Megane II phII Wypadanie zapłonu, wibracje silnika

[psz3mo]

Witam.

Temat dotyczy Megane II 1,6 82kW 2007 rok.

Samochód posiadam od kilku miesięcy, silnikowo nie było żadnych problemów, czy zimno, czy mokro odpala od tzw. kopa, nie szarpie przy przyspieszaniu.

Niestety od pewnego czasu borykam się z cyklicznym wypadaniem zapłonu (wg ELMa P0300, co niestety w diagnozie nie pomaga), które powiązane jest ze zwiększonymi wibracjami na silniku.

W skrócie:

- silnik nagrzany

- wolne obroty

- dłuższe oczekiwanie na światłach

- czuć wibracje silnika (bujanie budą, fotelami)

- gwarancja check engine na desce

- chwilowe przegazowanie powyżej 2tys obrotów bądź ruszenie spod świateł powoduje wyłączenie checka.

Teoretycznie ramy czasowe powiązane są z założeniem instalacji BRC - jednak pierwszy check na gazie wystąpił po 300km na gazie, kiedy to średnia temperatura dobowa wzbiła się powyżej 5*C. Podczas jazdy na benzynie checka nie mam, ale na ta chwilę wibracje są wyczuwalne również na benzynie. Być może na benzynie nie było to tak odczuwalne, bo komputer niwelował pojedyncze wypadanie, a na gazie spalanie jest inne i już może sobie nie radzić.

 

Nie na problemów z odpalaniem, czy przyspieszaniem, nie ma wibracji na zimnym silniku, rozrząd wymieniony niecałe 4 lata temu (jakieś 40tys km), tankowany na BP/orlenie

 

Co do tej pory zrobiłem

- kasowałem błąd, ale nawet podczas jazdy na benzynie i tak się pokazuje, pomimo braku checka,

- wymiana wszystkich świec - ori renault,

- podmiana, sprawdzenie, odpinanie cewek (wszystkie to beru/renault) - zero rezultatu,

- sprawdzenie przewodów dochodzących do cewek za pomocą oscyloskopu - odczyty z cewek 1-4 i 2-3 nieznacznie się od siebie różniły, ale niestety nie jestem w stanie powiedzieć co to może oznaczać,

- wymiana poduszek dolnej (hutchinson) i prawej (ori renault) - obie były trochę zmęczone, ale bez szału, mogły jeszcze jeździć, wymiana nie rozwiązała problemu,

- sprawdzenie ciśnienia na cylindrach - na trzecim ciśnienie jest o 2,5 bara niższe niż w pozostałych (reszta +/-12 - czy tu może być problem?

 

Co jeszcze w planie

- czyszczenie przepustnicy - bo coś mam małe obroty na ciepłym silniku ~700 (+/-30) może to powoduje zwiększone wibracje i wypadanie zapłonu?

- sprawdzenie uszczelek na dolocie, może jak kolektor ruszyli to się coś źle ułożyło.

 

Niestety co bym nie zrobił i myślał że jest ok to po przejechaniu 30km zaskakują mnie wibracje i pomarańczowa lampka.

 

Na chwilę obecną jeszcze próbuję na własną rękę znaleźć rozwiązanie, ale pogoda nie sprzyja, a i ręce opadają - jeśli się nie uda za 2 tygodnie stawiam samochód do warsztatu (takie terminy...), ale może jakieś podrygi uratują mnie od tego posunięcia.

 

Ps. Czy wypadanie zapłonu może być spowodowane niskimi obrotami?

Czy problemem może być słabe ciśnienie w cylindrze?

Jakieś pomysły?

[markis80]

Chyba zostaje Ci diagnostyka clip em.

Edytowane 18 Kwietnia 2017 przez markis80

[psz3mo]

Taki mały update, bo może kiedyś się komuś to przyda, jak będzie miał podobny problem:

 

- wymiana wszystkich uszczelek na dolocie nie pomogła, wymienione uszczelki: przepustnica, kolektor dolotowy, odma kolektora, uszczelka pod aluminiową podstawą wtrysków.

- samochód trafił do serwisu, clip nie pomógł, od strony elektryczno-zapłonowej było wszystko ok,

- podejrzenie nieszczelności na zaworach - decyzja o zwaleniu głowicy i werdykt potwierdzony. Do wymiany zawory na 2 cylindrze (poza p0300 wyskoczył, błąd p0302, więc cylinder się zgadza).

 

Obecnie czekam na zakończenie naprawy i mam nadzieję, że teraz będzie dobrze.

[Hawaii]

psz3mo daj znać czy coś się zmieniło po odbiorze samochodu. Ile taka zabawa Cię wyniesie?

[psz3mo]

Samochód odebrany, na razie pogoniłem go trochę po ekspresówce i pokulałem się po mieście. Mechanik stwierdził, że wygląda na to, że komuś kiedyś urwał się pasek rozrządu i zrobione było tak jak było, byle po prostu jeździł.

Koszt takiej zabawy to 1320 zł, a w niej:

- 8 zaworów - na dwóch cylindrach (widziałem próbę szczelności i po jej wyniku, stwierdziłem, że wymieniam zawory na cylindrach 1 i 2 - liczą od skrzyni),

- uszczelniacze,

- uszczelka głowicy,

- pasek rozrządu,

- planowanie głowicy,

- kilka innych mniejszych czynności mających na celu doprowadzenie silnika do ładu,

- robocizna.

Pewnie dałoby się to zrobić taniej, pewnie i drożej. Generalnie wiem, że akurat ten mechanik fuchy nie zrobił i jest zrobione to dobrze.

Obecnie kultura pracy silnika to niebo, a ziemia. Patrząc na niego to wibracje na wolnych obrotach praktycznie nie istnieją.