Megane I phI Rdza na tylnich nadkolach - nakładki ?

[mieto]

Witam.

Moje tylnie nadkola wcina rdza. Jako że autko już leciwe szukam tanich rozwiązań jesli chodzi o blacharke Podjechałem do lakiernika i stwierdził że będzie trzeba wyciąć dać reperaturke i pomalować. Ponieważ koszt na allegro jednej reparaturki to 100 zł wiec jak policzymy x 2 + robocizna i malowanie = nie będzie to tania randka.

Zmierzając do meritum znalazłem na allegro cos takiego http://allegro.pl/premium-nakladki-nadkoli-renault-twingo-megane i2212587046.html . Pomyślałem żeby samemu się z tym uporać wyczyścić podmalowac podkładówką, zamalować sprayem dobranym pod kolor i na te braki założyć te nakładki (czarne bądź prysnąć w kolor sprayem) całość wyszła by z 300 zł. Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał może do czynienia z podobnymi nakładkami. Czy jest sens podejmowac to wyzwanie . Ewentualnie może ktoś ma jakiś w miarę tani patent na dość znaczną rdzę w tylnich nadkolach?

[kolo196]

To zależy ile ci powiedział lakiernik i ile możesz na to przeznaczyć. Trzebabyło dać jakieś fotki to by było łatwiej ocenić. Podejrzewam że jak lakiernik chce wstawiać reperaturki, to nie jest dobrze. Pamietaj, żeby dalej nie rdzewiało musisz usunać nawet NAJMNIEJSZE ślady korozji. Jeśli użyjesz tych nakładek musisz, to dobrze zabezpieczyć żeby się tam woda i sól nie dostawała. W niektórych samochodach takie nakładki montowali seryjnie, np Opel Corsa.

[P_r_z_e_m_o]

Pomyślałem żeby samemu się z tym uporać wyczyścić podmalowac podkładówką, zamalować sprayem dobranym pod kolor i na te braki założyć te nakładki (

Bez sensu, auto będzie wyglądało nieszczególnie z tymi nakładkami, a po następnej zimie ruda wylezie jeszcze bardziej.

Skoro lakiernik mówi, żeby wystawić reperaturki to tak zrób.

Daj zdjęcia, to się jeszcze oceni.

[gojgien]

Pomyślałem żeby samemu się z tym uporać wyczyścić podmalowac podkładówką, zamalować sprayem dobranym pod kolor i na te braki założyć te nakładki

Kompletnie bez sensu jeśli już padła diagnoza o konieczności reperaturek.

Teraz zapłacisz 300, a za niedługo ta "randka z blacharzem" będzie jeszcze droższa jak obecnie wyliczona.

Ty zrobisz to powierzchownie, będzie miłe dla oka, jednak problem pozostanie nadal.

Dopiero po wycięciu tego skorodowanego poszycia dowiesz się gdzie jest przyczyna i zdziwisz się jak to od środka wygląda.

Przerabiałem temat w moim sceniolu starszym. Widziałem co tam jest, jak blacharz poszycie zewnętrzne nadkoli i progów powycinał. A z zewnątrz też wyglądało, że to tylko 4 cm od krawędzi są bąble.

[Asdarel]

Witam, nadchodzi ten czas w którym trzeba uszczuplić portfel;/ A mianowicie moją megi okrutnie męczy rdza:( Przed zimą były tylko małe purchy ale teraz to już tragedia;/ Moje pytanie brzmi, wystarczą same zaprawki czy trzeba ciąć? Zaznaczam, że udam się z tym do jednego z Tych wybitych malarzy gdyż sam nie mam zielonego pojęcia o takiej robocie. Zdjęcia są słabe i mało ale padła mi bateria jak na złości podczas ich robienia. Jak już robić to wszystko gdzie się rude wdarło. Więc do roboty były by oba tylne nadkola, progi, dziura w podwoziu wielkości pięści w po stronie pasażera w miejscu tej gumowej uszczelki i troszkę rdzy pod akumulatorem i po bokach błotników wewnątrz od strony silnika.

To jest ta wspomniana dziura w podwoziu.

Nadkole lewe

Tutaj słabo widać ale to jedyne zdjęcie nadkola prawego jakie zdążyłem zrobić.

 

Chciałbym poznać wasze opinie zanim wysłucham "jedynej słusznej diagnozy" lakiernika.

Edytowane 23 Kwietnia 2012 przez Asdarel

[Kreciq]

Na prawym błotniku, przy zetknięciu ze zderzakiem, na 90 % będzie dziura po usunięciu rdzy.

Ja u siebie właśnie skończyłem walkę z mniej więcej podobnymi problemami. Ale ja robiłem sobie sam i portfela przez to mi nie wessało. Została mi tylko polerka i autko będzie jak nowe.

Powiem Tobie, że dużo walki Ciebie czeka z rudą. Jak ruda zjadła progi tak, że trzyma się tylko (od dołu) na lakierze, to raczej nie ma już do czego spawać nowego progu. Trzeba będzie odbudować co nieco w podwoziu, zwłaszcza że już się pojawiają dziury w podłodze.

Powiem krótko, że nie zazdroszczę Twojemu portfelowi...