Megane II phI Megi 1,6 16 V i ESGI 2 generacji, reduktor T

[zibi1001]

Dzięki za podpowiedzi podjadę do mechanika lub elektryka zobaczę co mi podpowie. nie wiem co zrobić z tym zużyciem. Zeczywiście przy montażu powiedzieli, że mogą być zbyt małe dysze i mogą je rozwiercić czy coś w tym stylu. Pojechaliśmy się przejechać i nie wyczułem żadnej różnicy. Teraz jest tak samo, nie czuje różnicy. Jak jeżdżę z prędkościami 120 - 130 km/h nie przełącza się na gaz czyli OK. Będę tankował teraz to zobaczę zużycie, ale trzeba pamiętać ,że zużywam trochę gazu. Teraz nie wiem co robić z tymi wtryskami, a jadę na pierwszy przegląd.

 

[ Dodano: 2009-03-08, 18:29 ]

Sory napisałem, że nie przełącza się na gaz, a chdziło oczywiście o benzynę czli wszystko OK

[Lewy]

kocuper, o czym Ty piszesz? Jaki szybki przekaźnik? Ten cały emulator ma tylko na chwilę po odpaleniu auta zmienić rezystancję czujnika poziomu paliwa. Nazwa emulator też jest nieco na wyrost. To zwykły przekaźnik czasowy, zastępujący czujnik poziomu rezystorem 20ohm.

Na koniec jeszcze pytanie. Jak rozwiązujesz uaktualnianie poziomu paliwa w baku przekaźnikiem? Może nie trzeba robić przekaźnika czasowego aby problem rozwiązać? Zawsze to duże uproszczenie. Co on zwiera i kiedy?

[kocuper]

zibi1001, nie przejmuj się. Zbyt duża dawka powietrza w stosunku do gazy spowoduje wyższą temperaturę spalania i co może spowodować wypalenia uszczelki pod głowicą. To jest oczywiście czarnowidztwo.

Lewy. Co do przekaźnika, to trzeba wpierw wiedzieć jak działa algorytm pomiaru i wskazania poziomu paliwa. W dużym uproszczeniu. Pomiar paliwa następuje w dwóch przypadkach, zaraz po zapłonie oraz po wyłączeniu silnika. Nie zawsze jest to brane pod uwagę przez komputer i następuje korekcja wskazania. Żeby nastąpiła korekcja wskazania musi być spełnionych klika warunków. Między innymi różnica pomiędzy kolejnymi pomiarami musi być większa lub równa 5 litrom paliwa w baku oraz czas pomiędzy kolejnymi zapłonami silnika min. 12 sekund. To jest dla poprawnego działania systemu. Można to zmienić wymuszając sytuacje awaryjną. Najprościej i najlepiej jest wykluczyć pomiar po zgaszeniu silnika. Wtedy komputer wykrywa awarię i kolejny pomiar wpływa na wskazanie i następuje korekcja. Algorytm pomiaru w przypadku awarii jest trochę bardziej skomplikowany np. o dodatkowe pomiary, ale w tym przypadku nie ma to znaczenia. Dlatego dość szybki przekaźnik załatwia sprawę, musi zdążyć zewrzeć/rozewrzeć zanim nastąpi pomiar. Takie szybkie przekaźniki można znaleźć np. w centralach telefonicznych lub w przemysłowych układach sterowania. Na allegro też się zdarzają. Popularny przekaźnik samochodowy nie zawsze zdąży zadziałać, zbyt duża bezwładność - 1/10 spełniał oczekiwania (brak powtarzalności). Standardowy przekaźnik miniaturowy http://allegro.pl/item576577195_przekaznik...3_a201_701.html daje radę.

[Lewy]

kocuper, już rozumiem. Ja skożystałem z pomiaru poziomu paliwa po odpaleniu silnika. Wtedy wystarczy, że przekaźnik na 1-2s podmieni wskazania pływaka na rezystor (20ohm odpowiada pełnemu bakowi). Po chwili mamy faktyczny poziom.

[kocuper]

A dokładnie po 40s, wtedy następuje dodatkowy pomiar mający na celu wyeliminowanie ewentualnych błędów (auto stoi na krawężniku lub jest pochylone). Bak paliwa jest dość płytki.

[Lewy]

To jeszcze napisz dokładnie co i na jaki czas zmienić, aby mieć korektę przy wyłączaniu silnika.

[kocuper]

Wyłączyć układ po 40s.