Scenic I phI Czy opłaca się LPG ?

[sylwekdm]

Valteki 120zł a Matrixy 500zł

Hana 2000, wg wielu bije na głowę Matrixy, kosztuje ok. 400 zł, powinna bezproblemowo przejechać 100tyś km, nie tracąc swoich właściwości. Natomiast valtek po 50 tyś leje na potęgę. Do tego dochodzi co jakiś czas kalibracja (podają, że powinno się ją wykonywać co 10-15 tyś.) Plus mniejsza precyzja dawkowania objawiająca się większym spalaniem i kosztowo wychodzi więcej. Dolicz do tego stracony czas spędzony w warsztacie. Rachunek wydaje się prosty.

[pawelb5913]

pawelb5913 W takim razie napisz jakie masz spalanie ,czy ci nie strzela i jak wiesz to jakiej firmy są podzespoły tej instalacji

 

Nie strzela. Spalanie po mieście 10l, na trasie 8. A marki podzespołów nie znam ale mogę zerknąć jutro.

[ZygaM]

Witam, pobaw się kalkulatorem, może Ci coś podpowie.

http://www.gazeo.pl/lpg/kalkulator-lpg-gazu.html

A głupoty o rozwalaniu filtra piszą, bo montuje się zaworek bezpieczeństwa (nie pamiętam jak się nazywa fachowo). Ja do RX4 zakładałem sekwencję (w Radomiu) koszt 1800zł po znajomości, ale do 8 zaworowego wydaje mi się, że sekwencja nie jest konieczna. W Astrze 1,8 8V miałem właśnie bez sekwencji i sobie chwaliłem. Szwagier ustawił mi parametry, spalanie wychodziło w przedziale 8/9 litrów, tyle samo miał spalanie benzyny, fakt odczuwałem lekukko spadem mocy, ale nie jeździłem na wyścigi.

Edytowane 2 Kwietnia 2012 przez Zygmunt Małek

[Marek_07]

Ustawiając taką samą ilość benzyny co pb skazujesz silnil na remont

[sylwekdm]

ale do 8 zaworowego wydaje mi się, że sekwencja nie jest konieczna. W Astrze 1,8 8V miałem właśnie bez sekwencji i sobie chwaliłem. Szwagier ustawił mi parametry, spalanie wychodziło w przedziale 8/9 litrów, tyle samo miał spalanie benzyny, fakt odczuwałem lekukko spadem mocy, ale nie jeździłem na wyścigi.

Ilość zaworów na cylinder ma się nijak co do generacji lpg. Jeśli samochód jest na wielopunktowym wtrysku, powinien mieć instalacje sekwencyjną, jeśli na monowtrysku z sondą lamda instalację II generacji. Posłużę się mottem pewnej firmy montującej lpg, bo lepiej bym tego nie ujął:

Nie należy oczekiwać, że nowoczesny, zaawansowany technologicznie samochód będzie poprawnie pracować na prymitywnej, taniej instalacji gazowej. Auta nie należy upośledzać gazem. Jednym z przykładów jest instalowanie układów podciśnieniowych ( z tzw. mieszalnikiem ) do silników z wielopunktowym wtryskiem benzyny. To jak przerobienie takiego silnika na coś prymitywniejszego niż gaźnik. Nie róbmy tego!

- Realia rynkowe doprowadziły do upowszechnienia się rozwiązań o bardzo kiepskiej jakości wykonania, małej precyzji działania, prymitywnej konstrukcji - za to bardzo tanich.

Dotyczy to również instalacji wtrysku sekwencyjnego ( IV generacja ) - przykładem są zwłaszcza wtryskiwacze. Zdajmy sobie sprawę, że decydując się na mało precyzyjne, zbyt wolne wtryskiwacze narażamy się nie tylko na problemy z poprawną pracą silnika. Nawet jeżeli mniej wymagający motor będzie normalnie pracował na kiepskich komponentach układu gazowego - należy liczyć się np. z większym przyrostem zużycia gazu względem benzyny. Praktyka pokazuje, że na wysokiej klasy instalacji gazowej idealnie sprawny technicznie silnik zużywa o 10 - 20 % więcej LPG niż benzyny. Tymczasem na układzie kiepskiej jakości przyrost ten może przekroczyć nawet 30%. Posługując się konkretnym przykładem, jeśli auto będzie spalać na dobrej instalacji 1,5 l gazu mniej na 100 km - dodatkowe 300 zł zainwestowane w jakościowy sprzęt zwróci się już po 10 000 km. Na wysokiej klasy instalacji oszczędza się po prostu więcej.

Edytowane 3 Kwietnia 2012 przez sylwekdm

[Optima]

A głupoty o rozwalaniu filtra piszą, bo montuje się zaworek bezpieczeństwa

 

Nie zgodzę się, że to głupota. Taki zaworek nic nie daje, oprócz dobrego samopoczucia. Miałem lanosa z LPG, nawet z dwoma zaworami (taki grzybki/klapki o srednicy ok. 4-5 cm.). Gdy zbliżał się koniec kabli do świec - pojawaiły się coraz częstsze tzw. strzały. Efekt po strzale - spalony, nadpalony filtr powietrza - z każdym kolejnym coraz bardziej, uszkodzenie (urwanie klammr) mocujących obudowę filtra powietrza. Niektóry strzał byl tak mocny, że górna obudowa filtra waliła w klapę komory silnika (tak ją do góry wyrzucało), że za pierwszym razem myślałem, że mi koło urwało (taki huk).

Gdzieś kiedyś fajne porównanie przeczytałem na temat skuteczności tych niby klapek, grzybków antywybuchowych. Czy jak do pomieszczenia wrzucimy granat/bombę - to siła eksplozji "ulotni" się poprzez otwarcie drzwi/okien - czy je wyrwie z framugą? Co? Tak samo z klapką. Nic nie dają. Może coś tam coś tam - ale niezauważalnie. Może na jakiś pomiarach wychodzi, że bez klapki na obudowe filtra działa siła 100 jednostek, a z klapką 95 jednostek - co nic nie daje po do rozwalenia obudowy wystarczy siła 20 jednostek. W lanosie - gdy byłem aktywnym forumowiczem autokacik.pl - wszyscy mieli z czasem pourywane mocowanie (klamry) obudowy filtra i później "spinało" się go gumą. Zalety - nic juz się nie urywało. Obudowa na gumie podskakiwała w trakcie wybuchu i wracała na miejsce. Te wszystkie strzały co tylko w I / II generacji.

[pawelb5913]

Nie znam się na instalacjach lpg ale jak już pisałem mam bardzo ubogą instalacje i na jednym z przeglądów tech diagnosta nawet się przyczepił i okazało się, że na papierze pewne podzespoły są w tej instalacji a w rzeczywistości ich nie ma ale na szczęście nic nie strzela i nie narzekam na tą instalacje.

[gimak]

Nie produkowałem się w tym temacie, ale napiszę tak. Ja osobiście nie spotkałem się ze strzałami w dolot, ale wiem że takie się zdarzają. Gdyby nie to, że na początku trafiłem na uczciwego gaziarza, to w mojej megance też miałbym tanią instalację. On mnie uświadomił, że w silnikach z plastikowym kolektoren ssącym takich instalacji się nie zakłada, bo przy ewentualnym strzale w dolot kolektor jest do wymiany, a to tanie nie jest. Dlatego mam sekwencję.

[pawelb5913]

w silnikach z plastikowym kolektoren ssącym takich instalacji się nie zakłada, bo przy ewentualnym strzale w dolot kolektor jest do wymiany, a to tanie nie jes

 

Zgadza się ale w mojej megi nie ma plastikowego kolektora dlatego taka prosta instalacja nie sprawia problemu.

[Marek_07]

Nic dodać nic ująć sylwekdm napisał wszystko w tym temacie. Zagazować wielopunkt na 2 generacji to zbrodnia

[ZygaM]

No przepraszam wszystkich, nie dopisałem, że tą Astrę 1,8 miałem na czajniku, czyli jednopunktowym wtrysku - macie rację.

[slawko_23]

Pewnie, że się opłaca, zrobiłem 350 km za 92 zł cykl miejski. Po 1000 jadę do "regulacji".

 

Dam znać co i jak. To moje 3 auto z gazem. Miałem poloneza 1.5 z 1984, seicento 899 spi, jeździłem też fabią 1.4 mpi.

Dobry gazownik to połowa sukcesu, nie warto zaoszczędzić 300 stówek aby potem przeklinać i tracić czas. Mogę podać namiary przez PW, ale w Sosnowcu.

 

Ostatnio w Turbo kamerze był reportaż, jak facet do hondy założył BRC (nawet moja Żona stwierdziła że to super instalacja) i miał problemy. Było to BRC ale w wersji LIGHT. Tak więc nie firma instalacji ma znaczenie ale dobranie konkretnej instalacji pod dany silnik.

 

pozdr

[sylwekdm]

Wersja BRC light, miała budżetowe wtryski Pan Evo, które nie były przystosowane do naszego gazu, jakiś związek chemiczny rozpuszczał tłoczki i wymieniali je na gwarancji, albo za dopłatą wstawiali wtryski brc. O dziwo we Włoszech nie ma z nimi problemów. Teraz wychodzą poprawione, ale i tak pełna wersja BRC SQ24 jest lepsza.

[blade91]

może dorzucę kilka słów od siebie.

Jeśli chodzi o spalanie, mam 1.6 75km, mam 2 generację, odpalany tylko na benzynie, parownik pozostawia wiele do życzenia bo zimny na gazie trochę kiepsko chodzi, ale gdy się nagrzeje to chodzi bardzo ładnie równiutko.

Spalanie: sama trasa ponad 200km wyszło mi 8litrów, oczywiście wynik miarodajny bo zawsze tankowane do pełna na tej samej stacji,

Ostatnie tankowanie: głównie trasa (90-110km/h ale i też 150km/h przez dłuższy czas, jazda bardzo dynamiczna), można przyjąć 20% miasta, na liczniku 365,7km, dystrybutor wskazał 33,67litra.

Gdy jeździłem w trasie i 3-4 dni do pracy, 5km w jedną i drugą stronę(temperatury na dworze bliskie 0C), to spalanie wychodziło mi 9,5litra.

Myślę że ten silniczek bardzo mało pali. poza tematem moje poprzednie auto ford escort kombi 1,4 75km, miał gorsze przyspieszenie mimo tej samej mocy a spalanie 10,5l na trasie, gdy pojechałem więcej niż 110km/h to palił 11l, a miasto bez reguły 13litrów i nic z tym fantem nie dało się zrobić.