Megane I phI Zgrzytanie jednego hamulca

[droopy]

Witam.

Moja Meganka wkrótce będzie szukała nowego właściciela i chyba chce mi jeszcze pokazać na koniec co potrafi :) Mam pewien problem. 2-3 tygodnie temu jechałem w Tatry i ponieważ klocki hamulcowe miały już bliżej niż dalej to postanowiłem je przed wyjazdem zmienić, w końcu to góry. Dostała więc nowiutkie klocki, tarcze były wymieniane 1.5 roku temu i jest to dopiero drugi komplet, który na nich pracuje. Klocki jak zawsze wymieniałem sam, w tym aucie jest to wyjątkowo proste. Wszystko zostało dobrze wyczyszczone, złożone do kupy i pojechałem w góry. Nie było żadnych problemów, aż do teraz. 3 dni temu zauważyłem niepokojący objaw. W jednym kole podczas hamowania, w szczególności w końcowej fazie, słuchać chrobotanie i dodatkowo czuć to na pedale. Auto dobrze hamuje, ale dźwięk jest niepokojący. Porównałbym to z odgłosem wydawanym przez klocki, które w ogóle nie mają już okładzin ciernych. Co ciekawe problem pojawia się po pewnym czasie. Na zimnych hamulcach jest OK, jak się rozgrzeją to zaczyna się chrobotanie. Do tego hamulce dość niesympatycznie piszczą. Na kilku dojazdach do skrzyżowania jest chrobotanie, na kilku kolejnych nie ma i tak w kółko.

Żeby nie było, zdjąłem koło, obejrzałem wszystko dokładnie. Na tarczy nie ma żadnych niepokojących śladów, rowków, nic takiego. Wygląda to bardzo dobrze, a okładziny jest w zasadzie full. Czy ktoś ma pomysł gdzie szukać problemu? Mnie taki dźwięk kojarzył się tylko i wyłącznie z tym, że przeciągnęło się wymianę klocków i metal tarł o metal, ale tutaj zdecydowanie nie jest to możliwe.

Czy może to być wina paskudnie wykonanych klocków? Duże opiłki metalu w warstwie ciernej? Zawsze kupowałem klocki ABS, one się dość szybko zużywają to fakt, ale takich jaj to jeszcze nie było.

 

Dodano: 21 maj 2016 - 15:40

Dzisiaj na krótką trasę w mieście wyjąłem bezpiecznik od ABS-u żeby wykluczyć jakieś problemy od tego układu, ale nic to nie zmieniło. Ciepłe hamulce wydają paskudny dźwięk, w jednym kole tylko :/

[smeg]

Zamień je miejscami, z koła na koło. Coś trzeba wykluczać, wadę układu, lub niezamierzone złe złożenie lub ułożenie się.

[droopy]

Jutro faktycznie rozbiorę ten zacisk i zobaczę dokładnie czy coś widać. Starych klocków jeszcze nie wywaliłem, w nich pozostała gdzieś 1/4 okładziny, może po prostu je założę i zobaczę czy problem się rozwiąże.

 

Dodano: 23 maj 2016 - 12:20

Chyba znalazłem wczoraj powód tego problemu, aczkolwiek po naprawie jeszcze się nie przejechałem bo po grzebaniu przy kole w pełnym słońcu w ruch po robocie od razu poszło piwko :P Tak czy inaczej powodem było chyba to, że ta taka sprężynka w górnej części klocka z jednej strony nie była zaczepiona o sam zacisk, ten taki motylek. Aż nie chce mi się wierzyć, że taką fuszerkę odwaliłem sam, bo zawsze sprawdzam dokładnie po złożeniu. Zdarza się, że to samo wyskakuje? ;/

[smeg]

Lubi wyskakiwać, ale raczej przy zakładaniu. Ona ma się klinować, powinna mieć jakby uszka i wciskasz ją w zacisk.

[droopy]

Być może w takim razie nie zauważyłem podczas zakładania. Tak czy inaczej to nie było przyczyną niestety...Dopiero co wróciłem z krótkiego rajdu w poszukiwaniu auta i problem dalej ten sam, potwornie hałasuje ten jeden hamulec. Nie pozostaje mi chyba nic innego jak założyć stary komplet i sprawdzić co będzie.

[aston76]

Ewentualnie zeszkliły się okładziny na klocku. Przejedź je papierem ściernym lub pilnikiem.

[droopy]

To nawet prawdopodobna opcja, bo klocki dostały mocno w tyłek po górach, 3 dni po wymianie wyjechałem, gdzie wcześniej zrobiłem może ze 20km.