Megane I phII Nie kręci na ciepłym silniku

[grzybek07]

Na zimnym silniku kręci bez oporów problem jest, kiedy się rozgrzeje. Po przejechaniu się napięcie na akumulatorze 12,5 próba odpalenia i kompletnie nic niekreci tak jak by akumulator był rozładowany postoi 20-30min i znowu kręci bez problemów i to też jest bardzo losowe, bo bywa, że jak pojadę do sklepu i z trudem go jakoś odpalę, to po przyjechaniu pod dom czasami jestem w stanie zapalić go 3-4 razy z rzędu i po tym znowu przestaje mi kręcić. Na chwile obecna to, co wyczytałem to czujnik położenia walu przeczyściłem co nic nie dało no, chyba że przy nowym czujniku coś pomoże czy problem leży gdzie indziej. [benzyna 1.6 16v]

edit:

a jeszcze dodam, że przez całą zimę nie miałem problemów dopiero jak zaczęło robić się cieplej to znowu przestał kręcić a przed zimą też mi kilka razy ten problem się pojawił

Edytowane 28 Maja 2019 przez grzybek07

[jabrze]

Nie kręci rozrusznik?

[grzybek07]

26 minut temu, jabrze napisał:

Nie kręci rozrusznik?

Tak zakręci raz i tyle

[jabrze]

41 minut temu, grzybek07 napisał:

X

Duże spadki napięcia na odcinku akumulator - kostka stacyjki. Zapali na zimnym silniku, bo opór w instalacji narasta przy nagrzewaniu. Zacząłbym od strony stacyjki z wymontowanie i wyczyszczeniem kostki włącznie. Przez nią na sam rozrusznik płynie ok 20A. - podejrzane wszystkie łączenia. 

[grzybek07]

1 godzinę temu, jabrze napisał:

Duże spadki napięcia na odcinku akumulator - kostka stacyjki. Zapali na zimnym silniku, bo opór w instalacji narasta przy nagrzewaniu. Zacząłbym od strony stacyjki z wymontowanie i wyczyszczeniem kostki włącznie. Przez nią na sam rozrusznik płynie ok 20A. - podejrzane wszystkie łączenia. 

A jeżeli chodzi o te spadki takie coś jest w normie czy czy grubo ponad jeżeli dzisiaj jak mierzyłem na aku 12,5v i przy 2 próbach odpalenia zleciało mi na 12,25 i gdybym "pokręcił"  go ze 2-3 razy to bym już go pewnie rozładował trochę poniżej 12v?

[jabrze]

1 godzinę temu, grzybek07 napisał:

X

To co mierzysz, to napięcie jałowe na zaciskach akumulatora. Mówiąc o spadkach napięcia mam na myśli napięcie zmierzone na rozruszniku ( sterowniku silnika) podczas kręcenia wałem silnika. Tam minimalna wartość nie może być niższa jak 9 V. Zrozumiałe, że wyższa wartość to większa kompresja cylindrów i łatwiejszy rozruch. 

Żeby spełnić te warunki, wszystkie połączenia masowe muszą być idealnie przewodzące, jak również połączenia z dodatniego zacisku akumulatora. Zakładając, że podczas kręcenia rozrusznika pobierany prąd jest o wartości ok 150A to opór w instalacji nie może być większy jak 0,023 Ohma, żeby rozruch został dokonany.

To co Ty zmierzyłeś to naturalne zachowanie każdego akumulatora, którego uszkodzenia nie podejrzewam.

Twoim zadaniem jest zniwelowanie spadku napięcia podczas rozruchu do 0,3-0,4 V. mierząc napięcie między plusem Aku i plusem np. zapalniczki.