meszuzel

U mnie taśma padła jakiś czas temu również, kupiłem na aledrogo wymieniłem a po 2-3 tyg padła ponownie. Wszystko złożone było dokładnie jak opisywane na forum, przejrzałem w necie filmy, gdzie również był prowadzony montaż i byłem pewien, że zrobiłem to dobrze. Miałem w domu ponad metr taśmy 15 żyłowej więc juz przy kolejnej okazji nie kupowałem tylko chciałem założyć ten zamiennik. Problemem było tylko to, że żyłki szły co 1 mm a w tej oryginalnej co 1,25mm, ale i z tym sobie poradziłem. Po ok. tygodniu padło również. Rozebrałem to i zacząlem analizować dlaczego się najpierw taśma zagina a później zrywa. I znalazłem rozwiązanie. Otóż, po wlutowaniu i złożeniu tego w całość górny talerz (ten zaznaczony na fotce czerwona strzałką) lekko sprężynuje. Nie przylega do kołnierza tylko delikatnie od niego odstaje. Podczas kręcenia kierownicą pojawia sie czasem moment, kiedy ten pierścień się na tyle podniesie, że traci kontakt z kołem zębatym i do zerwania taśmy już niedaleko. Mój patent a w zasadzie prowizorka, polegała na sklejeniu razem dwóch kawałków kartonu (ze zwykłego pudełka z kartonu falistego) i wstawienie tego pomiędzy kierownicę a zaznaczony talerz. Talerz przez kierownicę jest dociśnięty, że nie szura o kołnierz. Prowizorka działa od kilku tyg. przejechałem tak już ok. 4 tyś. Musze teraz to tylko kiedyś rozebrać, żeby założyć właściwą taśmę. Mam nadzieję, ze komuś się to przyda.

Ja mam zaślepiony poprzez obrócenie zaworu EGR wspominane o tym było ok. roku temu jak to zrobiłem inspirując się wpisem innej osoby. Od tego czasu nie ma żadnego dymka za mną nawet podczas ostrego dociśnięcia gazu. Silnik pracuje normalnie, osobiście też nie zauważyłem aby gorzej się nagrzewał. Silnik mam ten sam K9K722 przebieg niemal 200 tyś.

Będzie. Ja mam ten silnik i działa doskonale.

Każde turbo ponoć zawsze trochę oleju puści. U mnie w tej rurze też był olej. Nie wiem co znaczy sporo w Twoim przypadku. Chętnie też poczekam na opinie osób oblatanych w temacie turbo.

Też jestem zdania, że lepiej przekręcić o te 120 stopni, ewentualnie kupić zaślepkę. Zeszlifowanie bolca to stała ingerencja i nieodwracalna, no chyba, że znów jakimiś chałupniczymi metodami. Duże piwo dla kolegi timomar. Mi ta opaska zapięła się dość szybko, ale nie wpadłem na tak proste i wygodne rozwiązanie.

Tak, takie rozwiązanie przyszło mi do głowy i mam nawet kawałem takiego "materiału", który by się do tego nadał, ale ciekaw byłem czy ktoś to może w inny sposób rozwiązał ten problem. Niebawem wybieram się na urlop i nie chcę przed droga prowadzić eksperymentów, jak wrócę i będę na miejscu to pokombinuję i ewentualną foto recenzję wrzucę na forum. Ja demontowałem całość bo chciałem/musiałem wyczyścić cały EGR, ale faktycznie wystarczy wykręcić tylko zawór. Ale czy przykręcałeś na jedną śrubę, czy też coś kombinowałeś żeby było chociaż na dwie?

Dobrałem się wczoraj (dzisiaj złożone) do EGR z zamysłem takim, aby wyczyścić, bo na liczniku jest ponad 180 tyś a nie było to wcześniej robione. Ku mojemu zdziwieniu w środku było całkiem przyzwoicie. Sam zawór był w dobrej kondycji, zanieczyszczeń było naprawdę niewiele i wystarczyło przelać naftą i ruszyć pędzlem żeby wszystko usunąć. W tej róże, która wychodzi z EGR do kolektora ssącego, było trochę więcej, ale też wszystko usunięte. Zacząłem przyglądać się temu, aby faktycznie zaślepić, ale nasunęły się braki materiałowe. Nie miałem zaślepki i nie próbowałem nawet wycinać z metalu, bo pewnie idealnie nie zrobi się. Ktoś wspomniał, że można obrócić EGR o 120 stopni i będzie faktycznie zaślepiony. I rzeczywiście jest to możliwe. Na początek należy wykręcić jedną z śrub - iglic Dalej to już prosta sprawa, bo wystarczy wsunąć zawór i przykręcić. Problem w tym, że pozostaje tylko jedna śruba a drugą należy dostosować do istniejących warunków i możliwości. W mojej ocenie, aby takie rozwiązanie miało szanse funkcjonować, to trzeba dorobić kawałek rurki, tak aby w miejscu przykręcenia śruba nie wyginała się od zaworu. Oczywiście wysokość tej tulejki na tyle dopasowana aby nie ograniczała działania śruby, i aby powstrzymywała jej wyginanie. Przy takiej chałupniczej metodzie widać, że zawór jest ślepy Schody zaczynają się przy montażu tego na silniku. Wtyk elektryczny EGR skierowany jest w stronę głowicy i to bardzo blisko, jak podłączy się wtyczkę, to kable będę ze 2 - 3 cm od głowicy. Myślę, że nie wytrzymają tam temperatury i może być kłopot. Czy ktoś rozwiązał ten problem? Bo jeśli tak, to nie trzeba kupować zaślepki, nie trzeba wyciągać EGR - no chyba, że jest zasyfiony. Cały proces odwracania zajmie kilkadziesiąt minut. Mam nadzieję, że fotki i ten krótki opis komuś pomoże.

Sam się zastanawiam nad tym czy wyczyścić EGR i zostawić jak jest czy wyczyścić i zaślepić. Czytałem ten watek, ale czytałem też w innych miejscach i pojawiła sie informacja o tym, że silnik 1,5DCI ma jakiś czujnik przepływu powietrza zlokalizowany gdzieś w okolicy EGR. Tym samym zaślepienie niewiele pomoże, bo czujnik wyłapuje brak przepływu powietrza. Wspomniałeś, że przeprowadziłeś tą "operację" również na silniku o mocy 80KM. Jak to wygląda obecnie? No i jeszcze jedno. Temperatura spalania ponoć przy zaślepionym EGR jest wyższa. Czy tak jest faktycznie? Czy silniki tak wrażliwe wszystko jak 1,5 DCI są w stanie pracować z zaślepionym EGR?

Temat od roku sukcesywnie spada więc go podbiję. :( Gwoli wstępu krótka historyjka. 2 tyg. temu rozpędzone megane I rozbiło mi tył mojego megane II. Smieszne to trochę, że spotkały się dwie :P Auto już naprawione, ale zderzak nie daje mi spokoju. Prawie cała linia zderzaka łącząca sie z blotnkiem jest ok. ale ostatnie kilka może kilkanaście centymetrów się rozlazi by w efekcie z jednej strony zrobić luke ok 4mm a z drugiej 3mm. Lakiernik oczywiście twierdzi że nic z tym nie zrobi. Zerzak oryginalny i tak musi być. Ślizgi (co kolwiek to jest) nie pozwalają na inne ustawienie. Auto mam nie bite, no może poza tym małym incydentem a wygladać bedzie jak by ktoś do bagażnika wjechgał. Nie mam fotek by załączyć, ale czy lakiernik ma rację. Mam się pogodzić z takim wyglądem. Czy to tylko spychotechnika bym się z tym bujał. Nadmienię, że auta jeszcze nie odebrałem. Ustaliłem na poniedziałek.

Słuchajcie. Wyjeździłem całą verwe która była w zbiorniku zatankowałem na shellu vpower na max i spalanie w mieście jak miałem 6,4 to nagle spadło do 5,4 / 5,5. Różnica znaczna. Oczywistym jest teraz fakt że orlen ma marne paliwa. Jeżeli klient płaci za dobre paliwo tyle kasy a spalanie tylko większe to traci na tym również środowisko. Jeżeli na shellu nic się nie popsuje to na orlen raczej już na pewno nie wrócę. nam tam dużo punktów które wykorzystam i oddam im karte.

A to zwracam honory. W takim wypadku podpisuję się pod tym obiema rękami. [ Dodano: 2010-09-15, 11:11 ] Sorki ze tak nie do końca w temacie. Ale czy dodajecie do paliwa jakieś środki do czyszczenia układu paliwowego a w szczególności wtryskowego.

W zbiorniku zostało mi jeszcze jakieś 3/4. Więc chyba muszę to wyjeździć. Po wymianie filtra paliwa i powietrza (choć ten drugi nie było potrzeby) nic się nie zmieniło. Więc albo paliwo albo wtryski zdychają. Zawsze tankowałem na dobrych stacjach. I na zimnym silniku bardzo delikatnie. Zobaczę co będzie jak zatankuje na shellu. Nie wiem tylko czemu ale uciekłem od tej stacji jakiś czas temu. Ponieważ nie kroi mi się dużo jazdy teraz to pewnie 10 dni mi zejdzie zanim to zejdzie. Natomiast zastanawia mnie jedna sprawa. Żona ma clio z tym samym silnikiem co moja megi i jest ok. takie same przebiegi (98tyś). Jedna różnica to taka że do clio lałem nie Verwe tylko ecodiesel.

Właśnie o to chodzi. Pisząc że więcej spala, nie określiłem na podstawie 100 czy 200 km tylko po 800 więc nie ma tutaj mowy o tym. Dzisiaj się zabieram za wymianę filtra i popatrzę na filtr powietrza moze jest zasyfiony. Choć był wymieniany w maju. Jak bedę miał jakieś wnioski to się odezwę. A i jeszcze jedno porównywanie samochodu z silnikiem benzynowym do dizla to słaby przyklad ponieważ spalanie w tych jednostkach napędowych jest na zupełnie innym poziomie.

Ciekawa sprawa z tym paliwem. Od zawsze tankowałem na Orlenie z małymi epizodami na "Szelu" i BP Statoila mijałem z daleka. Na Orlenie tankuję ON Wiagra i spalanie mi się mocno podniosło. Dokładnie to chodzi mi o to że podczas ostrego przyspieszania z postoju, oczywiście przy już rozgrzanym silniku spalanie nie schodzi poniżej 25litrów podczas gdy kiedyś to było 19 - 20 max. Mam co prawda do wymiany filtr paliwa. Ale czy to może być faktycznie problem w filtrze czy może to kwestia paliwa. Stosując eco jazdę w mieście jest 6,4. Co ciekawe nagle się podniosło po zatankowaniu właśnie na orlenie. Zwróciłem im na to uwagę ale stwierdzili że to coś musi być z samochodem. Zatankowałem po raz drugi sytuacja taka sama. tankowałem do pełna.

Ja jak wymieniałem pierwszy raz to myślałem że to tak samo jak z przodu. Mocno bylem zaskoczony Tak czy inaczej browarek był niezbędny i kazałem żonie wyjść z garażu bo wszystkie [cenzura] możliwe leciały. :lol: Poradziłem sobie tak: kombinerkami wciskałem tłoczek a kluczem do wymiany tarczy w szlifierce wkręcałem. Duma mnie wtedy tak rozpierała że trudno to opisać.