Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

kłopot z uruchimieniem silnika


aaalata

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem.

Słuchajcie. Jestem na tym forum pierwszy raz. Podejrzewam, że podobne tematy były, ale nie znam tego forum zupełnie. Więc wybaczcie mi ten pierwszy raz.

Z pewnością będę tu częstszym gościem (i zaznajomię się z tematami) - jako że od dwóch tygodni jestem właścicielem i użytkownikiem meganki, rok 2002, silnik 1,6 16v, kombi.

Mój problem polega na:

Objawy:

- otwieram (z pilota), wsiadam, przekręcam kluczyk w stacyjce, rozrusznik kręci (działa) ale nie następuje "odpalenie" silnika. Ani jednego zapłonu, nic.

- kontrolki na desce świecą CHYBA te co zawsze (nie zdążyłem się jeszcze przyzwyczaić - nauczyć, które powinny się świecić). Jeżeli czerwona okrągłą kontrolka jest od immobilajzera, to gaśnie ona tak samo, jak w sytuacjach kiedy silnik uruchamia się normalnie.

Występowanie:

- niestety (?) usterka czasem się pojawia, a czasem nie. Za pierwszym razem, kiedy myślałem, że to immobilajzer, wysiadłem, zamknąłem, otworzyłem wsiadłem, pomachałem kluczykiem w okolicach stacyjki, kolumny kierowniczej i odpaliłem bez problemu. Potem przez kilka dni był spokój. Za drugim razem wyglądało to zupełnie tak samo. Za trzecim razem odpalałem samochód godzinę. Teraz trwa czwarty raz - znaczy samochód stoi pod supermarketem, a ja w biurze obok pracuję...

- to może być zbieg okoliczności, ale usterka do tej pory występowała tylko na ciepłym silniku (postój na stacji benzynowej, zatrzymanie na chwilkę pod sklepem). I wydaje mi się, że za każdym razem nastąpiła po krótkiej przejażdżce typu - rozgrzanym porządnie autem "zajechałem" pod sklep, szybkie zakupy i kilometr dalej "zajeżdżam" na stację i ze stacji już nie mogę odjechać.

 

Podejrzewam, że w tym stanie (usterka występuje czasami) trudno będzie diagnozować - pojadę do mechanika działającym samochodem i usterka nie wystąpi, więc sygnały z czujników i immobilajzera będą prawidłowe (jak sądzę).

 

Dlatego proszę o ewentualne podpowiedzi

- gdzie szukać przyczyn?

- czy ewentualnie w momencie wystąpienia usterki mogę coś zrobić sam w celu ustalenia przyczyn?

- czy jest to typowy, znany objaw TTTM i wiadomo, że na 90% to jakiś czujnik?, czy jest, że tak powiem, algorytm zmień to, jak nie pomoże, to zmień to, jak nie pomoże to zadzwoń na złom :-)?

 

Z góry dziękuję,

Wojtek

 

EDIT:

Dla porządku dodam, że samochód (na razie) nie ma instalacji gazowej. Oraz, moim zdaniem, jak już uda się uruchomić, to silnik pracuje nienagannie, nie szarpie, trzyma obroty, nie słychać niepokojących odgłosów, płynnie i sprawnie przyspiesza, nie kopci, nie zużywa (dużych ilości) oleju (o ile mogę ocenić po przejechaniu około 800km).

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobne objawy były w Polo u mojej Mamy. Skończyło się na wymianie środka stacyjki. Coś się tam wyrobiło i nie chwytało zawsze.

Jak masz 2 komplety kluczyków sprawdź czy problem występuje na 2 komplecie. Może to faktycznie immo się zawiesza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, zapomniałem dodać w pierwszym poście, że mam tylko jeden kluczyk.

A faktycznie, gdybym miał więcej, to bym spróbował (obstawiając immobilajzer za pierwszym razem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

Podepnę się pod temat. Mam identyczne objawy. Wypróbuję jeszcze drugi kluczyk.

Dam znać jaka jest reakcja.

Dzisiaj rano próbowałem drugi kluczyk.

Niestety, bez zmian. Po szóstej próbie po dłuuugim kręceniu nareszcie odpalił.

Najgorsza jest ta losowość, nie można określić konkretnie przyczyny tych dziwnych zachowań silnika.

 

Podobny przypadek miałem w Citroenie C5 Diesel. Walczyłem tak samo, zatrzymywał się na środku drogi, nie można było po krótkim postoju uruchomić silnika.

Kręcił jak szalony i nic, za chwilę odpalał normalnie.......

Bystry mechanik zaczął sprawdzanie od tyłu (pompa paliwa) okazało się że czasami nie dostawał zasilania na pompę (w zbiorniku). Tym samym nie reagował czujnik ciśnienia paliwa i kicha !

Na Forum Citroena jeden z kolegów opisał swój przypadek, identyczny.

Okazało się że pod maską jest skrzynka z przekaźnikami i złączami, takie duże złącza po kilkanaście pinów.

Jeden z tych pinów odpowiadał za napięcie do pompy paliwa. Po przejrzeniu tych złączek - pinów już na oko widać było że jeden z nich jest wypalony.

Podobny widok miałem we wtyczce tylnej lewej lampy gdy szukałem ubytków masy w Scenicu.

Naprawa tamtego problemu skończyła się na zakupie (giełda Poznań) drugiej wtyczki z przewodami i przełożeniu pinów wraz z przelutowaniem kabelków - kolor do koloru.

Przerabiałem tylko żeńskie, męskie czyli szpilki , zwłaszcza ten jeden pin ,(wypalony) dało się wyczyścić. Szlak trafił tylko żeński, stracił sprężystość i nie miał już kontaktu .

 

Być może, zakładając że oba pojazdy są wyprodukowane we Francji, należy szukać rozwiązania problemu we wszystkich złączach wielostykowych.

W Citroenie po naprawie zapomniałem o problemie.

 

Tutaj na Forum też sobie trochę wróżymy z fusów, może trzeba sprawdzić to o czym pisałem i oczywiście poinformować wszystkich !

 

Po przeczytaniu wielu postów zaczynam się skłaniać ku temu,

jak widzę można sobie poradzić z tym tak samo, jak sobie poradziliśmy ze słynną już masą w tylnej lewej lampie .

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem.

Na podstawie internetów i słów mechanika "najczęściej czujnik położenia wału daje w d..ę"

i zapisanych błędów w komputerze, wymieniony został czujnik położenia wału i problem się nie pojawia.

Pozdro.

 

EDIT.

W ostatnim przypadku samochód próbowałem odpalić po upływie godziny, dwóch godzin, trzech godzin, a jak po czterech godzinach podjechałem z mechanikiem i linką holowniczą to odpalił od strzała. Więc wymiana czujnika była trochę "na chybił trafił".

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Wrażenia dobre. Czujnik położenia wału wymieniony z tydzień temu, może 10 dni temu i od tamtej pory samochód odpala tak jak powinien.

Zaznaczam, tak jak wcześniej wspomniałem, że wredne bydlę nie chciało odpalić, aż do momentu kiedy podjechałem z mechanikiem i linką holowniczą... Wtedy zapalił "od strzała". Więc wymiana była trochę "na chybił trafił".

 

Pzdr

 

PS. Mechanik najpierw zdjął obudowę, podpiął jakiś przyrząd do cewki zapłonowej, potem podpiął komputer, potem wymienił czujnik. Oczywiście u mechanika samochód odpalał za każdym razem.

Być może byłą to wina czujnika... a być może gdzieś "nie stykało" i poruszanie kablami pomogło na jakiś czas :-)

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam jeszcze raz...

U mnie zakończyło się (?) to tak: kolega wymontował czujnik położenia wału i próbował wmontować drugi,nowy ze sklepu, niestety okazało się że wtyczka choć okrągła jak w oryginale, ma inaczej ustawione rowki i nie da się włożyć

 

post-94565-0-05887200-1475393739_thumb.jpg

 

kolega stwierdził że wartości pomiarów są takie same ale stary czujnik jest dosyć brudny więc wyczyścił go benzyną i zamontował.

Prawie dwa tygodnie już odpalam silnik, na starym czujniku po kilka razy dziennie i nie mam żadnych problemów.

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

10.10.2016

Problemów z uruchomieniem sinika - BRAK !

Edytowane przez mirek65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!