arteek

Tryby na kole się wytarły do połowy podobno. Tylko od czego one mogły się z drugiej strony wytrzeć? I czy rzeczywiście trzeba całe koło wymieniać? Zastanawia mnie jeszcze jedno: czy da radę wymontować rozrusznik z samochodu nie resetując komputera? Bo i licznik dzienny niezresetowany, szyby wyuczone itd. A przecież przy odłączeniu plusa wszystko powinno się wyzerować. Pytam się, bo ostatnio przez mechaników w paranoję popadam, czy aby mnie nie naciągają Te trzęsienia to też mnie zastanawia czy to jednak dwumasa. Bo czemu trzęsłoby bardziej jak skręcam w lewo? Zgłupiałem już i nie wiem czy wymieniać sprzęgło czy lepiej sanki naprawiać. Dodano: 03 lis 2014 - 20:41 Dla potomności:-) Przyczyna drgań była prozaiczna i tania w eliminacji - źle wyważone koło. Po wymianie na zimówki jak ręką odjął (choć odjął za drugim wyważeniem, bo pierwsze wulkanizator tak spartolił, że mną trzęsło niemal non-stop). Co ciekawe, jak wymieniałem drążek kierownicy, to mechanior sugerował właśnie źle wyważone koło, ale jakoś nie wierzyłem, że to taka błaha sprawa;-)

Ferodo odradzam - piszczą niesłychanie. Ja mam zestaw Brembo z Ferodo z przodu i słychać mnie z 3 kilometrów jak hamuję;-)

A czy jeśli tankuję za każdym razem paliwo typu premium (czyli np. orlenowską Vervę) to też mogę lać takie dodatki? Bo z tego co wiem, te paliwa mają właśnie w sobie podobne środki smarno czyszczące, zatem dodatkowe dolanie 2T mogłoby niejako podwyższyć ilość takich środków i zamiast pomóc to zaszkodzić.

Mi za to w Norauto Marki filtr kabinowy wstawili od Megane II. W końcu Scenic II to też Megane, co nie? ;-)

Czy spotkał się ktoś może z drganiami kierownicy i ogólnie samochodu przy dynamiczniejszym przyspieszaniu na 2 biegu? Drganie, a właściwie takie "dududududu" dobywające się gdzieś z podwozia, występuje pomiędzy 2000 a 2300 obrotów, potem znika. Na jedynce nie ma tego objawu, na wyższych biegach (powyżej trójki) czasem czuć to drganie/dudnienie, ale przy maksymalnie wciśniętym gazie i to ledwie wyczuwalne. Tylko na dwójce jest to wyraźne. Mechanik u którego byłem nie stwierdził jakiś większych nieprawidłowości w układzie przeniesienia napędu, sugerując, że to może od zawieszenia (mam do wymiany tuleje w sankach). Niemniej jednak spokoju mi to nie daje, a poczytawszy trochę forum, mam podejrzenia co do uszkodzonej półosi/przegubów. A może skrzynia biegów prosi się o naprawę? Dodano: 28 wrz 2014 - 15:59 Wczoraj wymieniłem prawy drążek kierowniczy i jego końcówkę. Poprzedni miał nieziemski luz choć ja żadnych efektów ubocznych nie widziałem (a wykryto luz podczas wymiany tarcz hamulcowych, gdy chciałem jeszcze zbieżność zrobić; nie mogłem bo luz). Zmieniło się o tyle, że teraz wibracje czuję na każdym biegu i to od najniższych obrotów. Znikają po 2300. Co ciekawe dodaję gazu skręcając w lewo, to drgań nie ma w ogóle. Mechanik sprawdził na moje życzenie przeguby i podobno zewnętrzne są ok (a jeden nawet w miarę nowy) a wewnętrzne mają bardzo małe luzy, ale jeszcze nie kwalifikujące do wymiany. Żadnych wycieków, manszety całe. Tym razem zasugerował, że to opony. Kupiłem już nowe zimówki, ale na razie szkoda mi ich zakładać. A może jednak prawa półoś do wymiany? Albo podpora? Dodano: 29 wrz 2014 - 12:22 Przyczyna drgań prawdopodobnie znaleziona. Niemal na 100% winne jest słynne koło dwumasowe. Zresztą to by również wyjaśniało tajemnicze puknięcia przy puszczaniu i dodawaniu gazu, o którym pisałem w innym wątku. Dziś samochód trafił na warsztat bo od pewnego czasu co kilkanaście razy przy odpalaniu słychac było takie chrobotanie rozrusznika a samochód nie zapalał. Po kilku razach w końcu "zaskakiwał". Po demontażu rozrusznika, Pan przez telefon poinformował, że to nie rozrusznik leży a koło zamachowe. Podobno strasznie się wytarły zębatki w bendiksie. Jakoś na razie mi to złoży do kupy, ale gwarancji na to, że samochód będzie odpalał za każdym razem nie da (co zrozumiałe zresztą). I teraz pytanie: ponieważ w auto władowałem już od zakupu niemałe pieniądze (podchodzę powoli pod połowę wartości za ile kupiłem), to lepiej duwmase zeregenerować i nie wymieniać sprzęgła (opcja budżet), czy iść na całość i wymienić koło, sprzęgło i wysprzęglik na nowe.Założenie takie, że samochodem chcę jeszcze pojeździć tak ze dwa lata, głównie miasto i dwa razy wakacje.

Taki mam głupi problem. Syn mi dziś "pomagał" wymienić bezpiecznik przy klemie +. W pewnym momencie spadła mu z klucza nasadka 10mm (z takim bolcem do założenia na śrubokręt) i jest wielce prawdopodobne, że wpadła do dolotu powietrza (na pasie przednim jest taka dziurka nad wlotem powietrza). I tu pytanie: bać się, że nasadka przebije filtr powietrza i poleci do turbiny? Z jakimi przedmiotami radzi sobie taki filtr? Zamierzam kupić mały magnesik i wyciągnąć nasadkę z dolotu albo podpiąć do niego odkurzacz. Ale może się nie przejmować i jeździć z tym w dolocie?

Ja bym jeszcze sprawdził łożyska kolumny mcpersona. Strzelanie przy skręcaniu często świadczy o ich zużyciu.

Poducha górna(ta koło rozrządu) i dolna wymieniona dwa miesiące temu. Tak przynajmniej mam na fakturze. Jest jeszcze podejrzenie, że te stuki mogą dochodzić z "latających" sanek, bo mam wybitą całkiem jedną tuleję. Nic to, z początkiem października wstawiam auto do warsztatu, żeby przed zimą pozbyć się stuków w zawieszeniu (w/w tuleja). Może pomoże, a jak nie to się dobiorę do tej poduszki wtedy;-)

O kurcze, jakoś nie zauważyłem. Szukałem w MR371SCENIC5. W życiu bym się nie zorientował, że tylna klapa to INNE OTWORY (choć fakt, w spisie treści pod INNE OTWORY jest tylna klapa). Dzięki.

Potrzebuję informacji w temacie sposobu spasowania tylnej klapy. Obecnie klapa jest jakby zbyt bardzo w prawo, co skutkuje tym, że z lewej strony mam szparę pomiędzy karoserią a klapą a po prawej nie (powinno być widoczne na zdjęciach o co mi chodzi). Także listwa osobna jest nieco wyżej niż sam zderzak. Przeszkadza mi to zasadniczo tylko wizualnie;-) Jeśli samemu będzie trudno, to może ktoś zna blacharza w Warszawie lub okolicach, który podregulowałby klapę. I jeszcze pytanie o plastikowe spinki trzymające listwę ozdobną (tą z rejestracją). Z prawej mi 4 popękały i listwa się telepie (mało brakowało a bym wymieniał części tylnego zawieszenia bo myślałem, że to ono tak stuka;-)). Zna ktoś numer katalogowy tych spinek i wie czy można gdzieś je kupić (poza ASO)? Z góry dzięki.

A to ciekawe co prawisz, bo w moim HF ciągnę raz za klamkę. Kwestia prawidłowego włożenia ręki pomiędzy czujnik a klamkę;-)

A o to może być, jak po wciśnięciu start (system HF) słychać takie głośne chrobotanie (nie jest to dźwięk pracującego rozrusznika raczej) ale samochód nie odpala. Po kilku wciśnięciach w końcu "załapuje" i samochód odpala normalnie.

A może ktoś się orientuje czy wymiana poduszki skrzyni to duży problem? Będę wymieniał na dniach tarcze z klockami z przodu (19 mm to stanowczo za mało) to i bym przy okazji tą poduszkę profilaktycznie wymienił.

Witam Szanownych Forumowiczów. Od mniej więcej miesiąca przy wciskaniu gazu i puszczaniu sprzęgła słychać takie puknięcie z silnika. Dzieje się tak na każdym biegu i nasila się jak silnik jest rozgrzany. Na zimnym pukania niemal nie słychać. Jeśli gaz wcisnę delikatnie, przy równoczesnym spokojnym puszczeniu sprzęgła, puknięcia nie ma. Dodatkowo biegi od 2 do 6 wchodzą z lekkim oporem (zgrzytem). Problem według mnie pojawił się po wymianie poduszki dolnej silnika i tej koło rozrządu. Czy może to oznaczać konieczność zastanowienia się nad naprawą sprzęgła (choć nie ma innych objawów wskazujących na jego awarię typu trzęsienia, stuków przy wciskaniu sprzęgła na luzie, ślizgania sprzęgła itd), czy też "leżą" inne poduszki silnika/skrzyni? Czy można jakoś w prosty sposób sprawdzić czy sprawcą pukania jest sprzęgło czy poduszki? Z góry dzięki za sugestie.

Jako, że jestem nowy na forum, niniejszym witam się - Dzień dobry:-)