Megane II phI Basen w schowku pasażera

[cieciej321]

Witam, jako że niedawno byłem na serwisie klimatyzacji to zmieniłem filtr kabinowy na nowy z aktywnym węglem. Wszystko fajnie - miły zapach w aucie itp itd - ale jeździłem tylko krótkie trasy - maks 20 km. W sobotę zrobiłem około 250 km z małą przerwą na stacji, ale do rzeczy - przez niskie przebiegi nie wiedziałem o felernym serwisie jaki zrobiono przy fakcie wymiany wspomnianego ów filtra kabinowego - wyjęto stary i bez wyczyszczenia komory filtra wsadzili nowy. Więc liście, igliwie i cokolwiek co było akurat w środku zaczęło pływać w kondensacie od parownika i w efekcie zawalony miałem odpływ tych skroplin i zaczęły się wylewać na dywaniki od strony pasażera. Szczególnie przy ostrym skręcie na rondzie w lewo.

A teraz mały how-to i opis wszystkiego co po kolei zrobiłem

1. Demontaż całego boczku z włącznikiem airbagów i wyczepienie półokrągłego plastiku od progu obok tego włącznika airbagów

2. Demontaż obudowy z prawej strony środkowej części tunelu (pod otwieranym schowkiem pasażera)

3. Otworzenie schowka i odkręcenie 6 śrubek torx - 4 z przodu ( 3 widoczne 1 schowana pod małą osłonką nad miejscem na długopisy) i 2 tam gdzie był włącznik airbagów

4. Wyciągnięcie schowka - lekko w dól i do siebie - idzie gładko

5. Wyczepienie plastikowej szerokiej rury dmuchawy nawiewu na stopy pasażerów z tyłu - najpierw wyjąć z lewej strony a potem do góry z prawej - mi inaczej nie chciało wyjść przez gabaryty tej rury

6. Wyczepienie dopływy powietrza ( mniejsza żebrowana plastikowa rura) do schowka - najpierw od góry wyczepiamy, potem zaczep pionowy po środku i wykręcamy jak obudowę żarówek z reflektorów

7. DIAGNOZA miejsca z którego kapie woda - ja jeździłem około godziny żeby zebrało się na tyle kondensatu żeby wypływał - w moim przypadku oprócz wejścia na dopływ powietrza do schowka woda strasznie leciała z filtra kabinowego (mam nagranie wideo z momentu jak zaczęło lecieć ale ze względu na niecenzuralne słownictwo towarzyszące mojemu zdziwieniu nie udostępnię tego nagrania - uwierzcie było dużo wody)

8. Powrót do domu i demontaż filtra kabinowego - zarąbany syfem jakbym go nie wymieniał od nowości Meganki... i wyczyszczenie go,

9. Przygotowanie drutu około 30 cm i zrobienie z niego haczyka - na wyciągnięcie liści itp

10. Może ryzykowne ale pomocne - odpalenie nawiewu na maksa bez filtra - wywala cały pozostały syf

11. Teraz gwóźdź programu znaczy się słomka. Tak taka do napojów. Złączyć dwie ze sobą, wygiąć i włożyć w wejście dopływu powietrza do schowka w wodę i pfffff... dmuchać ile sił w płucach. Mi zajęło około 10 minut ostrego dmuchania ale w rezultacie kanalik się odetkał i woda z syfem wyleciała. Jak ktoś ma sprężarkę to może sobie pomóc jakoś ale nie wiem czy rozbryzg wody nie będzie za duży i nie dostanie się do elektroniki gdzieś.

Wiem że wygląda jak naprawa auta u szwagra Mirka w garażu ale mojej Megance pomogło.

Na marginesie jak obawiacie się tego że może być odpływ zatkany a nie wiecie czy tak jest to poproście kogoś o poprowadzenie auta i stójcie z boku i patrzcie czy auto sika wodą - jak tak to git a jak nie to może pomóc moja metoda.

POZDRAWIAM i mam nadzieje że komuś pomogę :)

 

Dodano: 10 lip 2017 - 14:53

Jednak można sprężarką. A do tego efekt szybciej uzyskany :D Tutaj ruski film. Ja zrobiłem tak samo tylko siłą płuc