Megane II phI Check injection... frustracja poziom hard.

[Ganias]

Witajcie!

Dawno mnie tutaj nie było, ale liczę że Wasza pomoc uratuje moje tegoroczne wakacje. W sobotę zaplanowałem wyjazd wakacyjny, tymczasem moja renia postanowiła wywinąć mi figle... Otóż podczas niedawnej wycieczki coś się zaczęło dziać z zapłonem. Po przejechaniu ok. 50 km. zapaliła się kontrolka "check engine", później autem szarpnęło i zapaliło "check injection". Późniejsze objawy podobne były do problemu zużytych cewek zapłonowych - autem telepało, nie było mocy, komputer wyświetlał "abs/esp fault". Po podpięciu po komputer wyświetliło błąd zapłonu 4 cylindra (czy jakoś tak). Co ciekawe problem pojawia się na ciepłym silniku, po przejechaniu jakiś 5 km. Niestety mechanik nie miał czas zająć się autem "od ręki", starałem się zdiagnozować problem na własną rękę. Gdy autem szarpało, wypinałem po kolei cewki - na 1 i 4 auto nie gasło, więc pomyślałem że to to. Kupiłem 2 nowe cewki  BERU (poprzednie mają już 4 lata) i dla pewności nowe świece (Bosch, uskok 0,7 mm - do lpg). Niestety po wstawieniu nowych części nic się nie zmieniło... na lepsze, bo auto jakby jeszcze więcej trzęsie. Ponadto jak otworzyłem maskę, dało się słyszeć jakby syczenie od silnika... Ma ktoś jakiś pomysł co robić dalej, gdzie szukać przyczyny?

Może ma związek fakt, że przed pojawieniem się usterki wlałem 5 litrów paliwa 100 oktanów na schellu?

Przepraszam jeśli napisałem posta w niewłaściwym miejscu ale jestem zdesperowany bo w przypadku nienaprawienia auta do soboty, rodzinka nie pojedzie na wakacje, a ja będę głównym winnym tej sytuacji;-(

Pozdrawiam

[Sarna1]

Wstaw jutro do mechaniora i naprawi oni lubią takie szybkie akcje kiedy zależy ci na czasie bo mogą dodatkowo zarobić.

Sam jak się nie znasz to tylko wydasz kasę i nic z tego nie będzie.

[Ganias]

No właśnie już wydałem 350 zł na marne... Obawiam się że mój mechanik też nie bardzo, bo sam zalecał mi wymianę cewek...