Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

zerwany pasek akcesoriów(?) + obrzyganie olejem


grey3

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Dziś rano odebrałem auto z warsztatu (a byłem tam pierwszy raz) po wymianie oleju, filtrów i osłon przy przegubie, potem zrobiłem przegląd - wszystko super.

 

A tu wracam sobie 1,5h temu do domu i tuż pod blokiem coś mi zaczęło furkotać pod maską. Po chwili hałas ucichł, zapaliła sie kontrolka STOP i akumulatora, straciłem wspomaganie kierownicy. Zdążyłem tyle co zaparkowac, otwieram maskę - masz babo placek, zerwany pasek, bodajże akcesoriów, do tego silnik trochę obrzygany - zapewne olejem. Za samochodem ciągnęła się również nie duża, ale jednak, smuga po płynie, domyślam się że również po oleju.

 

Zerwany pasek jestem w stanie zrozumieć, ale skąd obrzyganie olejem?

I czy na zerwanym pasku mogę jutro rano pojechać do warsztatu (mam blisko, w granicach 300m) No i czy jechać do tego warsztatu, z którego rano odebrałem Megankę? Obstawiam zbieg okoliczności, ale poczekam na Wasze wypowiedzi...

Silnik dalej odpala.

Załączam fotki spod machy.

 

imag0086kuk.jpg

imag0087.jpg

imag0089.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czy na zerwanym pasku mogę jutro rano pojechać do warsztatu (mam blisko, w granicach 300m)

Nie wiem jak na to pytanie odpowiedzieć na odległość. Najlepiej podejdź do tego warsztatu, niech fachman się pofatyguje i na to spojrzy i zadecyduje.

Ja w takiej sytuacji przed odpaleniem silnika sprawdziłbym jaki jest stan oleju w misce olejowej, a jak już bym odpalił, to dokładnie bym sprawdził czy nie cieknie gdzieś olej. Jak straciłeś wspomaganie to prawdopodobnie ten olej jest z układu wspomagania - zbiornik z tego układu jest przy chłodnicy (przynajmniej u mnie) i sprawdź czy jest w nim olej.

 

Dodano: 25 sty 2012 - 23:39

I w tej sytuacji zainteresuj się paskiem rozrządu kiedy był wymieniany, bo w razie jego urwania należy się liczyć z dużymi kosztami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie ruszał auta, dopóki nie wyciągniesz starego paska, długie strzępy bardzo łatwo moga dostać się do rozrządu. Sprawdź dokręcenie filtra oleju, raz miałem sytuację, że wymieniacz nie dokręcił go bo nie miał dostępu - w efekcie cała komora silnika była w oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stracił wspomaganie, bo zerwany pasek nie napędza pompy wspomagania. Wyjmij pasek, żeby nie narobił szkód, sprawdź olej, spróbuj zidentyfikować co to za wyciek (można organoleptycznie zbadać plamy pod samochodem -większość płynów jest charakterystyczna w konsystencji, barwie, zapachu...) i pewnie 300m możesz podjechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie widzę, żeby gdzieś było obrzygane olejem. To co widać na kolektorze to ślad po tym co się rozlało przy

po wymianie oleju

i zostało wytarte.

Nie wiem co się mogło wylewać od spodu, ale znając naszych mechaników, powiedział bym, że nie zdjęli osłony pod silnikiem i przy odkręcaniu korka olej pociekł na osłonę. Jak ruszyłeś to zaczął sobie kapać. Ale to moja teoria, trudno tak na odległość odpowiedzieć.

Co do paska. Na cóż zdarza się.

1) nie zapalaj silnika dopóki nie usuniesz wszystkich części paska. - ważne

2) pasek usuń po prostu go przecinając na kawałki.

3) dokładnie obejrzyj koło pasowe na wale, w szczególnie okolice pod nim, jeżeli cokolwiek dostało się pod koło pasowe, nie zapalaj silnika! Grozi to co najmniej przestawieniem rozrządu, w skrajnych przypadkach do poważnego uszkodzenia silnika.

W taki przypadku tylko laweta, ewentualnie holowanie do warsztatu jak blisko. Pamiętaj! nie masz wspomagania kierownicy i hamulców.

4) Jeżeli dokładnie usunąłeś pasek, pod koło pasowe nie dostało się nic to możesz spróbować uruchomić silnik i jechać do warsztatu, ale jeżeli za pierwszym razem nie odpali, albo odpali i zgaśnie to pozostaje holowanie lub laweta. Możliwe że doszło do uszkodzenia rozrządu, ale miejmy nadzieję, że jesteś w tej grupie szczęśliwców, którym nie przestawił się rozrząd po zerwaniu paska akcesoriów.

5) Jak silnik odpali to spokojnie możesz podjechać do warsztatu jeżeli rzeczywiście jest to ok. 300 m. Pamiętaj , nie masz wspomagania kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciągnąłem trochę paska, ale dużo więcej kawałków jeszcze zostało poskręcanych i poplątanych. Jako że z reguły nie staram się samemu naprawiać rzeczy na których się nie znam, umówiłem się z fachmanem na jutro, podejdzie do auta i zobaczy.

Mam nadzieję że rozrząd cały, fachman na wiadomość że silnik nie zgasł zrobił duże "Uff..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w tej sytuacji zainteresuj się paskiem rozrządu kiedy był wymieniany, bo w razie jego urwania należy się liczyć z dużymi kosztami.

Całkowity rozrząd wymieniałem niedawno, w granicach 10kkm.

 

BTW: mechanior sugerował podholowanie do warsztatu, tylko że u mnie jest taki problem(?) że ten 'dzyndzel-oczko' do którego przyczepia się linkę holowniczą z przodu auta jest rozerwany, a na lawetę wolałbym nie wykładać kasy, zakładając dystans 300m...

 

Czy można zaczepić linkę pod coś innego niż ten 'dzyndzel' na tak krótkie holowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten 'dzyndzel-oczko' do którego przyczepia się linkę holowniczą z przodu auta jest rozerwany,

O ile mnie pamięć nie myli takie "dzyndzle" są z obydwóch stron. Zwróciłem na to uwagę, bo jeden mam też rozerwany. Powinien też gwintowany otwór w który jest wkręcane ucho do holowania będące na wyposażeniu samochodu. Taki otwór jest również z tyłu. Gwinty te profilaktycznie przeczyściłem gwintownikiem, bo za tyle lat, tak zarosły, że nie dało się tego ucha wkręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i odebrałem dzisiaj auto z warsztatu. Do wymiany pasek, rolka napinacza tegoż paska, kawałek przewodu paliwowego bo się przetarł i koło pasowe alternatora-podobno miało już duże bicie i wrzynało się wręcz w obudowę alternatora. Razem 640zł w tym 150 robocizny. Mam dość mocne wrażenie że można by zrobić to taniej...

Panowie twierdzą że na "tyle na ile mogli się przyjrzeć" to się do rozrządu nic nie wdało i będzie hulać.

 

Po odebraniu auta coś jednak zaczęło co paręnaście sekund szamrotać. Okazało się że to koło pasowe klimatyzacji, niezależnie od tego czy włączona jest czy wyłączona obraca się właśnie tempem 2obroty-kilkanaście sekund przerwy-2obroty-kilkanaście sekund przerwy...

Naprawiacz twierdzi że oni do tego w ogóle ręki nie przykładali.

 

 

Ten warsztat moim ulubionym chyba nie będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!