Ogólne Nowy podatek od samochodu

[Dino87]

Niestety, ale taki podatek to chyba jedyny sposób, żeby wymusić kupowanie chociaż trochę nowszych aut. Jak na razie jego forma nie jest zbyt fajna, ale zobaczymy co to będzie.

 

Ale jak widzę opinie ludzi "moja skoda favorit to przecież świetne auto", albo "lepiej kupić 20 mercedesa niż nowego fiata, bo fiat pojeździ 2 lata a mercedes masz pewność, że kolejne 20 lat posłuży" no to ręce opadają.

 

A brak opodatkowania ciężarówek jest bardzo prosty. Rząd chce, żeby ludzie zakładali firmy i były mniejsca pracy. Takie podatki dla firm mogły by oznaczać bankructwo (no bo proporcjonalnie to za takiego stara musieliby zapłacić pewnie z 10k złotych rocznie...).

[Moby]

Niestety, ale taki podatek to chyba jedyny sposób, żeby wymusić kupowanie chociaż trochę nowszych aut.

 

Niektóre kraje pokazały, że są inne sposoby - zamiast dowalania podatku można zrezygnować z części już nałożonych podatków (tzw. dopłata).

 

A brak opodatkowania ciężarówek jest bardzo prosty. Rząd chce, żeby ludzie zakładali firmy i były mniejsca pracy. Takie podatki dla firm mogły by oznaczać bankructwo (no bo proporcjonalnie to za takiego stara musieliby zapłacić pewnie z 10k złotych rocznie...).

 

Ten argument kompletnie do mnie nie dociera. Dwudziestoletni mercedes i skoda są be, ale star jeszcze posłuży? Albo to ma być pro ekologiczne, albo nazwijmy wprost haraczem od tych co mają jeszcze trochę kasy. Idąc jednak dalej za Twoją myślą - należałoby zwolnić z podatku firmowe osobówki (i oczywiście "ciężarówki" z kratką)

[meganecoupe02]

Dino87, pozwól, że odniosę się do Twojej wypowiedzi:

Ale jak widzę opinie ludzi "moja skoda favorit to przecież świetne auto", albo "lepiej kupić 20 mercedesa niż nowego fiata, bo fiat pojeździ 2 lata a mercedes masz pewność, że kolejne 20 lat posłuży"

Tu niestety jest wiele prawdy. Teraz na uczelni mam przedmiot o eksploatacji urządzeń mechatronicznych, do których zalicza się także samochód i prawda jest taka, że stare auta były obliczane właśnie na 15-20 lat użytkowania a później out z nimi. Dzisiejsze samochody są dużo nowocześniejsze, szybsze, ładniejsze, ale przykro to pisać, obliczane na 5-7 lat i po tym czasie out. To wyjaśnia dlaczego stare mercedesy "jeszcze pojeżdżą 20 lat a nowe już nie".

 

Co do ciężarówek i firm transportowych to są już wystarczająco opodatkowane i ceny tych podatków ciągle rosną, a stawki za przewozy już niekoniecznie.

[DrNO]

Rząd chce, żeby ludzie zakładali firmy i były mniejsca pracy.

Ale jak kowalski planował założyć swoją firmę i zatrudnić 3 osoby, to jak zapłaci "omawiany haracz" to firmy nie założy A takich Kowalskich niech by było ze 100tys. W ten sposób rząd pomógł zlikwidować 400'000 miejsc pracy. Po dwóch latach Państwo by już dostało więcej z samych podatkó od nowych pracowników, niż to co zagrabią od kierowców... Gratulacje dla krótkowzroczności i obym dalej miał siłę panować nad swoimi komentarzami... A "rząd" powinien pomyśleć o sposobie "na marchewkę" a nie ZNOWU "kijem".

[Mesh]

"lepiej kupić 20 mercedesa niż nowego fiata..."

 

Hmm o mercedesach krążą legendy nie bez powodu

 

http://moto.allegro.pl/item627981143_piekn...na_allegro.html

 

Do tego każdy kto jeździ autem które ma 33 lata, a jeśli jeszcze do tego się niewiele psuje, okazuje się największą szumowiną dla naszego Państwa bo:

 

1. Nie opłaca vatu od nowych pojazdów, części, usług etc.

2. Nie dokłada się do opłat skarbowych i innych związanych z kupnem, przerejestrowaniem auta

3. Podobno z takim wiekowym pojazdem jest się "uciążliwym ekologicznie"

4. Ściągając stare auta z Niemiec generujemy popyt na nowe pojazdy w Niemczech, Państwo chce podatkiem zmusić tych co mogą, do kupienia auta niższej klasy ale z polskiego salonu

 

Osobiście nie jestem zwolennikiem zmuszania kogokolwiek, do odwiedzin w polskim salonie, kolejnym podatkiem. Uważam że jeśli już nasze państwo planuje wprowadzenie eko podatku to musi on być dostosowany do kieszeni obywateli.

W momencie kiedy czytam, że około 200tyś aut w Polsce jeździ bez OC to zaczynam sądzić, że rząd z byka spadł starając się wprowadzić podatek którego stawki zapowiada bardzo wysokie na stare pojazdy. Do tego nie oszukujmy się, nabywcy nowych i małoletnich autek raczej ubezpieczenia płacą.

Jak ktoś wyżej zauważył jesteśmy narodem biednym, więc intencja podatku, wg której Polacy ruszą do salonów po nowe auta jest raczej chybiona.

 

Ostatecznie myślę że podatek ten nie powinien wejść w życie w najbliższym czasie bo w niczym nie pomoże a jedynie zaszkodzi. No chyba że będzie niesamowite parcie na łatanie dziur w budżecie to z pewnością0 rząd schyli się po kolejne pieniążki od kierowców... :-(

[knq]

Watpie, zeby to weszlo w kwocie wiekszej niz 100-150 zlotych rocznie. Bo wprowadzajac ten podatek nawet w takiej kwocie rzad Donalda Tuska strzeli sobie samoboja, a Donek nie bedzie mial szans na fotel prezydenta.

[scar]

a niby dlaczego k.. ma być jakiś jeszcze podatek!

Nie zgadzam się!!! To mój kraj, mój samochód

i nie życzę sobie by się tu bylekto wtrącał w moją kierownicę. Nie zbudowałem stolarni z krajzegą

i gnieżdżę się z narzędziami w kącie ganku, tylko dlatego że

potrzebuję samochodu. Nie Cayeny dla przyjemności albo 911.

Nie zapłacę kolejnego podatku od luksusu.

Jesteśmy w Unii Socjalistycznych Państw Europejskich, zarejestruję samochód gdzie indziej.

Skoro legalnie mogę mieć firmę w innym kraju i świadczyć usługi na miejscu,

zrobię to z samochodem. I buzi mnie w (.).

[cocker999]

scar, tylko oni Twoje, moje, Nasze zdanie maja właśnie w ....

Jak beda im potrzebne pieniadze to i tak to bedzie i tak, a nas jak nie było stać na nowe auta tak nie bedzie bo niby z czego? A podatek na pewno szybciej nie wejdzie jak po wyborach, bo nikt sobie nie napaskudzi przed wyborami a dopiero potem bedziemy sobie pluc w brode