Scenic I phII Kolo zmiennych faz rozrządu - co klekocze?

[dawidd]

Witam

Jestem po wymianie KZFR w scenicu z 2000r. Rozebrałem z ciekawości stare uszkodzone koło i tak sie zastanawiam, co tak klekotało ze silnik dawał odgłos diesla - to koło czy może zaworu uderzały o tłoki? A może jeszcze jeszcze cos innego?

[Pawel]

Gdyby zawory uderzały o tłoki, to by były do wymiany

[dawidd]

no tez tak myślę, no ale w takim razie co wydaje ten klekot?

Na foto jest rozebrane koło - czy po prostu gdy jest ono uszkodzone obraca się koło względem walka tak jak zaznaczyłem czerwonymi strzałkami i uderzanie tych zielonych blaszek powoduje ten hałas? (blaszki są na foto wyciągnięte dlatego tylko domalowałem na zielono gdzie były oryginalnie). Pod blaszkami były jeszcze sprężynki - cześć z nich pękła - może to jest przyczyna i zamiast kupować koło za 600zl można by wymienić sprężynki za kilka zl?

[monter]

Czy to stukanie było zawsze czy przy określonych obrotach ? Ja właśnie jestem na etapie odbioru samochodu po diagnozie typu: koło jest ok ale silnik nadal hałasuje. Jeździć dalej i zobaczymy co się stanie. Hałas u mnie podobno wydobywa się z okolic wałka rozrządu (tego bliżej przodu auta) i wystepuje powyżj 2.800 rpm a nasila się jak silnik schodzi z obrotów.

[dawidd]

u mnie hałas byl zawsze, na niskich i wysokich obrotach. Kolo jest osadzone właśnie na wałku tym bliżej przodu auta wiec hałas może wydawać sie ze właśnie od walka idzie - u mnie było dokładnie tak samo. Po wymianie koła jest ok, ale pytanie wciąż aktualne co powoduje ten hałas - pęknięte sprężynki, blaszki w kole czy jeszcze cos innego?

[gojgien]

Już gdzieś to pisałem, jest podobny temat. Moim zdaniem to problemy z ciśnieniem oleju, który odpływa z tego elementu w czasie postoju i nim napłynie nowy z pompy, w odpowiedniej ilości i o odpowiednim ciśnieniu, słychać to grzechotanie. Gdyby to była tylko sprawa mechaniczna (blaszki sprężynki), to to grzechotanie było by cały czas, a nie tylko w czasie rozruchu zimnego silnika i krótko po nim, jak zazwyczaj się to objawia.

Zaznaczam jednak raz jeszcze, że to tylko moje przypuszczenia, na podstawie tego co już na forum w tej sprawie napisano.

[dawidd]

U mnie hałas byl caly czas bez względu czy silnik zimny czy gorący - nie tylko przy rozruchu. Poza tym gdyby to była kwestia oleju to wymiana na nowe koło nic by nie zmieniła bo i czemu? W kole nie ma uszczelek czy zaworów zwrotnych które mogły by sie zużyć i które by "wypuszczały oleju z koła". Z nowego czy starego koła olej spływa tak samo. Moim zdaniem to te sprężynki lub blaszki hałasują, potrzebuje tylko aby ktoś to szerzej objaśnił - być może kupno kilku sprężynek załatwiło by sprawę a nie całego koła - jego rozbiórka jest bardzo prosta i zajmuje ok 10 min

[gojgien]

potrzebuje tylko aby ktoś to szerzej objaśnił

Tu to masz wyjaśnione, jest nawet i schemat:

http://motofocus.pl/technika/6232/zmienne-fazy-walka-rozrzadu-redukcja-zuzycia-paliwa-i-emisji-spalin

W kole nie ma uszczelek czy zaworów zwrotnych które mogły by sie zużyć i które by "wypuszczały oleju z koła".

Te zawory sa poza kołem, coś przecież musi sterować ciśnieniem, by mógł zmieniać się kat otwarcia zaworów w czasie pracy silnika. To właśnie jest realizowane poprzez zmianę ciśnienia oleju, a tym samym zmianę grubości poduszki olejowej pomiędzy tymi blaszkami a zewnętrznym wieńcem.

Moim zdaniem to te sprężynki lub blaszki hałasują

Masz rację, to one klekoczą ale tylko wtedy, gdy tych poduszek olejowych tam brak, lub ciśnienie przed blaszkami jest za małe.

[monter]

Mój temat dzisiaj dotarł na szczęście do końca. Tak że jestem happy Okazało się że hałas spowodowany był przestawionymi kołami rozrządu. Okazało się przy okazji że wariator jest zupełnie nowy

[dawidd]

gojgien dzięki za link, materiał bardzo pouczający.

Co do Twojej ostatniej wypowiedzi: twierdzisz ze blaszki klekoczą gdy ciśnienie oleju jest zbyt małe. To w takim razie czym to małe ciśnienie może być spowodowane, bo chyba nie tym elektrozaworem, nie pompom i nie zapchanymi kanałami olejowymi, bo gdyby tak było, wymiana na nowe koło nic by nie pomogła. A wiec znów temat wraca do koła - tylko w jaki sposób ono może być przyczyna zbyt małego ciśnienia w nim samym? -tego jeszcze nie rozumiem

[gojgien]

A widzisz i tu jest to główne pytanie. Tego nawet nie rozumieją ci, którzy to koło do silnika wkomponowali. Wiedzą, że ulega awariom, jednak wolą je wymieniać, nawet partycypują w kosztach, jak rozgryźć ten problem definitywnie, albo zmienić konstrukcję. W nowszej wersji silników i młodszych rocznikach też się ten problem zaczyna pojawiać. Popatrz w tematy o M/ S III.

Na moje oko to problem właśnie tkwi w tych zaworach, lub zbyt długim interwale wymiany oleju, które powoduje wybijanie tych blaszek, ich gniazd, lub jak zauważyłeś niszczenie sprężynek, przez co blaszki tracą szczelność w komorach roboczych, a to już kwalifikuje koło do wymiany. I tak do następnego razu, co też już było niejednokrotnie opisane jako kolejna awaria, kolejnego wymienionego koła.

Edytowane 18 Sierpnia 2011 przez gojgien

[dawidd]

Czyli wychodzi na to ze do starego wadliwego koła, jeśli ma uszkodzone sprężyny wstawił by nowe (jezeli sa dostępne w sprzedaży) lub z innego uszkodzonego koła (w moim starym pękło chyba 3 z 8)to powinno być ok?

[gojgien]

Przy nowych kołach po wymianie nikt gwarancji nie da jak długo będzie sprawne, a Ty liczysz że ktoś potwierdzi sprawność po takiej regeneracji?? Ja bym się nie podejmował takich zapewnień. No ale jeśli masz ochotę i możliwości kolejnej podmiany, tym razem na regenerowane, z ustawianiem rozrządu i zakupem przynajmniej kolejnego paska, to próbuj. Będziemy śledzić jak to się sprawuje, a Ty zostaniesz okrzyknięty pionierem takiej operacji.

Masz chyba świadomość, że taka podmiana to trochę więcej roboty jak zmiana cewki lub kabli WN, które można sobie podmieniać w prosty sposób i do woli, w zaledwie kilka minut.

Edytowane 18 Sierpnia 2011 przez gojgien

[dawidd]

Mam świadomość ile to roboty bo przecież sam to robiłem Gdyby temat ten był rozwinięty zanim zakupiłem nowe koło z pewnością bym spróbował regeneracji - teraz to już tylko rozważania czysto teoretyczne no chyba ze znów klekot się pojawi. Póki co bardzo dziękuje Ci gojgien za pomoc

[gojgien]

Nie ma za co, z mojej strony to też tylko teoria, bo dosiadam diesli, a te są tego wynalazku (jak na razie) pozbawione. A co dotyczy wcześniejszych tematów, to z tego co pamiętam, ktoś był chętny by takie uszkodzone nabyć i popracować nad zmianą konstrukcji lub udoskonaleniem tego koła. Niestety sprawa chyba pozostała w zawieszeniu.