Megane II phI po odpaleniu muli przez chwilę zimową porą

[empe]

Witam

Mam trochę dziwne objawy, nie wiem od czego zacząć czy od gazu czy pb.

Auto 1,4 z 2004 z gazem sekw. jakiś typowy wtrysk valtek? i coś tam tomasetto czy jakoś tak, zamontowany 7 lat temu, przejechał 170 kkm na tym. W sumie jestem zadowolony bo bez najmniejszych problemów do tej pory.

Objawy zaczynają się jak robi się zimniej, czyli mniej więcej w tym okresie który się zaczyna, latem są minimalne.

Otóż kiedy odpalę i chcę szybko ruszyć to tak się przymuli, że ledwo jedzie, nie przyspieszę ponad 30/h. Coś jakby się zalewał, albo chodził na trzy, albo nawet raczej na dwa gary. Trwa to najczęściej kilkadziesiąt metrów. Kiedy odpalę i chwile pochodzi na wolnych, a jak jeszcze delikatnie pogazuję na luzie, to ruszam i jest w miarę ok, nie ma tego efektu 2 garów. Piszę w miarę, bo jednak cały czas coś tam delikatnie przerywa czy nie równo chodzi, ale to tak minimalne że nawet trudne do zauważenia.

W poprzednią zimę też tak było. Latem problemu nie było, albo prawie niezauważalny.

Zastanawiam się czy to wina gazu czy raczej szukać przyczyny gdzie indziej. Byłem u gazownika, ten stwierdził że wtryski po 5 latach należy wymienić bezwzględnie i węże, oszacował to na ładnych parę stówek. Nie daje gwarancji że to pomoże, bo to zależy od tego czy na benzynie jest wszystko w porządku.

 

Dodam:

- świece equiu.. wymieniłem

- dokupiłem 2 używane cewki beru, zakładałem w różnych konfiguracjach, to samo

- komputer pokazuje uszkodzenie lambda, ale czy to może ieć wpływ na to jak to chodzi na gazie?

Edytowane 13 Listopada 2016 przez aston76

[Andrzej-2010]

Otóż kiedy odpalę i chcę szybko ruszyć to tak się przymuli, że ledwo jedzie, nie przyspieszę ponad 30/h. Coś jakby się zalewał, albo chodził na trzy, albo nawet raczej na dwa gary. Trwa to najczęściej kilkadziesiąt metrów. Kiedy odpalę i chwile pochodzi na wolnych, a jak jeszcze delikatnie pogazuję na luzie, to ruszam i jest w miarę ok, nie ma tego efektu 2 garów.

Zima weryfikuje stan auta

Ile benzyny w baku ??? Jak niewiele, to skrapla się tam para wodna i są problemy,

Odpalasz przecież na benzynie. Gaz nie bierze udziału przy starcie aż do momentu osiągnięcia (ustawionej) temperatury cieczy chłodzącej.

komputer pokazuje uszkodzenie lambda, ale czy to może mieć wpływ na to jak to chodzi na gazie?

Oczywiście, bo sterownik gazowy kopiuje ustawienia komputera benzynowego. Konieczne usunąć uszkodzenie sondy lambda .

Poczytać o eksploatacji instalacji LPG oraz jak eksploatować auto w zimie;

-filtry czyste benzynowe i gazowe ???,

-świece właściwe, przerwy zmniejszone???,

-przebić na cewkach nie ma ???

-stan parownika, membrany ( gumowa - zimno źle znosi ), przewodów ?? ,

-gaz właściwy, filtrowany ???

Edytowane 12 Listopada 2016 przez Andrzej-2010

[empe]

Zacznę od lambdy. Są oryg. po 200 i jakieś inne na allegro po 100, co warto brać?

Filtry, hm, chyba też wymienię zaraz, nie pamiętam kiedy je wymieniałem. Jakiś mały od gazu wymieniałem niedawno, w środku metalowej puszeczki. Ale chodzi licho i na benzynie i na gazie (chyba że to wina że się zalewa gazem, to wtedy benzyna nie jest winna). Zakręcę jeszcze przy butli i zobaczę jak na benzynie pochodzi samej.

O przebiciach nie słyszałem, a był u mechanika, świece wymieniłem equiem (miałem ngk 3 elektrodowe i to samo było), przerw tak jak od zawsze nie ruszałem, zawsze z normalnymi przerwami chodził dobrze.

Stanu parownika nie potrafię ocenić, przewodów też nie, wiem tylko że mają już po 7 lat.

Gazu nie filtruję, nigdy nie filtrowałem, ale tankuję na dobrych stacjach, nigdy nie miałem takich problemów, a teraz też gdziekolwiek nie zatankuję to są.

 

Spróbuję z tym filtrem paliwa i lambdą. Dzięki.