Megane I phII Jakie wybrać tarcze i klocki ?

[dziab]

..gdzie kupiłeś te steinhofy?

[jan5]

wyżej opisane

 

Dodano: 19 lis 2013 - 03:14

Przyszły tarcze i klocki Steinhoffa. Pierwsze co mnie trochę rozczarowało to brak wskaźnika na klockach, a do tarcz nie dali śrubek.

 

Dla osób które planują w najbliższym czasie wymienić tarcze w zaniedbanym (jeśli przypuszczamy, że tarcze siedziały tam kilka lat) aucie polecam:

-zdobyć bardzo solidny klucz 18 o przynajmniej pół metrowym ramieniu bo śruba od zacisków będzie stawiała ogromny opór

-zdobyć 4 stożkowe śrubki o średnicy gwintu 8 i długości około 15mm bo jeśli jakimś cudem uda się odkręcić śrubki to będą nadawać się do wymiany

-wiertło około 12 i 6mm żeby rozwiercić najpierw łepki a potem śruby powyżej jeśli (co stanie się na 100%) zjedziemy otwór na torxa w zapieczonych śrubach. Przyda się jeszcze gwintownik, żeby mieć możliwość wkręcenia nowych śrub

-pastę montażową do gwintów, żeby posmarować każdą śrubę i nie przeżywać tego więcej

-jeśli auto jest zaniedbane było pewnie źle posmarowane więc gumka tłoczka i prowadnic zacisku mogą być do wymiany

-smar do tłoczków i prowadnic hamulcowych

-pożyczyć sobie taki miernik do mierzenia bicia na piaście i tarczy (CZUJNIK ZEGAROWY) bo może się okazać, że tarcza będzie do wyrzucenia po kilku tysiącach km

 

 

Mam do was pytanie, co zrobić z kanalikiem długości 2cm, głębokości 1mm i szerokości 3mm na piaście. Nie spowoduje on krzywego przymocowania tarczy ale czy może powodować wibracje przy wysokich prędkościach ze względu na 10g mniej metalu z jednej strony?

Edytowane 19 Listopada 2013 przez jan5

[gojgien]

co zrobić z kanalikiem długości 2cm, głębokości 1mm i szerokości 3mm na piaście

Możesz jaśniej o czym piszesz??

[jan5]

Mam takie pytanie ile cofa się tłoczek hamulca po odciśnięciu hamulca? Bo mam problem z blokującym przednim kołem i chce zdiagnozować przyczynę.

Edytowane 22 Listopada 2013 przez jan5

[gojgien]

Niestety nie sprawdzałem, z tego co wiem lekko powinien ocierać ale tak by nie hamował. Prowadnice zacisku masz proste i przesmarowane??

Jak klocki wchodziły w ich osadzenia??

Nie mogą być ciasno wpasowane, czasami trzeba przynajmniej farbę zeszlifować, a na pewno dokładnie wyczyścić rdzę pod blaszkami ślizgów.

[jan5]

Tłoczek niby cofa cofa się z 1mm jak patrze po jego zdjęciu, prowadnice ładnie chodzą bo je wyczyściłem i nasmarowałem, a po wciśnięciu i odpuszczeniu hamulec nie trzyma na maxa ale bardzo ciężko jest obrócić kołem a po przejechaniu 2km z v 50km/h hamulce na dotyk miały już ze 40-50 stopni przy czym prawy był zimny. Idę jeszcze pogrzebać

Edytowane 22 Listopada 2013 przez jan5

[gojgien]

Czyli prawdopodobnie sam klocek (klocki) się nie cofa.

[jan5]

też od razu na to wpadłem bo wcześniej klocki siedziały bardzo sztywno, wiec papier ścierny i widać, że mają teraz trochę luzu. Jak poznać uszkodzony ten miękki przewód hamulcowy?

 

Bo pójdę zaraz to wszystko sprawdzić jeszcze raz i muszę

-sprawdzić czy klocki się nie zakleszczają

-czy tłoczek odbija

-czy przewód nie powoduje, że płyn się nie cofa spowrotem

-czy chodzą lekko prowadnice

 

to chyba wszystko

 

Nowe zdania zaczynamy z dużej litery. Aston76

Edytowane 23 Listopada 2013 przez aston76

[gojgien]

Nim zaczniesz blachy od klocków szlifować zobacz czy pod blaszkami (jeśli takie posiadasz) w ich prowadnicach nie masz po 1mm rdzy. Strzemiono lubi tam rdzewieć i zacieśniać miejsce na klocki.

Jak nie masz blaszek, to też to dobrze wyczyść.

Edytowane 22 Listopada 2013 przez gojgien

[jan5]

klocków nie szlifowałem tylko właśnie rdzę na zaciskach w miejscu gdzie dotykają klocki. Blaszek ni ma

Edytowane 22 Listopada 2013 przez jan5

[gojgien]

Skoro nie masz blaszek, to mogą być powybijane rowki w tym ślizgu od wcześniejszych klocków, to też może je trzymać. Powierzchnie powinny być w miarę gładkie i czyste.

[jan5]

spróbuje odchylić delikatnie klocki i przekręcę kołem, jak będzie lżej to znaczy że tłok się cofa ale klocki zostają

 

Dodano: 23 lis 2013 - 02:21

Wszystko działa, tłoczek ten niecały mm odpuszcza, kabel zdrowy, klocki nie zakleszczone prowadnice działają a tarcza nadal zablokowana. Kiedy popuszczam o 2 obroty dolną śrubę od zacisków to wszystko działa jak należy, czyli coś jest krzywego. Podkładka rozwiązuje sprawę ale nie wiem czy to dobry pomysł. Widać, że jak dokręcam dolną śrubę na maksa to coś się zakleszcza.

Edytowane 23 Listopada 2013 przez jan5

[gojgien]

Sprawdź czy prowadnica jest prosta, ewentualnie obróć ją o kilka stopni przed dociągnięciem śruby, możesz też zamienić je miejscami z tą drugą.

[jan5]

Podmieniałem i to samo, problem raczej z dziurą albo z miejscem gdzie się dokręca

 

Dodano: 23 lis 2013 - 18:15

Trochę pod szlifowałem, rant tłoczka bo był nierówny i powodował, że klocek był krzywiony i nieodskakiwał i teraz tarcza obraca się ale nadal z oporem. Jak mniej więcej powinna się obracać tarcza.

 

Dodano: 23 lis 2013 - 23:58

Przejechałem dzisiaj dla sprawdzenia ze 20km, zrobiłem 10km bez żadnego hamowania po czym zwolniłem biegami i jak się toczył to ręczny. Sprawdziłem tarcze i były troszeczkę cieplejsze od otoczenia ze 20st. Potem zahamowałem z 10 razy i tarcze zagrzały się do gdzieś 50st

 

Dodano: 07 gru 2013 - 16:20

Siema mam taki problem, że bardzo ciężko zahamować na wyłączonym silniku. Trzeba, aż się zaprzeć. Żeby uprzedzić wiecie co to wiem, że pedał jest wyżej bez wspomagania, ale jeśli hamowanie z 5km/h wymaga mega mocy to coś jest nie tak. Mam też wrażenie, że hamulce są raz skuteczniejsze raz mniej (już przy włączonym silniku)tzn, że raz łatwiej zablokować koła raz trudniej (proszę też nie pisać nic o stanie nawierzchni)

Edytowane 7 Grudnia 2013 przez jan5

[gojgien]

Tak to normalne, że ciężko, a nawet bardzo ciężko zahamować na wyłączonym silniku. Szczególnie drugie i kolejne naciśnięcia na hamulec.

Pierwsze, zaraz po wyłączeniu silnika jeszcze jest normalne, jeśli serwo jest szczelne i nie zassie powietrza w miejsce próżni jaka tam być powinna.

Problem ze wspomaganiem (nieszczelność serwa, wężyków) może też być przyczyną różnicy w hamowaniu jeśli uważasz, że przyczyną nie jest stan nawierzchni.