprzedzaniu, etc.

 

Dzisiaj stało się to poraz pierwszy wiec trudno mi dokładnie opisać w jakich warunkach jest to powtarzalne.

 

Warto dodać, że auto jest ~1000km po wymianie filtru paliwa i powietrza, EGR czyszczony jakies 15 000 km temu, wtryski nie leją, turbina działa normalnie, po dodaniu gazu auto nie kopci, paliwo ON Verva Stało sie to na rozgrzanym silniku, po jakiś 100 km jazdy, po staniu w korku w kochanych W-wskich Jankach

 

Wszelkie pomysly mile widziane, szczegolnie że dzis (czwartek) mam jeszcze 100km, jutro 200km, a w sobote 400km do przejechania.

 

Pozdrawiam

[Pawel]

Znajomy miał podobne objawy w Kangoo dCi.

Okazało się, że padł potencjometr gazu.

Nowy w ASO kosztował około 450 zł.

[oyciec]

@Pawel - byłbym się zgodził z tobą, ale podczas wczorajszych kolejncyh 100km pobawiłem sie tempomatem i z przykroscią swteirdzam, że na tempomacie też nie przyspiesza, tzn przyspiesza, ale nie tak ochoczo jak wcześniej.

 

Natomiast tak dla testu przegoniłem auto na wyrzszych obrotach i (nie od razu) ale problem zniknął. Do dziś rana, sytuacja analogiczna: trasa Radom - Warszawa, do Raszyna jedzie normalnie, korek w Raszynie, a za korkiem nie przyspiesza.

 

Na chłopski rozum cos sie zatyka....

[magir]

Może sadza ze spalin coś przytyka. Może spróbuj na początek załadować paliwo z wyższej półki - diesel bez dodatków eko ( olej roślinny którego może być nawet do 10% ) no i przegoń go tylko nie raz ale przepal w nim kilka takich baków paliwa ( poczytaj na forum co ludzie leją do paliwa, ja leje depresator i jest cool ). No albo masz inny problem polegający na zacinaniu się zaworu sterującego siłownikiem regulacji wydajności turbiny. Sam coś takiego przerobiłem kiedyś i niestety pomogła tylko wymiana ( koszt około 240 zł ale nie dawaj używki ) turbina wchodzi niemal od razu i silnik jest bardzo żywy i ładnie przyspiesza. A przedtem silnik był strasznie wołowaty i przyspieszał ale absolutnie bez życia.

[Pawel]

Podepnij auto pod komputer, może w pamięci zachowały się jakieś błędy.

[oyciec]

Może spróbuj na początek załadować paliwo z wyższej półki - diesel bez dodatków eko

Odkąd ja nim jeżdże leje tylko Verve albo Ultimate, wiec smiem twierdzić, że to nie kwestia dodatkow eko lub innego syfu.

 

...albo masz inny problem polegający na zacinaniu się zaworu sterującego siłownikiem regulacji wydajności turbiny

...przedtem silnik był strasznie wołowaty i przyspieszał ale absolutnie bez życia.

Brzmi znajomo Dziś trasa za mną. Dluższa to i więcej szans na "przetestowanie" usterki. Jedyną nowość jaką moge dodać to fakt, że nie ma reguły na to kiedy problem się pojawi. Nawet przegonienie nic dziś nie pomagało. Natomiast auto zachowuje się jakby nie dostawało ropy. A i komputer pokazuje chwilowe zurzycie na poziomie 6l/100km, przy pedale w podłodze.

 

Podepnij auto pod komputer, może w pamięci zachowały się jakieś błędy.

W tym tygodniu obowiązkowo idzie do mechanika, to może się czegoś dowiem.

 

Dzięki i pozdrawiam

 

[ Dodano: 2011-02-15, 13:36 ]

No i autko wróciło z warsztatu. Zapchana rura od turbo + uszkodzony EGR. Widocznie poprzedni spec-mechanik czyszcząc EGR nie popisał się.