Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Gaśnięcie, spadające obroty silnika, problem z silnikiem


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Państwa,

 

To mój pierwszy post na forum. Od tego poniedziałku jestem szczęśliwym (a może nieszczęśliwym) posiadaczem zagazowanego Ranault Megane II 16. 16V z 2004. Samochód ma przejechane ok. 104 000 km, co zostało potwierdzone między innymi przez mechanika, ale przede wszytkim świadczą o tym dokumenty - różnego rodzaju fv z ASO itp. Generalnie samochód bardzo zadbany - zero problemów mechaniczno-techniczno-elektronicznych. Pierwszego dnia jeździło się nim super, następnego dnia rano również - dopalił bez problemów I dowiózł mnie do pracy (25 km od centrum Warszawy).

<><><><><><><><><><>><><><><>

Po wyjściu z pracy próbowałem odpalić samochód i nic. Padł akumulator. W pierwszej chwili byłem przekonany, że zostawiłem go na światłach, ale stał przy miejscu, gdzie pracownicy palą papierosy, więc na pewno ktoś by zareagował. Nie mogę jednak tego na sto procent wykluczyć.

<><><><><><><><><><>><><><><>

W związku z brakiem kabli próbowaliśmy odpalić go z popychu - bezskutecznie. W końcu udało się go zapalić z kabli. Na początku gasł na małych obrotach, więc musiałem go przegazować. Po chwili sytuacja się ustabilizowała, zostawiłem go jeszcze, żeby pochodził z 15 minut i ruszyłem w drogę powrotną do domu. W trakcie drogi nie działo się zupełnie nic. Podjechałem do knajpy, żeby zjeść obiad. Po 20-30 minutach wsiadłem do auta, normalnie odpalił, ale dojeżdżając do skrzyżowania zaczął się dławić, obroty zaczęły spadać - wystarczyło przegazować i wszytko było ok. Dojechałem na podwórko, zostawiłem samochód pod domem ok. godziny 18.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Jakoś przed 19 wyruszyłem sobie w trasę po warszawie (łącznie 20 km). Samochód po odpaleniu oczywiście tracił trochę obroty, ale jak go przegazowałem i przejechałem ok. kilometra, to nie było problemów. Po przejechaniu 10 kilometrów nie było w ogóle spadku obrotów na światłach ani nic - samochód zachowywał się wzorowo. Do domu wróciłem przed 20.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Godzinne później znów wsiadłem do samochodu i tu zauważyłem coś dziwnego. Otóż wskaźnik temperatury w ogóle nie opadł. Samochód oczywiście lekko tracił obroty - po przegazowaniu sytuacja się ustabilizowała i mogłem pojechać do dziewczyny (12 km). Jak dojechałem do dziewczyny, to sprawdziłem napięcie na akumulatorze. Po przyłożeniu miernika napięcie spadło do 10.5 i nie było już szans, aby uruchomić auto.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Następnego dnia do pracy pojechałem innym samochodem. Po pracy przełożyłem akumulator z Renautl Thalia do Meganki. Akumulator 4 letni, ale wskazywał na dobre napięcie. I dopiero teraz zaczęła się dziać jakaś masakra:

<><><><><><><><><><>><><><><>

1. Po przełożeniu akumulatora samochód się odpalał, ale tylko na 5 sekund potem obroty powoli opadały aż samochód gasł tak jakbym wcisnął przycisk wyłączania auta.

2. Standardowo próbowałem go przytrzymać na wyższych obrotach (ok. 2-2.5k), ale:

a. Po 5 minutach trzymania go na obrotach poczułem lekki smród spalenizny (jakby spalona guma) jednocześnie spod podwozia (wysokość fotela kierowcy) wydobył się dymek (jakby para wodna) - oczywiście w tym momencie wyłączyłem auto,

b. Spod okolic lewego koła nastąpił wyciek -> prawdopodobnie woda - bezwonne, przezroczyste -> na pewno nie borygo bo nie było słodkie. Przez chwile zastanawiałem się czy to nie płyn od spryskiwaczy. Próbowaliśmy potem holować auto, to lekki wyciek jeszcze był -> ślad (smuga) wody na drodze.

c. Na desce rozdzielczej pojawiła się informacja "ASR SYSTEM OFF" -> nic więcej.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Po takich sytuacjach jak powyżej stwierdziłem, że to tylko serwis może coś zdziałać. Próbowałem jeszcze "zresetować" komputer poprzez odłączenie "-" klemy na 10 minut, a potem podłączenie i odpalanie auta aż do momentu w którym włączy się chłodzenie, ale... samochód gaśnie po 5-10 sekundach od odpalenia, a utrzymanie go na obrotach mogło się skończyć jak wcześniej.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Później spróbowałem jeszcze jednej rzeczy. Ustawiłem samochód w pozycji zapłon (tak jakbym kluczyk przekręcił na środek) - działała elektryka itp. Po może 5 minutach trzymania go na zapłonie uruchomiłem auto i... nie zgasło. Chodziło dobre 20 minut, ale jakoś dziwnie. Jakby padła cewka. Próbowałem go potem lekko cofnąć, to po dodaniu gazu samochód zgasł (spadły obroty).

<><><><><><><><><><>><><><><>

Wiele czytałem na temat problemów z obrotami i tym podobne, ale to może być wszystko od KZFR przez uszczelkę pod głowicą do cewek. A wszystko zaczęło się od akumulatora…

<><><><><><><><><><>><><><><>

Proszę wybaczyć, że wpis jest tak długi, ale próbowałem ująć w nim wszystko co było. Samochód podczas zakupu był na 100% w dobrym stanie technicznym.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Wiem, że żaden z Was nie postawi diagnozy przez komputer, ale może Wasze odpowiedzi pozwolą mi uniknąć naciągnięcia na większe koszty w serwisie. Aha – prośba o informacją czy macie do polecenia jakiś serwis w Warszawie czy może lepiej z takimi przypadłościami jechać do ASO?

<><><><><><><><><><>><><><><>

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Dodano: 08 maj 2015 - 08:15

Update 07.05.2015

 

Przede wszystkim sprawdziłem wszystkie płyny w aucie. Wydaję się, że nic nie ubyło. Ciecz o, której pisałem w poście powyżej, musiała pochodzić z klimatyzacji – w aucie jest Klimatronik. A dym, to musiała być para wodna, która wytworzyła się po. Chyba, że mają Państwo inne koncepcje? Do mnie przemawia ta kwestia ze względów, które opiszę poniżej:

<><><><><><><><><><>><><><><>

Próbowałem "mechanicznie" zrestartować komputer zgodnie z instrukcjami znalezionymi na forum, tj. zdjąć minusową klemę, odpalić auto i poczekać aż włączy się wentylator. Klemę zdjąłem na 15-20 minut. Założyłem z powrotem, wszedłem do auta i odpaliłem. Chciał lekko przygasać, ale dodałem gazu i obroty się ustabilizowały. Na komputerze pojawił się komunikat „ASR SYSTEM OFF”.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Mając na uwadze wcześniejsze ekscesy związane z dymem i cieczą obserwowałem auto – maskę, miejsce, w którym wczoraj był wyciek oraz miejsce, w którym pojawił się dym. Szczęśliwie nic się nie działo. Załączył się wentylator i… niestety błąd nie ASR nie zniknął. Postanowiłem zostawić auto jeszcze na jakiś czas odpalone.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Po jakimś czasie błąd ASR zniknął, nie zwróciłem uwagi kiedy. Po dodaniu gazu auto nie traciło obrotów –wyglądało na to, że wszytko wróciło do normy. Wydawało się, że można było nim spokojnie jechać. Zgasiłem auto i próbowałem go ponownie odpalić – udawało się bez problemów. Obroty faktycznie spadały tak do 500-600, ale same (bez dodawania gazu) – w doszyć szybkim tempie wzrastały do książkowego poziomu – ok. 800. Jak dodawałem gazu przy odpalaniu, to problem nie pojawiał się w ogóle. Pojeździłem autem trochę do przodu i do tyłu i koniec końców wyłączyłem auto.

<><><><><><><><><><>><><><><>

30 minut później chciałem zaprezentować, że auto działa i… znowu gasło. Nie mam już bladego pojęcia o co chodzi.

 

Dodano: 08 maj 2015 - 08:28

Update 08.05.2015

Z samego rana - mając pewność, że auto po nocy będzie zimne. Próbowałem odpalić. Niestety – auto się odpala i od razu gaśnie przez spadające obroty. Jak próbuję j utrzymać na obrotach (np. 2k), to udaję się to przez chwilę, a potem się „dławi” – nogę na gazie trzymam cały czas w tej samej pozycji, a obroty spadają jakbym odpuszczał gaz. Poranek ładna pogoda.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Myślicie, że warto sprawdzić i kupić całkowicie nowy akumulator? Póki co w aucie jest 4 letni akumulator wyciągnięty z Renault Thalia. Sprawdzanie go sprzętem jak takim jak na tym filmiku

wykazuję, że ma odpowiednie wartości – nie znam się na tym kompletnie, ale przed odpaleniem auta wskazuję na 12.4, 12.3. Po pracy sprawdzę dokładnie i napiszę Wam.

<><><><><><><><><><>><><><><>

Pomyślałem, że z tematu zrobię „historie choroby” i zachęcam innych użytkowników do prowadzenia „dzienniczka” choroby. Być może innym użytkownikom pomoże to w weryfikacji problemu z ich autem.

 

Pozdrawiam.

 

lapka2.gif

Regulamin pkt.

5.6 - pl-literki

5.9 - Enter Aston76

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!