Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Megane II, powódź od strony pasażera, proszę o pomoc


Rekomendowane odpowiedzi

Sprężone powietrze ze sprężarki u kolegi mechanika w warsztacie. Było robione tylko od dołu w czasie pracy i bez pracy klimatyzacji. Ja byłem w kabinie na górze i trzymałem kołnierz gumowy, bo nie wiedzieliśmy co się moze stać. Nic się nie stało, ale czułem pod palcami przepływ powietrza. Napiszę jaki efekt mojej pracy po podróży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już dość... czyściłem dziś (dokładnie dmuchałem z każdej strony sprężonym powietrzem) woda spod auta leci, a i tak nadal się sączy gdzieś na rancie wanienki... kleiłem i nic nie pomaga... nie chce któregoś dnia się obudzić z mokrą podłogą, bo na dłuższej odcinku to tej wody może naprawdę nalecieć sporo... POMOCY, w akcie desperacji chce zdemontować wanienkę, czy robił już to ktoś...???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po 650 km trasie bezpośrednio po udrożnieniu odpływu. Prawdopodobnie trochę cieknie. Nie wiem dokładnie, bo nie byłem w stanie wysuszyć całkowicie podłogi. Ale mam pewien patent. Otóż po podciągnięciu podłogi wraz z gąbkami ( z tyłu za pasażerem) podkładam suchy ręcznik i spowrotem dociskam tat jak było. Robiłem to już 3 razy. Za każdym razem ręcznik jest suchszy. Z przodu robie to samo ale z gabkami po lewej stronie pasazera. Efekt taki sam. Oczywiście po wyciągnięciu ręczników wilgotnych wkładam ręczniki suche. Zobaczymy jak bedzie efekt. Może to jest sposób na wysuszenie po pewnym czasie. Plusy takiego sposobu to używanie auta bez wybebeszania wszystkiego. Jest jeszcze jeden plus. Jak pojawi sie wyciek spod klimy to wsiąknie w recznik a nie rozleje sie po podłodze. Oczywiście gdy stwierdzę, że wyciek jest to czeka mnie solidne i dokładne uszczelnienie. Jak? tego nie wiem, bo nie widziałem z czego ewentualnie cieknie. Pożyjemy zobaczymy. Na razie zmieniam ręczniki i jeźdże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zdemontować boczną osłonę przy tunelu środkowym (znajduje się ona przy nogach pasażera), a po jej demontażu widać jak na dłoni wanienka pod parownikiem. Następnie załącz klimę (oczywiście w upalny dzień) kontroluj czy nie leci gdzieś pod wanienką... właśnie u mnie był takie problem. Nic nie uszczelniałem bo to nie miało sensu i tak leciało, ale ostatnio tj. w tą sobotę wszystko przepchałem i narazie tak mi się wydaje nie leci albo leci ale tak mało, że jest to raptem parę kropelek... więc jest jeszcze gdzieś jakiś brud w wanience, który gromadzi wodę i przez to leci... będę na chwilę obecną kontrolował wszystko dokładnie i zobaczę czy wymaga jeszcze czyszczenia czy też nie...???

Jak coś znajdziesz to daj znać, bo jestem bardzo ciekawy..., a u siebie powiedziałem nie odpuszczę tematu dopóki nie będzie idealnie sucho. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie odpuszczę. Boczną osłone ściągam raz dziennie bo właśnie tam wymieniam opisany recznik. Problem jest w tym, że na oko nic nie cieknie a jednak po całym dniu jest wilgotny ręcznik. Jeżeli to nie zniknie to będę musiał rozciąć gabkę z jej gumiastą osłoną i dostać się od spodu do wanienki. Ale na razie nie mam czasu na to. Na tą chwile nie zalewa mi auta to moze to poczekać. Oczywiscie jak zrobe to dam znać o efektach.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zauważyłem jedną rzecz, może to pomoże Ci w rozwiązaniu problemu, a mianowicie wanienka parownika jak zapewne zdążyłeś się zorientować od strony kierowcy jest przykręcana na 2 wkręty, natomiast od strony pasażera jest wkładana (wsuwana). I niestety ma to do siebie, że pod wpływem dużej różnicy temperatur ten plastik, z którego wykonana jest wanienka ma tendencje do odkształcania, przez co na łączeniu wanienki z resztą jest mała nieszczelność (sączy się woda ze skroplin prosto pod nogi pasażera). Wystarczy coś cienkiego podsunąć pod te zaczepy (automatycznie wanienka zaczyna dolegać do reszty). Dziś taki zabieg u siebie zrobiłem zobaczymy co dalej... jutro!!! Pozdrawiam

 

[ Dodano: 2009-07-07, 18:25 ]

Może mi ktoś wytłumaczyć jak i gdzie wchodzi powietrze do środka auta???

Tzn. skąd jest zaciągane i jaką drogę przechodzi, bo u siebie po wyjęciu filtra przeciwpyłkowego dziś zauważyłem że mam mokro w miejscu filtra ale od strony przeciwnej co parownik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na razie klime wyłączyłem i osuszam auto. Efekty rewelacyjne. Prawie nie ma już wilgoci. Czekam teraz na upał by właczyć klime na full, odchylić wszystkie gąbki i zobaczyć czy cos się leje do środka czy przestało. Odezwę sie

 

[ Dodano: 2009-07-15, 23:30 ]

Dzisiaj było 33 stopnie. Właczyłem. Nic się nie leje. Czyli zrobione. Na wszelki wypadek recznik jeden jest włożony między filtrem kabinowym a miejscem na popielniczkę i będę sprawdzał co pewien czas. Lepiej woda w ręcznik niż na podłoge w gąbke. Na marginesie; pomysł z wymianą ręczników się sprawdził. Pozdawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś też było gorąco, nawet rzekłbym bardzo, klima pracowała i jak narazie było ok, ale też na wszelki większy wypadek mam włożone ręczniczek papierowy... jutro mam wyjazd zobaczę jak się spiszę na trasie, mam nadzieje, że wszystko ok... aha i nie potrzebne jest klejenie, uszczelnianie, należy wszystko dobrze poczyścić... Pozdrawiam

A możesz sprawdzić, czy nigdzie Ci się nie skrapla woda???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Spędziłem dziś trochę czasu walcząc z płaczącą do wewnątrz Meganką. Gdyby nie informacje, które tutaj znalazłem, pewnie szukałbym rozwiązania ze trzy dni :mrgreen:

Pozwolę sobie trochę pokomentować :D

Plastik z podszybia raczej nie zaleje środka.
Może zalać. Zdjąłem podszybie i przez pewien czas szukałem drugiej rury. Okazała się tak zapchana, że nie byłe jej widać. A działa to niestety tak, że przy zapchanych obydwu woda zbiera się pod plastikiem podszybia i wlewa do kabiny przez otwór wentylacji (szczególnie podczas gwałtownego przyspieszania). Szczęśliwie takiej dolegliwości nie dane mi było skosztować, ale znajomy mechanik z ASO mówił, że się zdarza.
Aby odnaleźć miejsce odpływu skroplin (duuuużo mnie to kosztowało łaciny :D ) należy wjechać na kanał, mniej więcej na wysokości środkowego tłumika na aluminium okalającym ten tłumik można zauważyć dwie małe dziurki. Nie, nie, tam się nie pcha różnego typu przepychaczy.
Hmmm, u mnie wprawdzie nie znalazłem środkowego tłumika, ale dziury były. (załącznik numer jeden).
Osłona jest aluminiowa, nie zawahałem się pogiąć ten element, stosunkowo łatwo doprowadzić ją do pierwotmego stanu. Fakt faktem miejsca na włożenie ręki pozostaje niewiele. Cóż, i tak jest to "przyjemniejsze" od wymiany żarowki :D
Jak już ktoś słusznie napisał, wystarczy odkręcić mocowanie wydechu od strony auta (na wysokości tylnych kół). Rura z mocowaniem się trochę opuści i pomiędzy nie a samochód można "wjechać" z odsuniętą osłoną. Pięknie pasuje.
A swoją drogą, dyskutowaliśmy już wcześniej czy urwać zatyczkę, liczę na Twoją opinię.
Ja zatyczkę wyciąłem. W sumie powoduje dość dużo problemów, a nie wydaje mi się, żeby specjalnie pomagała. Jest nad osłoną, więc wszelki syf z drogi nie powinien się do środka dostawać. No nic, przyszłość pokaże, czy mam rację.
Ja zdecydowałem się na zdemontowanie maty z pod parownika. Zrobiłem to poprzez rozcięcie jej w lini prostej prostopadłej do długości auta od strony kierowcy tak aby najkrótszym cięciem dotrzeć do otworu na rurkę skroplin.
A udało Ci się tą matę w z powrotem wepchnąć? Jak dla mnie jest tam zdecydowanie za mało miejsca i po wysuszeniu nie chce się tam zmieścić :-( Pewnym wyjściem byłoby zdemontowanie całego podłokietnika (aż do tych dziur na kubki i gniazda zapalniczki (bo powinno zrobić się trochę więcej miejsca), ale to też może być odrobinę za mało.
Jak już napisałem problem jest tylko w ruchu więc rozwiązałem go poprzez połączenie kołnierza rurki skroplin z podstawą wanienki. Połączenie to zrobiłem za pomocą uszczelniacza do naprawy opon, który ma właściwości uszczelniająco-klejące.
To masz albo jakiś inny samochód, albo wyjątkowo małe ręce, bo mi się tam ledwo pół dłoni mieści :D

Mój największy problem to zupełnie coś innego. Wyciągnąłem (po uprzednim rozcięciu) to śmieszne wygłuszenie(?) składające się z gąbki i brązowego czegoś przypominającego skaj, które normalnie okala tunel i zamontowane jest pod wanienką. Rzuciłem na dach garażu, żeby sobie porządnie wyschło. No i wyschło...ale stało się sztywniejsze i nie jestem w stanie tego z powrotem wepchnąć. To jest naprawdę potrzebne?

post-18227-1247953378_thumb.jpg

post-1-1247953378_thumb.jpg

post-1-1247953379_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zatyczkę wyciąłem

Ja zostawiłem

Maty nie wyciagałem, gdyż udało sie wszystko tak jak pisałem. I do tej pory nic sie nie leje. Więc nie mogę sie wypowiadać odnosnie ewentualnego uszczelniania. Jedyną rzeczą oprócz przetkania i przedmuchania kanału odpływowego co zrobiłem, to wygładziłem naokoło kołnierz gumowy, który wyczułem pod palcami ( a był trochę zdeformowany - moze to pomogło ?).

 

[ Dodano: 2009-07-20, 19:15 ]

To jest naprawdę potrzebne?

Nie mam pojęcia, ale raczej próbowałbym to włożyć.

 

[ Dodano: 2009-07-20, 19:20 ]

czy nigdzie Ci się nie skrapla woda???

Raczej nie skrapla. Jest lekko mokro, bo bardzo zimno, chyba pod wanienką. Być może coś może się skraplać jak pojeździsz cały dzień przy 30 stopniach. Ale wydaje sie, że jest to sprawa technologiczna. I tak musi być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maty nie wyciagałem, gdyż udało sie wszystko tak jak pisałem. I do tej pory nic sie nie leje. Więc nie mogę sie wypowiadać odnosnie ewentualnego uszczelniania. Jedyną rzeczą oprócz przetkania i przedmuchania kanału odpływowego co zrobiłem, to wygładziłem naokoło kołnierz gumowy, który wyczułem pod palcami ( a był trochę zdeformowany - moze to pomogło ?). [...]Nie mam pojęcia, ale raczej próbowałbym to włożyć.
Co do kołnierza, to zdeformowany nie był i ładnie przylegał do maty z jednej strony, a do wanienki z drugiej.

A mata była mokra. Wolę, żeby było w autku odrobinę głośniej, niż żeby wyrósł mi w środku jakiś grzyb :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

I u mnie zdarzyła się powódz choć 2 miechy temu sprawdzałem i było sucho.

wykorzystałem wszystkie dotychczasowe doświadczenia kolegów ale okazuję się że drutem nie jest tak łatwo trafić co można zobaczyć na dołączonych zdjęciach.

Poszedłem więc dalej z pomocą kolegi jeden w kanale drugi w samoch wyciągnęliśmy nasz gumowy odpływ z samochodu.Najlepiej jak się najpierw wypchnie go z dołu z otworu tunelu a póżniej z odpływu wanienki (montaż w kolej odwrotnej).

Cały zapchany liśćmi więc przepychanie drutem to na jakiś czas.

Dzięki zdjętemu odpływowi zrobiło się miejsce na opuszczenie wanienki i przy pomocy sprężarki i wężyka wyczyszczenie jej ma takie żeberka w których było dużo liści.

Co do likwidaci zaworka odpływu to go oderwałem jawnie on był sprawcą

 

Po naprawie przy 33st we wrocku po 15 minutach woda leciała prawie ciurkiem.

Gąbki się suszą na balkonie

post-3001-1251476915_thumb.jpg

post-1-1251476915_thumb.jpg

post-1-1251476916_thumb.jpg

post-1-1251476917_thumb.jpg

post-1-1251476918_thumb.jpg

post-1-1251476919_thumb.jpg

post-1-1251476920_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Trochę poczytałem na temat powodzi w aucie. Wczoraj sprawdziłem schowek po stronie pasażera i okazało się, że jest tam trochę wody. Odkręciłem fotel pasażera i okazało się, że najwięcej wody jest w gąbce przy tylniej kanapie. Klimatyzację wykluczyłem bo jest tam sucho i nie była za często w zimę używana. I okazało się, że miałem zapchany kanał odpływowy po stronie kierowcy. Udrożniłem go i mam nadzieję że nie będzie więcej kłopotu z wodą. Teraz czekam na ciepłe dni, aby wysuszyć gąbki. <ok> Aha mam pytanie czy gąbki są podzielone czy są w całości, chodzi mi o przód i tył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam czy w Meganie z 2001 roku ten odpływ bezie w tym samy miejscu? Bo na podłodze u pasażera miąłem z 1 cm wody po zdjęciu filcu z gąbką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam

W tamtym roku mechanik czyścił mi odpływ skroplin i teraz znowu mam zapchane. Otworzyłem osłonkę od strony pasażera i wypadła mi taka guma ze szpikulecm do mocowania. Możecie mi powiedzieć co to jest i gdzie to powinno być zamocowane?

img0137l.jpg

  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!