Megane II phII Regenerowane turbo bierze olej

[tyszka]

Witam. Na forum jestem nowy. Po przeszukaniu większości tematów nie znalazłem podobnego przypadku i stąd nowy temat.

Mianowicie : Od kilku lat smigam megane 2 1.9 diesel. Auto sprawowało sie rewelacyjnie do pewnego dnia. Bez jakiejś wyraźnej przyczyny auto zaczęło nagle kopcić i straciło moc ale w takim stanie przejechałem nim jeszcze 20 km co poskutkowało wyssaniem 2 litrów oleju. kontrolka cisnienia oleju się nie zapaliła wiec smarowanie ciągle było. Diagnoza była prosta - Turbina padła. OK. Auto pojechało do warsztatu a tam została wymieniona turbina na regenerowaną, został wyczyszczony cały syf z miski smoka i odmy. Odebrałem teoretycznie gotowy samochód i przejechałem nim 30 km. z wielką turbodziurą do momentu kiedy turbo zaczęło gwizdac fura straciła całkiem moc i ponownie zaczęło się kopcenie. Auto trafiło spowrotem do mechanika, który po długich bojach wynegocjował z gościem od regeneracji turbin kolejna turbinę. Cisnienie oleju w normie 1,2 bara. Smarowanie jest i podobno było. Auto ponownie poskładane, odpala i jedzie lepiej niż z poprzednią regenerowaną turbiną.Brak turbodziury. Przejechałem nim kolejne 30 -40 km ale zapalila się kontrolka oleju. Fakt miała prawo. oleju było o 2 litry za mało.(istnieje prawdopodobieństwo iż nie dolał oleju mechanik składający całość do kupy) Tu kończy sie moja historia a zaczynają pytania.

Rozumiem, że cały wydech jest zaolejony po pierwszym incydencie z wyssaniem 2 litrów oleju ale jak długo będę miał zaolejoną tylną szybę z tego powodu? Taki olej z wydehu powinien się wypalić po jakichś 100 200 km?

Czy ma prawo kopcić kiedy dostanie trochę mocniej np. do 3tys. obrotów przez dłuższą chwilę z powodu tego oleju w wydechu?

Czy to może kilejna rozwalona turbina, która znowu zasysa?

Już nie mam siły . Czy ktoś z was miał podobne doświadczenia? Ktoś ma jakieś pomysły?

 

Regulamin pkt.5.6 - pl-literki Aston76

Edytowane 26 Lutego 2014 przez aston76

[ciki]

Zacznij od sprawdzenia czy turbo nie bierze oleju, można to sprawdzić bardzo prosto rozłącz przewody które idą od turbo do IC i sprawdź czy nie pływa tam olej, lekkie pokrycie ścianek olejem jest dopuszczalne ale to lekkie, jęśli rozłączysz i będzie wypływał olej to znak, że turbo bierze olej.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Co do wypalania oleju z twojego opisu wynika że dużo tego oleju poszło więc proces wypalania może potrwać z racji tego ze zapewne cały katalizator jest zawalonym olejem , jak długo może to potrwać to zależy jak użytkujesz auto jeśli jazda po mieście do może to potrwać, najlepiej jest wziąć gdzieś autko na jakoś autostradę i dobrze je przegonić przez dłuższy czas. Wysokie obroty oznaczając również wyższą temperaturę spalin i większe ciśnienie z tąd też kopcenie.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Sporo też oleju mogło zostać w IC jeśli mechanik niedokładnie wyczyścił i razem z powietrzem dostaje się do cylindrów i ulega spalieniu.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Testy na drogach wykonuj po upewnienie się że turbo jest dobre i jest olej w silniku

 

Regulamin pkt. 5.9 - Enter - damiar

Edytowane 26 Lutego 2014 przez damiar

[tyszka]

Dzięki. Olej uzupełniłem na max i przejechałem dzisiaj 50 km po mieście. Po chwili postoju sprawdziłem ponownie olej. Niestety ubyło o jedną część z podziałki. Mało tego dzisiaj pojawiło się dodatkowo niepokojące pukanie z silnika przy obrotach ponad 1500rpm oraz na wolnych obrotach. Nie mam już siły! Czy ten parch się przytarł? O co tu chodzi???

[sKarlosMegane]

Nie mam już siły! Czy ten parch się przytarł? O co tu chodzi???

Masz nauczkę i miej pretensje tylko do siebie, a nie do samochodu. Trzeba było przed oddaniem auta do warsztatu, zainteresować się, poczytać że turbin o zmiennej geometri nie regeneruje się od dawna, części zamienne są z Chin, ciężko wystroić taką turbinę, więc taki zabieg regeneracji to czysta loteria.

[tyszka]

Wiesz do siebie pretensji mieć nie mogę bo eksploatuję auto jak ty czy ktokolwiek inny. Za to mam pytanie do ciebie. Czy jak oddajesz auto do warsztatu i tam wyceniają ci naprawę usterki to kwestionujesz ich decyzję? Mówisz im panowie chcecie 1200? Nie dam wam 5000? Pewnie nie.

Zaufałem warsztatowi a warsztat zaufał gościowi, który regeneruje to badziewie i stwierdził, że będzie działąło. A co do interesowania się usterką w aucie ? Wydaje mi się że jak np. 70letnia pani odstawia auto do warsztatu to nie mówi mechanikowi co się zepsuło i nie kwestionuje jego diagnozy czy sugestii co do wymiany części. Od dego jest warsztat i mechanik!

[aston76]

Podejrzewam że lepiej zrobisz szukając następnego silnika. Stuki w tym silniku nie wróżą niczego dobrego z panewkami.

[sKarlosMegane]

Czy jak oddajesz auto do warsztatu i tam wyceniają ci naprawę usterki to kwestionujesz ich decyzję? Mówisz im panowie chcecie 1200? Nie dam wam 5000? Pewnie nie.

Miałem to szczęście, że do tej pory nie spotkała mnie jeszcze większa awaria. Auto do mechaników oddaje bardzo rzadko i tylko w ostateczności. Z tym że przed oddaniem zawsze próbuję namierzyć usterkę sam i nie oddaję go w ciemno. Oczywiście, że kwestionuje decyzje, jeżeli cena mi się nie podoba, to rezygnuję.

a warsztat zaufał gościowi, który regeneruje to badziewie i stwierdził, że będzie działąło

to nie są tanie rzeczy, żeby robić coś na zaufanie i na zasadzie może zadziała. Turbiny to nie jest temat nowość, który pojawił się wczoraj.

A co do interesowania się usterką w aucie ? Wydaje mi się że jak np. 70letnia pani odstawia

bo taka pani nie ma możliwości sprawdzenia i poprostu nie zna się, a Ty masz taką możliwość.

Od dego jest warsztat i mechanik!

chciałbym żeby tak było, ale warsztaty są jakie są i w miare możliwość trzeba interesować się tematem osobiście, by później uniknąć/zminimalizować koszty i niespodzianki.

Edytowane 27 Lutego 2014 przez sKarlosMegane