Scenic II phI Słabo świecące ksenony

[Optima]

Zauważyłem, że posiadane fabryczne ksenony świecą już dosyć marnie. Ośmielam się stwierdzić, że gorzej niż przecietne "normalne" żarówki.

Co może byc powodem (UWAGA - nie same palniki, które już wymieniałem)?

Ja myślę, że:

- brudna od wewnątrz soczewka

- wypalony odbłyśnik

Czy ktoś miał podobne problemy?

Czy ktoś z Was czyscił z brudu wnetrze reflektora ksenonowego i odczuł zwiększenie mocy oświetlenia?

Dodam, że moje ksenony mają już 205 tys. kilometrów przebiegu, a dzięki naszym "wspaniałym" (p)osłom prawie 100% tego czasu na włączonych światłach - więc może sie już zużyły?

Na razie zadałem pewnemu allegorwiczowi pytanie o nowe lapmy. Do normalnych świateł ma NOWE po 250pln. Być może ksenony bez osprzętu (w końcu zalezy mi tylko na soczewce) też za tyle będzie miał?

[mrarek]

światła do jazdy w dzień skutecznie rozwiązały by Ci sprawę...

[aston76]

Marnej jakości palniki, kończąca żywot przetwornica napięcia.

[Czacha]

Nie ma rzeczy wiecznych. Wprawdzie palnik ksenonowy rozgrzewa się do niższej temperatury niż żarówka halogenowa, to jednak stojąc w upalne letnie popołudnie w korku i świecąc na zderzak innego auta nie ma siły - temperatura w ciasnej i całkowicie zabudowanej lampie na soczewce musi zdziałać swoje... Popytaj się w firmach zajmujących się regeneracją reflektorów czy podejmą się takiego zadania w przypadku ksenonów. Moim zdaniem nie powinno być problemu. Poszukaj w Google pod hasłem "metalizacja próżniowa" lub "regeneracja reflektorów". Zamontowanie świateł dziennych rozwiązałoby sprawę, ale to też może być trochę zabawy ze znalezieniem chociażby odpowiedniego miejsca nieszpecącego samochód. Ja przez ponad rok jeździłem bez włączonych świateł w ciągu dnia i ani razu nie zapłaciłem mandatu, pomimo, iż kilkakrotnie mijałem partol policji. Pomijając to są sytuacje, w których możemy z czystym sumieniem i nawet w zgodzie z prawem wyłączyć światła - chociażby podczas stania we wspomnianym korku.

Ja mam światła mijania halogenowe i droga w moim odczuciu jest oświetlona idealnie. Nawet jadąc w lesie nie czuję potrzeby włączania świateł drogowych, a sokolego wzroku bynajmniej nie mam. Gdy podjeżdżam pod górkę i moje światła siłą rzeczy świecą innym w oczy często dostaję od nich długimi. Byłem na stacji diagnostycznej już 3 razy, światła mam jak to diagnosta stwierdził "ustawione idealnie". Czyżby kierowcy w tym kraju zapomnieli już jak powinny świecić dobre światła? W czym tkwi sekret? Po zakupie auta zainwestowałem w dwa nowe, oryginalne reflektory. Od tego czasu były używane zgodnie z przeznaczeniem, czyli tylko w nocy.

[kocuper]

Optima, w Bytomiu na Miarki jest lub był zakład, który regenerował lefrektory.

[ZygaM]

trzeba sobie przypomnieć, bo producenci już o tym nie piszą, że gaz zawarty w żarnikach lamp xenon ma swój okres żywotności.

[Optima]

Sprawdzę te regnerację reflektorów.

[mrarek]

dokładnie - Bytom, ul. Miarki mniej więcej w połowie, po lewej stronie w w podwórzu

[Optima]

I problem "sam" się rozwiązał. W czwartek zaprzestał świecić lewy reflektor. Więc w sobotę (wczoraj) wymieniłem oba palniki i znów moc świateł wróciła .

Wynika z tego, że pod koniec żywota palników świecą gorzej niż światła w maluchu z prądnicą na wolnych obrotach.

A tak jak pisałem w pierwszym poście - nie brałem w ogóle pod uwagę zużycia palników. Bo fabryczne wytrzymały 150tys km, a teraz mam dopiero 208tys. - więc połowa tamtego przebiegu dopiero.

Ale tamtem przebieg w większości zrobiony w Niemczech, gdzie nie ma debilnego nakazu jazdy na świałach cały dzień jak u nas, stąd tak szybka kolejna wymiana. Choć nie narzekam - warto było zrobić ta wymianę dla jakości oświetlenia.

[rav85]

Optima, pomyśl nad światlami dziennymi

[Optima]

Już mi się nie opłaci

Scenica mam w planach mieć jeszcze max jakieś 2 lata - czyli ok. 50-60tys km. Więc tyle wytrzymają te nowe. A dwie sztuki palników PHILIPS/OSRAM to tylko ok. 200 brutto. To więcej zabulę za porządne światła dzienne.

Ale ze względu na planowany okres posiadania scenica - na dzień dzisiejszy mi się nieopłaci.