Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Turbina co z tym chłodzeniem ?


Kamarad

Rekomendowane odpowiedzi

Szukałem i nie znalazłem - moje pytanie wiadomo trzeba odczekać przed zgaszeniem silnika ale moje dwa pytania są takie czy jeżeli jeżdzę spokojnie po mieście to też ? i dwa czy jak jadę trasą 120-140km/h zjeżdzam do miasta i jadę do domu ok 50-60 km/h delikatnie to też ją musze chłodzić czy ona juz się przy spokojnej jeździe sama chłodzi ???

 

Podobno 1min wystarczy...

 

1.9 dCi 131 km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to gdzieś na forum jest opisane, więc tylko skrótowo:

Schładzanie turbiny jest stwierdzeniem umownym i nieprecyzyjnym. Chodzi o to by bezpośrednio po ostrym gonieniu silnika nie wyłączać, kiedy wirnik turbiny może jeszcze mieć wysokie obroty.. Przez tą minutę, a nawet przez 10 minut i tak turbina schłodzi się niewiele. W całej tej zabawie chodzi o to, by wirującej na bardzo wysokich obrotach turbiny nie odcinać i nie pozbawiać smarowania, co następuje po zgaszeniu silnika i zaniku podawania oleju przez pompę oleju. Jak spokojnie dojeżdżasz do posesji, otwierasz bramę, silnik pracuje na wolnych obrotach i to już wystarczy by obroty wirnika turbiny spadły do tych optymalnych, by po zgaszeniu silnika turbina się zatrzymała, smarowana jeszcze zanikającym nadciśnieniem z układu smarowania.

Zejście z wysokich obrotów, a nie temperatura ma tu znaczenie.

Ot i wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie że nie, bo temperatura ma tutaj kluczowe znaczenie. I właśnie odczekanie kilkanaście sekund po spokojnej jeździe lub więcej sekund po ostrzejszej, ma to na celu, aby właśnie nowo podawanym olejem na wolnych obrotach schłodzić wirnik i łożyska sprężarki. Zbyt wysoka temperatura, która dochodzi wewn sprężarki do nawet ponad 500 st i zatrzymanie się obiegu oleju w tym czasie spowoduje, że ten olej będzie koksować, a elementy sprężarki przegrzewać. I to właśnie jest przyczyną uszkodzeń.

 

Po odpuszczeniu gazu, wirnik sprężarki szybko wytraca swoją prędkość i praktycznie ciężko o taką sytuację, żeby kręcił się mocno podczas gaszenia silnika,. No chyba że wjeżdżamy na parking z gazem w podłodze, hamujemy z piskiem i gasimy silnik, wtedy tak.

 

 

Także odczekać zawsze te kilkanaście sekund, niech olej zrobi parę rundek przez sprężarkę i dopiero gasić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i praktycznie ciężko o taką sytuację, żeby kręcił się mocno podczas gaszenia silnika,

Bardzo łatwo o taką sytuację. Grzejesz autostradą i musisz zatankować. Szybki wlot pod dystrybutor i motor OFF. Częsty błąd.

Ale pomijam tą możliwość, bo nie przytrafia się codziennie.

Przez te kilka- kilkanaście sekund żeliwny korpus turbiny, a z nim połączone na styk łożyskowanie nie jest w stanie na tyle się wystudzić podczas przepływu gorącego oleju, by nie nastąpiło jego spalenie/ koksowanie, w bliskiej odległości od turbiny w przewodach, po zaniku jego przepływu a tym samym dalszym smarowaniu wirnika. Nie ma mocnych, praw fizyki nie zmienią pobożne życzenia. Tym bardziej, że nie jest ona chłodzona niczym innym, ani płynem z układu chłodzenia ani pędem powietrza, by jej dłuższa praca miała pozbawić ją ciepła. Ona nadal jest bardzo gorąca. A choćby nawet było tak jak piszesz i jak w wielu miejscach można takie teksty przeczytać, (powtarzane jak mantra) to o ile w tym czasie ta temperatura spadnie z tych kilkuset stopni w tak krótkim czasie??? 5 stopni- 10??? To jest detal w porównaniu z temperaturami tam występującymi. Przelicz sobie jaka ilość gorącego oleju przepływa przez cieniutki kanał olejowy w takim czasie i ile musiało by go przepłynąć, by z wirnika temperaturę odebrać. A na cały silnik jest tylko niecałe 5 litrów oleju, który jest i w innych miejscach w tym samym czasie.

Inna sprawa, jakby to była prawda z tym zapiekaniem, to każde zgaszenie silnika, nawet na wolnych obrotach powinno zapiekać olej pomiędzy gładziami cylindrów i tłokami. Tam są jeszcze wyższe temperatury bo to tam właśnie, w cylindrach te temperatury powstają, nawet na wolnych obrotach.

Właśnie zapobieganie dłuższemu schodzeniu z wysokich obrotów wirnika turbiny, po zaprzestaniu smarowania, ma tu znaczenie w tym umownie przyjętym określeniu "schładzanie"

Tak samo potrzebą odpowiedniego smarowania turbiny jest zalecenie, by zimnego silnika nie "butować" ale dać czas na odpowiednie przetłoczenie oleju we wszystkie miejsca, które tego potrzebują. Olej zimny się nie skoksuje ale jego gęstość nie poprawia lecz utrudnia wymagane smarowanie.

Polecam to jako całość:

http://www.motofakty.pl/artykul/eksploatacja_turbosprezarek.html

a szczególnie 4 akapit.

inny artykuł:

http://www.hondapartner.pl/component/content/article/277

Wtedy zanim wyłączymy silnik, pamiętajmy aby wychłodzić sprężarkę poprzez pracę silnika na wolnych obrotach ok. 30s.-nawet do minuty po długotrwałej jeździe (czas potrzebny na samoistne obniżenie obrotów wałka turbiny aż do stanu całkowitego jej zatrzymania).

Tu słowo "wychłodzić" też jest wstawione umownie, chodzi o wygaszenie wysokich obrotów.

Tu w 1 poście, też to fajnie "łopatologicznie" jest wytłumaczone:

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?p=33564&sid=8170d67e0e9b864808f2a03410b366f7#33564

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schładzanie, to znaczy schładzanie, a nie wyhamowanie sprężarki. I nie jest tak jak piszesz, że jest to niby umowne określenie.

5-10 stopni ? Olej silnikowy ma z reguły temperaturę 100-110 stopni, w porównaniu do temperatury turbiny, jest on praktycznie zimny, więc twierdzisz, że temperatura w ogóle nie spadnie, lub o te 5-10 stopni ? no prosze Cie.

 

Wiesz od czego nagrzewa się sprężarka ? Od spalin, ich temp przy mocnym bucie dochodzi 1000 st, WIĘC na obrotach jałowych spalin nie ma prawie w ogóle, ich temperatura spada, automatycznie chłodząc wirnik sprężarki i tym samym całą sprężarkę.

 

JEŻELI zgasimy silnik przedwcześnie na rozgrzanej czasem nawet do czerwoności sprężarki, to nie ma opcji, żeby olej nie skoksował i odkładał się.

 

dla potwierdzenia tego co piszę, masz tutaj link do fachowej strony http://www.turbosprezarki.pl/eksploatacja.htm , akapit 5.

 

 

Między tłokiem i cylindrem jest wyższa temperatura ? :) nie bardzo, a druga sprawa że tu przepływa o wiele więcej oleju niż w turbinie w tym samym czasie.

 

 

aha, i dlaczego po ostrej np autostradowej jeździe proponowane jest studzenie przez 2-3 min ? Chyba nie chcesz powiedzieć, że wirnik sprężarki przez tyle czasu wytraca swoją prędkość ? ;)

lapka2.gif

Regulamin pkt. 5.9 -Prezes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nie mamy o czym gadać. Weź no sobie zwykły podręcznik materiałoznawstwa i poczytaj o stopach z jakich jest sprężarka wykonana, jej korpus i wirnik. Dowiedz się o właściwościach cieplnych tych stopów, jak długo stygną i czym by się zakończyło szybkie wytracenie ciepła przez te stopy. Może wtedy przestaniesz się dziwić, że przez taki czas zalecany by silnika nie wyłączać, spadek temperatury jest znikomy i z wychłodzeniem ma to jedynie związek umowny w nazewnictwie.

Nie rozumiem także Twojego zdziwienia, że w komorze spalania jest równie wysoka, jak nie wyższa temperatura jak gazów na jej wylocie. Czyżby prpetum-mobile i gazy wylotowe same z siebie generowały wyższą temperaturę i były cieplejsze jak miejsce które opuszczają??

WIĘC na obrotach jałowych spalin nie ma prawie w ogóle, ich temperatura spada, automatycznie chłodząc wirnik sprężarki i tym samym całą sprężarkę.

Kolejna bzdura.

Spaliny- gazy wylotowe, mają taką sama temperaturę. Nie ma chodnych spalin w kolektorze wydechowym.

Każdy zapłon mieszanki paliwowo powietrznej odbywa się w zbliżonych warunkach i przy podobnych temperaturach. Ilość mieszanki też jest zbliżona, jedynie jej skład może się różnić ze względu na inną szybkość obrotową silnika i żądaną moc. Temperatura wybuchu jest prawie identyczna, czy to na wolnych obrotach czy z nogą w podłodze. Tu jedynie ilość cykli (suwów w jednostce czasu) ma znaczenie, a za tym idzie ilość gazów opuszczających komorę spalania. To właśnie ta podwyższona ilość nagrzewa turbinę, ale zmniejszenie tej ilości, nie schłodzi jej w tym samym czasie jak ją nagrzało, a przynajmniej nie w 30 sekund czy minutę. Materiał jej korpusu na to nie pozwoli.

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może odpowiedziałbyś na wszystkie moje pytania teoretyku, a nie tak wybiórczo ? ; ) Jak to jest z tym co napisali w akapicie nr 5 pod linkiem który podałem ? Na stronie Moto Remo, jest identyczna notka odnośnie tego. PRZEGRZANIE się elementów, koksowanie się i odkładanie wypalonego oleju z powodu zbyt wczesnego gaszenia silnika, czyli nie wystudzenie sprężarki, rozumiesz to ? Czy może wg Ciebie wszędzie piszą brednie i nie wiedzą co mówią ? Nigdzie nie jest wspomniane ani słowem, że chodzi o wyhamowanie wirnika, bo takie coś nie ma tu miejsca. Wirnik wytraca swoją prędkość bardzo szybko, a poza tym po zgaszeniu silnika jest spore nadciśnienie oleju i nie ma żadnej obawy o jego kręcenie się na sucho.

 

Druga rzecz, dlaczego im jazda jest dłuższa i dynamiczniejsza, to zaleca się tym dłużej studzić sprężarke? Czy wirnik przez 3 min gubi prędkość ? Odpowiedz mi na to.

Edytowane przez sKarlosMegane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sKarlosMegane muszę dorzucić swoje 3 grosze do dyskusji. Po prostu schłodzenie turbiny polega na jej zejściu z obrotów. Turbina w normalnie obraca się z prędkością o wiele większą niż ma obroty silnik, i jak masz obroty silnika rzędu 4tyś obr/min to turbina wtedy ma obrotów powiedźmy 40tyś obr/min. I potrzeba czasu aby turbina zeszłą do swoich obrotów biegu jałowego. I to zejście do obrotów jałowych turbiny nazywa się schłodzeniem turbiny.

Ps. W wojsku miałem agregat wola 250 i tam schładzanie turbo (zejście z obrotów do obrotów biegu jałowego) trwało według instrukcji obsługi aż 10 minut a silnik pracował sobie tylko na obrotach rzędu 1500- 1800obr/min pod obciążeniem. W następnej pracy miałem do czynienia z agregatem w pełni nowoczesnym i tak turbo było schładzane około 2-3 minut zanim samoczynnie się agregat wyłączył. Wszystko to się tyczyło aby ustabilizować obroty turbiny i schłodzić łopatki turbiny po stronie wydechowej.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sKarlosMegane muszę dorzucić swoje 3 grosze do dyskusji. Po prostu schłodzenie turbiny polega na jej zejściu z obrotów. Turbina w normalnie obraca się z prędkością o wiele większą niż ma obroty silnik, i jak masz obroty silnika rzędu 4tyś obr/min to turbina wtedy ma obrotów powiedźmy 40tyś obr/min. I potrzeba czasu aby turbina zeszłą do swoich obrotów biegu jałowego. I to zejście do obrotów jałowych turbiny nazywa się schłodzeniem turbiny.

 

Panowie spokojnie ja właśnie słyszałem tak jak opisuje Aston76. Turbina ma kolosalnie większe obroty niż silnik (przecież coś kusi napędzać silnik a skoro by miała takie same to była by bezużyteczna) i również przez to temperatura jest kolosalnie większa. Słyszałem też że jej wirnik (zwał jak zwał) jest wykonany a dokładnie te łopatki z ceramiki, które są właśnie odporne na wysoką temperaturę.

 

Dlatego moje pytanie czy jak zjeżdżam z trasy gdzie jadę np na 5-6 biegu 120-130 km/h i jadę ok 2-3 min po mieście 50-60km/h to czy muszę później czekać.

 

Druga sytuacja wyjeżdżam na rynek na zakupy :) jadę 4-5 minut (zimny silnik) i też trzeba czekać ?

 

Wcześniej miałem Astrę 1.7 ISUZU która miała "tytanową" turbinę robiło się z nią co się chciało. Oczywiście czekałem zawsze ale tutaj podobno te turbinki już nie są takie wytrzymałe. Stąd moje pytanie - było na forum ? szukałem takiego nie znalazłem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego moje pytanie czy jak zjeżdżam z trasy gdzie jadę np na 5-6 biegu 120-130 km/h i jadę ok 2-3 min po mieście 50-60km/h to czy muszę później czekać.

Niezależnie od sporu jaki tu zaistniał o powody takiego odczekania, w takim przypadku nie jest wymagane dłuższe czekanie przed wyłączeniem silnika, co już w drugim poście napisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!