Scenic II phII Całkowity brak mocy po wizycie w serwisie

[vexen]

Witam

 

Reanult Scenic II phII 1.9dci 130km. Tydzień temu podczas jazdy ujawniła się (przynajmniej tak myślałem) nieszczelność układu dolotowego objawiająca się świstem powietrza przy wchodzeniu turbiny na obroty. Innych objawów brak. Samochód nie stracił mocy, nie kopcił, słychać było tylko charakterystyczny świst. Samochód został odprowadzony do warsztatu w celu wykrycia źródła w/w problemu (nieszczelny intercooler, nieszczelne przewody). Po dwóch dniach serwisowi skończyły się pomysły a samochód został siłą odebrany. Charakterystyczny świst zniknął.. podobnie jak cała moc samochodu. Samochód z trudem przekracza 2 tysiące obrotów a turbina nie daje żadnych słyszalnych znaków życia. Panowie podobno testowali szczelność intercoolera i przewodów.. wg ich relacji nie znaleziono żadnych nieszczelności.

Samochód nie wyświetla żadnego komunikatu o błędzie (deska rozdzielcza). Nie kopci. Po prostu całkowicie stracił moc. Jaka może być przyczyna w/w stanu rzeczy? Co 'rzeczowy serwis' mógł popsuć? Nie chce mieć z nimi nic więcej do czynienia.. co gorsza.. upierają się że tak było od początku. Czy ktoś zna jakiś kompetentny serwis z okolic Gliwic, Zabrza lub ogólnie woj. Śląskiego który jest w stanie rzeczowo zając się rozwiązaniem tego problemu?

[0cool]

Listę serwisów i opinii masz tutaj :) http://megane.com.pl/forum/26-slaskie/

Z takich bardziej polecanych AutReno Katowice, Agenat Tychy i inne.

[kowaldo]

Sprawdź czy wtryski są w tych samych gniazdach, w których były przed wizytą w warsztacie. Ma to znacznie, bo kody dla każdego są wpisane w komputer. Ponadto wężyki pościśnień: czy na cienkiej gumomej rurce wchodzącej z góry do turbiny jest podciścnienie i czy wszystkie wężyki podciśnień są na właściwym miejscu. Dodatkowo sprawdź czy wszystkie przewody dolotowe są dobrze dokręcone.

[mrarek]

obstawiam wyciągnięte/zamienione wężyki od podciśnienia

[vexen]

Dziękuję za wszystkie pomocne wskazówki. Postaram się zwrócić na nie uwagę osoby która będzie reanimować mi samochód (sam chyba jeszcze nie do końca czuję się na siłach). Jeszcze jedno pytanie. Czy jazda z wyciągniętym/odłączonymi wężykami podciśnienia grozi jakimiś określonymi konsekwencjami dla turbiny? Tzn. do mechanika mam samochód zapakować na lawetę :) czy mogę bez stresu doturlać się o własnych kołach?

[kowaldo]

Po prostu bez podciśnienia na turbinę nie ma sterowania zmiennej geometrii łopatek i twój silnik działa jak zwykły wolnossący diesel :) Ja tak jeździłem przez kilkanaście kilometrów i nic się nie stało.

[Jarosłav]

Witam. Mam podobny problem, w trakcie jazdy pojawiał się świst, a samochód nie miał zupełnie mocy. Niestety musiałem mieć auto więc tak sobie jeździłem miesiąc wolnossącym. Samochód nie kopcił, nie brał oleju. Po ok. miesiącu pojechałem do "magika". Najpierw podejrzenie padło na turbinę. Turbo w idealnym stanie. Wymienił jakiś zawór/czujnik od turbo, samochód miał być na "jutro" do odebrania. Odebrałem, auto dalej nie miało mocy, ale świst ustąpił. Podjechaliśmy na Orlen, miałem zatankować Verva ON, wymienił filtr paliwa i powietrza. Dalej to samo. Sprawdził wszystkie węże, nie wykrył nieszczelności. Auto dalej stoi u niego. Na razie pozostaje czekać i nic więcej, może dojdzie co to.

 

 

 

Problem rozwiązany: sparciała i pękła rura łączaca Turbo z IC, taki najkrótszy jej odcinek, tuż przy samej turbinie, zaraz przy tej obejmie metalowej, także ciężko było to dostrzec. Wymieniono na rurkę o podobnej średnicy i autko śmiga aż miło :D.

Edytowane 13 Lipca 2012 przez Jarosłav