Megane I phI NIe chce palić po deszczu i dławi sie...

[Pawel]

Odkręć kopułkę i sprawdź, czy się w niej nie zbiera wilgoć.

Pod wieczór odpal samochód i popatrz, czy czasem nie latają iskry po kablach.

Tacie w Peugeocie 406 jakiś gryzoń zeżarł prawie nowe kable, więc różnie to bywa.

[art110377]

Właśnie "po ciemniaku" sprawdziłem kable... Piorunów brak. Całkowita ciemność. W wolnej chwili przyjrzę się więc kopułce...

[liteonit1]

U mnie też nie ma czegoś podobnego. Wieczorem odpala jak marzenie bez żadnych problemów, a tylko problem występuje po zimnej, mokrej nocy... Nie chcę myśleć co by było nawet w zimie.

Poza tym to po normalnej nocy, czyli bez deszczu czy wilgotnego powietrza odpala mi w miarę przyzwoicie :)

[aston76]

A sprawdźcie sobie przewody w nocy w następujący sposób:

- Odpalcie auto.

- Spryskajcie przewody WN wodą.

I wtedy dopiero zobaczycie w jakim tak naprawdę macie stanie przewody WN.

[liteonit1]

Nie no co ty, nie będę lał wody na elektrykę :)

[aston76]

Przecież nikt nie mówi aby wylać wiadro wody. Trzeba użyć do tego atomizera i spryskać przewody.

Edytowane 15 Września 2011 przez aston76

[liteonit1]

Ja się nie podejmę pierwszy puki ktoś tego rzeczywiście nie zrobi z tutaj piszących :) ;]

Edytowane 15 Września 2011 przez liteonit1

[Kreciq]

Bierzesz spryskiwacz do szyb, nalewasz do niego wody i kilka razy psiukasz po kablach.

I nie będziesz pierwszy, który to robił...

[liteonit1]

No ale w sumie coś takiego naturalnie miałem zrobione, wieczorem po deszczu. Silnik był w miarę mokry jak i właśnie te kable. Było dość ciemno żeby zobaczyć przeskakujące iskry. Nic nie zauważyłem :)

[ko-ma]

Niedawno w Scenicu syna miałem podobną sytuację : przy wilgotnej pogodzie problemyy z rozruchem do całkowitego unieruchomienia.

Rada : sprawdź mocowanie iele wersji ma cewkę montowaną "do góry nogami", często zawodzi plastikowy zatrzask i przewód wysuwa sie z gniazda. W naszym przypadku było weselej : jakiś artysta (poprzedni właściciel) dał sobie z tym radę ... wklejając przewód do gniazda cewki silikonem (silikon nasiąkał wodą oi przewodził prąd).

Mulenie silnika też już było - raz winien był filtr paliwa (ostatecznie pękł i benzyn lała sie na drogę), w drugim przypadku - pomogła wymiana świec.

[liteonit1]

I odświeżam zamykając temat (odpukać)

Oddałem auto do mechanika. Wyszło na to ze to była jednak kopułka i palec. Były przypalone. Wymieniłem tez świece wszystkie cztery. Olej i filtr oleju. Filtr powietrza. Kupiłem dziś filtr paliwa Filtrona to wymienię w najbliższym czasie. Teraz chodzi elegancko. Już jakieś 2 tygodnie jeżdżę bez problemów z odpalaniem itd. itd. Wszystko gra, a kolega Pawel miał racje w czym tkwi problem. Wielkie dzięki wszystkim!

Pozdrawiam!!!

 

ps. cylinderek w tylnym bębnie tez wymieniony i hamowanie jak na ten samochód jest super ;]

[Pawel]

Pisałem o kopułce na samym początku :)

Edytowane 6 Października 2011 przez Pawel

[liteonit1]

Jednak powrót. Niestety.

 

Znowu to samo. Po wymianie kopułki i palca wszystko było ok do tej pory.

Silnik pali dosłownie kiedy chce. Miałem sytuację że podjeżdżam na stanowisko do wymiany opon. Po 10 minutach nie chce zapalić.

Znaczy kręci ale nie może zaskoczyć. Oddałem auto do elektryka bo miałem tez problem z centralnym i wymieniał całą centralkę więc ,

jest ok jeżeli o to chodzi, ale przy okazji miał sprawdzić czemu nie pali. Auto stoi 3 tydzien u goscia i nie może wyczaić co jest przyczyną.

Po prostu tak jak kiedyś i nie wiem czy to coś z elektryką czy znowu to samo a może coś mechanicznego. Pomocy!

[Pawel]

Jak masz centralny na podczerwień, to musisz otworzyć i zamknąć auto, żeby odpalić jak stało otwarte przez pewien czas.

[liteonit1]

Nie, nie, nie. Nie zrozumieliśmy się. To nie ma nic wspólnego z centralnym, w ogóle.

To jest tak jak pisałem w październiku tamtego roku. taki sam objaw. Po prostu kręci, ale nie zaskakuje.

I tak jest w sumie coraz częściej i coraz gorzej go odpalić idzie nawet na popych. Nie wiem co się dzieje i co robić...