Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Szarpie, brak mocy, tylko na gorącym


Optima

Rekomendowane odpowiedzi

Post będzie długi, ale opiszę wszystkie okoliczności.

Dwa dni temu stojąc w korku zauważyłem, że z pod maski wydostaje się dym. Biały dym. Akurat byłem na skrajnym prawym pasie, więc natychmiast zjechałem na bok i zgasiłem silnik. Po otwarciu maski okazało się, iż wszystko jest spryskane płynem chłodzącym, a zbiornik płynu jest pusty.

Telefon do "przyjaciela" i holowanie pod dom. Do samego końca silnik pracował prawidłowo, a i później po awarii go kilka razy zapałem, choćby po to by wjechać do garażu.

Okazało się, iż pękła gumowa zaślepka króćca w obudowie termostatu (część numer 8200293992). Kupiłem nową w ASO (49 zł brutto), wymieniłem, dolałem płynu. Przy okazji wspomnę, iż bardzo szybko zareagowałem na dym i wyłączyłem silnik bo ubytek w płynie był na oko 0,5 - 0,7 litra.

Zapaliłem silnik, pracował normalnie. Ale tylko w fazie "ssania", po ok. minucie, gdy obroty spadły zaczęło nim telepać jak niewywarzona pralka. Wyraźnie co któryś zapłon wyskakiwał.

Postanowiłem zobaczyć czy płyn nie zalał świec i cewek. Bingo. Cewki były całe mokre do 1/3 swej wysokości. Ładnie wszystko wyczyściłem, wciskałem sznurki ze szmatek aż wszystko było suche. Zalane były tylko 3 cewki, ale wyczyściłem wszystkie.

I znów próba odpalenia. Silnik pracował stabilnie, nawet do całkowitego zagrzania. Ale tylko na wolnych obrotach. Dodanie gazu powodowało iż znów nim rzucała i telepało. Próbując go przegazować była odgłos DaDaDaDa i zero mocy. Obroty spadają do obrotów biegu jałowego i wszystko jest OK. Silnik nawet nie drgnie - można by na nim położyć szklankę z piwkiem i ani kropelka by nie wyleciała. Ale wystarczy tylko naciśnięcie gazu lub próba jazdy by silnik nawet zgasł.

Poczytałem więc tutaj na forum i dowiedziałem się, że

- cewki bardzo nie lubią wilgoci

- mogą się przez to zepsuć

- jak sprawdzić cewki - zapalić silnik i wyciągać każdą z nich po kolei.

Tak też zrobiłem. Wykręciłem wszystkie śruby mocujące, zapaliłem silnik i... wg mnie wszystkie są ok. Tzn. po wyciągnięciu każdej silnik wyraźnie tracił na stabilności obrotów, włożenie z powrotem - silnik pracował idealnie. Wyciągnięcie cewki - delikatnie telepie - włożenie, wszystko OK. I tak przy każdej z czterech cewek. Z tego wynika, że wszystkie cewki są OK?

I jeszcze co zauważyłem - gdy zapal silnik całkowicie zimny - i jest w fazie ssania - to można nim normalnie jechać.

Gdy silnik jest gorący, początkowo da się nawet jechać. Po tych postach na forum wróciłem znów do samochodu i jeszcze raz wyciągnąłem każdą cewkę i jeszcze raz je wysuszyłem, choć szmatki już żadnego płynu nie wyciągnęły. Zapaliłem, poczekałem aż się zagrzeje i znów próbowałem sobie pod domem wjazd wyjazd z miejsca parkingowego i tak kilkanaście razy. WSZYSTKO OK. Hurrra!!! Więc czas na jazdę testową wokół osiedla. Wyjazd, przejazd jakiś 100 metrów i znów telepie nim jakby miał wyskoczyć z pod maski. ;-(((

Zauważyłem jeszcze drugi efekt - bo jakoś musiałem wrócić do domu. Brak mocy i telepanie silnikiem było w zakresie tak 1200-2300 obrotów oraz powyżej ok 3500-3700 obrotów. Utrzymując obroty między 2,3 - 3,5 tys. nawet dałem radę wrócić pod dom. W zakresie poniżej 2,3 tys. obrotów silnik telepie, powyżej 3,5 tys. - nie ma mocy. Wciskasz gaz do dechy a efekt tłumienia. Jakby przepustnica się otwarła ale było za mało paliwa. Popuszczenie gazy auto jedzie. I nie ma znaczenia czy jazda jest na Pb czy LPG.

Co wg Was padło?

Cewki? Ale czy mogą się tak dziwnie zachowywać, że na zimnych wszystko OK, a na gorącym gubią zapłon?

Przepustnica? Świece?

Czy ogólnie zalały się jakieś kabelki i sieją błędy?

Chyba jutro podjadę do ASO na CLIPa - chyba, że ktoś blisko Bytomia ma CLIPa i chce zarobić?

Czy zrobić jutro test z wyciąganiem cewek ale na gorącym silniku?

To tyle - mam już dzisiaj dojść. Dobija mnie to, iż nie wiem co jest przyczyną i dlaczego teraz mnie to dopadło jak codziennie trzeba gdzieś jechać...

 

EDIT

Przeczytałem to:

http://spec.pl/motoryzacja/naprawa-i-eksploatacja/jakie-sa-objawy-uszkodzonej-cewki-zaplonowej

i jakbym czytał o swoim samochodzie. Wychodzi więc na to, że to cewka - tym bardziej, że były zalane.

Edytowane przez Optima
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz cewki Beru/Denso, to moim zdaniem nic im się nie stało. W naszym scenicu regularnie były zalewane i zawsze wystarczyło wytrzeć do sucha. Może spróbuj je wyjąc i pomierzyć, położyć na jakiś czas w ciepłym miejscu, żeby dobrze wyschły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem do ASO na diagnostykę z prośbą o wskazanie, która cewka padła. Otrzymałem informację, iż na drugim cylindrze wypadają zapłony. Znajomy zaoferował iż ma dwie wg niego sprawne cewki. Podmiana na drugim cylindrze nie dawała żadnej poprawy. Ani kombinacja na innych. Więc wniosek, że być może tamte - wymontowane u klienta i zostawione gdzieś w klamorach warsztatu, które mi zaproponował kumpel - też padnięte (bo po co byłyby wymieniane???). Kupiłem więc nową cewkę BERU (najtaniej lokalnie znalazłem na allegro za 110,-). Wymieniłem. Ruszyłem i wszystko OK. Radość. Ale na krótko. Po kilkuset metrach znów silnik telepie w zakresie 2 tys. obrotów, ale mniej niż przed wymianą. Albo ja sobie tak wmawiałem po wydaniu 100 w ASO i 110 za cewkę. Wracając w piątek podjechałem więc do "swojego" sklepu by kupić nowe świecie. Nawet nie pamiętam kiedy je wymieniałem, ale na pewno mają co najmniej 2 lata, a może 3... Świece były do odbioru w sobotę. Odebrałem i

... wymieniłem świece i samochód jak nowy. Nie chciało mi się w to uwierzyć, ale tak jest. Przejechałem potem po wymianie świec lokalnie prawie 80km i nic. Ani razu nie zatelepał. Jeździ idealnie.

Nigdy nie spodziewałbym się, iż świece mogą dawać taki objaw zużycia. No i dlaczego po zalaniu. Może wystąpiły jakieś dziwne zbiegi okoliczności. Trudno mi wnioskować. W każdym razie - wymiana cewki nic więcej nie dała, a po wymianie świec - wszystko OK.

Moje fabryczne cewki były także firmy BERU. Jak znajdę chwilę czasu muszę podmienić tą jedną starą w miejsce nowej - by sprawdzić, czy dobrze wydałem 110 na nową cewkę, czy zmarnowałem i będę miał na zapas.

Edytowane przez Optima
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!