Laguna II Zakup Laguny II ph II 2.0 T 170km Proszę o poradę

[phpion]

Fakt, sorki. Garść postów (jest ich tam całkiem sporo):

Przepraszam, że zaśmiecam kolejnym tematem albo być może ktoś będzie umiał mi pomóc. W 2009 roku kupiłem kupiłem Octavie I Combi 1.9 itd. Auto zadbane, ładne itd. Kupiłem w komisie samochodowym. Zapłaciłem dostałem fakturę i pojechałem zarejestrować auto pierwszy raz w Polsce. Dostałem piękny nowy dowód rejestracyjny, tablice. Po roku dostaliśmy z żoną wezwanie na policję. Okazało się, że coś jest nie tak z moim autem. Byliśmy więc podejrzani. Po kilku miesiącach przyszli policjanci do domu wręczyli pismo o statusie poszkodowanego i przenieśli własność auta na Skarb Państwa, jednocześnie wydając nam auto na użytkowanie ale zabierając wszystkie dokumenty do badania. Auto zostało przebadane pod kątem podrobienia VIN. Kila tygodni temu dowiedziałem się, że auto nie jest kradzione, numery nie są przerobione. Teraz przyszło pismo, że auto nie jest dowodem w sprawie, nie brało udziału w przestępstwie, natomiast ma podrobione dokumenty i nie mogę go sprzedać. Pismo informuje też, że ma zostać znów mi prawnie przekazane. Zadzwoniłem więc do prokuratora i dowiedziałem się, że mojego auta nie ma. Jeżdżę autem widmo. Komis, który mi auto sprzedał przywiózł je z Niemiec, tylko zapomniał poinformować, że to auto zostało oficjalnie oddane na złom w ramach projektu A. Merkel wspierania gospodarki i zakupu nowego auta na preferencyjnych warunkach. Tak więc skoda została oddana na złom, facet kupił coś nowego, a mnie sprzedano auto widmo.

Ponoć mam dwa wyjścia oddać sprawę z powództwa cywilnego. Od razu oddać auto bo nie można użytkować pojazdu starając się o zwrot kasy i czekać na wygrany proces. Wszystko ok tylko, że takich ludzi oszukanych jak ja jest ponad 300 więc nigdy nie dostanę tej kasy. Facet i tak już ponoć nic nie ma, który mi auto sprzedał.

Druga opcja czekam na list z urzedu miasta, że mam oddać dowód rejestracyjny bo mojego auta nie ma.

Zastanawiam się tylko dlaczego ja jestem poszkodowany. Państwo mi auto zarejestrowało i mówi mi teraz, że nie było jak sprawdzić czy dokumenty podrobione czy nie.

Od października mam małą firmę i to auto jest mi niezbędne, a na nowe nie mam teraz kasy. Co robić auto zadbane, zainwestowałem w nie trochę pieniędzy.

Ma ktoś jakiś pomysł?

Komis wystał mi fakturę vat. Naspiali mi tylko, że zapoznałem sie z faktycznum stanem samochodu. Przez co rozumiem stan techniczny, a nie prawny. Dodatkow na fakturze mam pieczątkę urzedu miasta , ze pojazd zrejestrowano.

Natomiast podanie gościa do sądu mija się z celem bo musze odrazu oddać auto i nie będę miał czym jeździć. Facet oszukał ponad 300 osób wieć to jakieś 6 mln zł. On obecnie nie ma nic, więc nic z niego nie zdejmą

Witam

 

Powracam do tematu. Dostałem właśnie decyzję o wyrejestrowaniu auta. Mam oddać tablice, dowód.Policja ustaliła, że moje auto nie ma przerobionych vin, nie jest kradzione, nie pochodzi z przestępstwa, nie jest dowodem w sprawie itd, Pozwolę sobie napisać dlaczego prokurator nakazał wyrejestrować pojazd. Ponieważ jest poważna szkoda społeczna. Mam podrobione dokumenty. Nikt tego wcześniej nie sprawdził urzędnicy, salon itd. Gdzie zwykły zjadacz chleba może sprawdzić legalność papierów? Natomiast świetna jest argumentacja prokuratora bez wyroku sądu powołuje się na specjalny przepis o poważnej szkodzie społecznej. Kto by pomyślał, że moje auto może tak Wam zagrażać!;)

Tak okazało się, że dokumenty zostały podrobione. Dziś odwołałem się od decyzji do SKO i dziś też dostałem list, że prokurator odwołał się od decyzji wydziału komunikacji o wyrejestrowaniu auta ponieważ urzędnicy naruszyli prawo nie dając uzasadnienianswojej decyzji. I niech mi teraz ktoś powie, że to nie cyrk

KW Policji poinformowala mnie, że podrobiony mam niemiecki dowód rejestracyjny i kartę pojazdu. Jeśli pytasz czy byłem na policji przed zakupem to poinformowano mnie, że w zasadzie nie ma jak tego naprawdę sprawdzić. Sprawdziłem VIN w salonie skody. Zreszta komis podał w ogloszeniu numery vin więc nie bylo problemu. Natomiast sprawdzić papiery nie ma gdzie. Urzednicy przyjeli podatki cla akcyzy czy co tam teraz sie płaci, a podrobienia paierów nie mieli. Generalnie nikt nie może sprawdzićmpojazdu na 100%

Po więcej (4 strony postów) zapraszam pod wskazany wyżej link.

 

Jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, że omawiana Laguna może być podobnym przypadkiem to ja bym sobie darował. Wolałbym tak nie wdepnąć.

Edytowane 11 Lutego 2014 przez phpion

[Krzychu]

Ciekawy wątek, tak na dobrą sprawę jedyna droga, żeby mieć 100% pewność co do auta to kupno w salonie (choć i tam różne numery się odstawia).

[dante52]

Auto okazało się szczurem francuskim(szrot) auto nie jest warte 10000 zł tylko 5000 zł.

[phpion]

W takim razie dobrze, że wyszło to w porę, a nie po fakcie :)

[meganecoupe02]

a co takiego wyszło na jaw?

[dante52]

Dokupowal do tego auta alufelgi z kołami, malował kierownicę, uszkodzone lusterko, boczek tapicerki od kierowcy powycierany i gałka też, drzwi przerysowane, i coś haczylo w skrzynki. Najlepsze w tym aucie był silnik.

[meganecoupe02]

Jakby historia się zgadzała w aso to i tak niezła oferta, bo częsci do laguny II są taniutkie i można wybierać w kolorach/wzorach itp.

Mnie tylko martwi to zużycie gałki, nawet jakby tam łapę trzymał cały czas to by jej tak nie zdarł, no chyba że biegi obsługiwał motyką :)