kabulek

Dzień dobry Mam pytanie odnośnie tego co powiedział mi wczoraj mechanik. Pojechałem na sprawdzenie klimy w Megane 2 phII z końca 2006r (1,9dCI), zrobili sprawdzenie szczelności nabili klimę, ale nie włącza się sprężarka. Mechanik stwierdził, że albo przegniły przewody, albo padł czujnik ciśnienia klimatyzacji. Powiedziałem mu, że w starej Megance phI z 2004r miałem podobny problem i czujnik kupiłem na allegro za 50zł, więc nie ma problemu. Pan na mnie popatrzył zdziwiony i stwierdził, że pewnie w starej był "analogowy", ale w tej jest prawdopodobnie "cyfrowy" i kosztuje minimum 300zł. Mam wrażenie, że pan ostro przesadził i chce mnie naciągnąć. Czy w phI były inne czujniki niż w phII? Ktoś może coś więcej napisać na ten temat (dokładną nazwę części i ewentualnie podlinkować jakiś sklep lub auckję?) Pozdrawiam!

Ups, mój błąd jeśli o silnik chodzi, to jest oczywiście 1.9dCI (do tej pory miałem 1.5 stąd pomyłka) Auto mi się podoba nie powiem, jakieś papiery niby są, jak na 160 tys wygląda naprawdę ładnie. Ostatnio oglądałem dwie Meganki 113 tys i 94 tys, które wyglądały znacznie gorzej, że o wiarygodności licznika nie wspomnę. Mam już wstępnie umówione sprawdzenie samochodu w ASO, jeśli nie będzie dużej niespodzianki to biorę :)

Proszę o opinie na temat tego auta: http://www.gumtree.pl/a-samochody-osobowe/tarnow/2004-renault-scenic-nowa-turbina/1001458330860910486077609 Sprzedający nie ukrywa, że samochód był przemalowany i jest sporo uszkodzeń lakierniczych. Do tego przednia szyba jest nieoryginalna. Nie wiem czy liczba wymienionych części i zdjęcia faktury to nie zasłona dymna.

Proszę o opinie na temat tego autka: http://moto.gratka.pl/tresc/renault-megane-ii-bogate-wyposazenie-cena-do-19506122.html#b4ece0d9801811d1,1 Ogłoszenie wisi jakiś czas, pierwotnie cena przekraczała 12 tys. Ostatnio została obniżona.

Dla potomnych podaję informacje jakie uzyskałem od mechanika, który pracował kilka lat w serwisie Renault. Przejechaliśmy kilka km autkiem wsłuchując się we wspominane terkotanie. Co ciekawe ciężko było je uchwycić w ten dzień (zrobiłem kolejne 3000km od pierwszego posta, czasami dość mocno przeganiając megankę po autostradzie - zero problemów z mechaniką). Wyeliminowaliśmy pierwszy pomysł - łożysko podpory półosi, gdyż sprawdziliśmy autko na postoju, na luzie i przy ok 1400 można usłyszeć wspomniane terkotanie (aczkolwiek wg mnie dźwięk terkotania na postoju nieco różni się od tego w trakcie jazdy). W ruch poszedł stetoskop i uszy 2 asystentów :) Przy okazji oględzin wykryliśmy bardzo delikatne metaliczne postukiwanie w silniku. Jest ono nieregularne, powtarzające się z niewielką częstotliwością, przypomina alfabet Morse'a. Oprócz tego, 4 wtrysk lekko hałasuje (ale słuchać to tylko na stetoskopie), pozostałe trzy są ciche. Wrócił też temat poduszki olejowej z lewej strony. Niestety nie mogłem uczestniczyć w oględzinach poduszek przy okazji wymiany rozrządu więc nie widziałem dokładnie w jakiej są kondycji, a mechanika obsłuchującego autko samo stwierdzenie, że "poprzedni uznał poduszki za OK", nie wystarczyło do wyeliminowania możliwości takiej usterki. Podsumowując: -pierwotne terkotanie słychać na postoju przy ok 1400-1800 obrotach, ale jest o wiele cichsze niż w trakcie jazdy, nie zdiagnozowano przyczyny, stwierdzono jedynie, że słychać je "za silnikiem" -zauważono bardzo delikatne metaliczne stuki w nieregularnych odstępach czasu -mechanik odradził sprawdzanie wtrysków i diagnozowanie silnika, bo odgłosy są tak delikatne i subtelne, że będzie ciężko cokolwiek na ten temat powiedzieć jednoznacznie - mam jeździć i obserwować :P -na koniec rzucił, że kiedyś naprawiał silnik megankowy, który miał podobne objawy, ale znacznie mocniejsze i głośniejsze i powodem były poluzowane korbowody... Czyli dalej nic nie wiem. Jeżdżę codziennie i niby nic się nie dzieje. Ostatnio jakby to nawet ucichło i coś tam mooooże słychać przy 1800-1900 obrotach, ale pasażerowie tego nie zauważają. Niedługo zmieniam opony na letnie, poprzyglądam się dokładnie tym zimowym czy nic dziwnego się z nimi nie podziało.

Dzień dobry Posiadam Megane II z 2004r 1.5dCI 80kM, przebieg 203tys. km. Mam problem ze zdiagnozowaniem zwiększonych drgań i dziwnego terkotania w czasie jazdy dochodzącego z od strony pasażera. Wszystkie objawy zostały opisane w tematcie 1.6V http://megane.com.pl/topic/4386-14-16v-terkotanie-przy-silniku-gdy-dodam-ga/page__p__39857__hl__terkotanie+z+prawej+strony__fromsearch__1#entry39857 , gdzie koniec końców skończyło się na elektrozaworze pochłaniacza par paliwa. Dodam, że w połowie stycznia miałem kolizję w wyniku której został wymieniony cały pas przedni (obie chłodnice, belka, zderzak i plastiki). W ciągu ostatniego miesiąca przeszedłem wymianę wszystkich filtrów (także paliwa), oleju w silniku, przekładni kierowniczej razem z drążkami i końcówkami, a tydzień temu wymieniłem rozrząd. Pierwszy mechanik sugerował terkotanie od rozrządu, ale po wymianie (83tys. od pierwszej wymiany) terkotanie nie ustało (drgania są trochę mniejsze), a przy okazji zostały sprawdzone poduszki silnika i niby są ok. Drugi mechanik, stwierdził, że to dwumasa, ale w wersji 80KM nie ma dwumasy, więc po wycofaniu się z tej opinii rzucił oczywiście zużytymi wtryskami (jeszcze ich nie sprawdziłem). Auto odpala normalnie (drugi mechanik stwierdził, że silnik przy odpalaniu na zimno trochę nierówno chodzi, ale po rozgrzaniu wszystko jest ok), nie wyczuwam żadnych spadków mocy, ani żadnych innych niepokojących objawów. Średnie spalanie wg komputera po przejechaniu niecałych 5000km od resetu -> 3,7l/100, więc elegancko. Co może powodować dokładnie takie same objawy w dieslu jak w zacytowanym wyżej temacie z benzyniakami? -wyraźnie słyszalne (wewnątrz auta z prawej) terkotanie przy prędkościach powyżej 70-80km/h, zarówno przy dodawaniu gazu jak i jeździe na luzie, przy niższych prędkościach terkotanie jakby ustawało, albo jest tak delikatne, że go nie słyszę, na biegu jałowym jest OK - odgłos przypomina wolną jazdę po drobnej kostce brukowej, jest miarowy i jednostajny. -problem jest niesłyszalny od zewnątrz -przy odpalaniu i gaszeniu silnika słychać głośniejsze 2-3 "puknięcia" jakby silnik podskakiwał (co ewidentnie sugerowało poduszki, no ale zakładam, że mechanik sprawdził je należycie) Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? I czy to w ogóle jest problem? Pozdrawiam!