Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

stłuczka na rondzie


meganecoupe02

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

chciałbym prosić o wyjaśnienie sytuacji. Brałem udział w zdarzeniu drogowym i szukam jakiegoś racjonalnego wytłumaczenia tego, kto jest winny. Nie podaję na chwilę obecną kto jechał którym autem, żeby było sprawiedliwie podam te informacje później.

Na miejscu akcji była policja, dwóch mundurowych i ich wersje wytłumaczeń delikatnie mówiąc niewiele mi wyjaśniły - później opiszę szczegóły.

Warunki jak na obrazku.

- na rondzie nie ma wyznaczonych pasów ruchu, jednak dwa auta spokojnie mieszczą się obok siebie i tak tam jeździ większość pojazdów.

Teoria, jak miały wyglądać manewry pojazdów:

thumb_hosting_zdjec_1353268485__przed.jpg

 

Praktyka wyszła inaczej, auta spotkały się przodami tam, gdzie miał zjeżdżać brązowy pojazd:

thumb_hosting_zdjec_1353268509__po.jpg

 

Szukam informacji w internecie i jest mnóstwo artykułów opisujących zasady panujące na rondzie, jednak wszędzie ronda są oznakowane poziomymi pasami, tu niestety tego oznaczenia brak.

 

Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem.

 

Pozdrawiam, Marcin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierowca niebieskiego auta ma pierwszeństwo przed autem brązowym na pokazanym tym rondzie. Osoba zjeżdżająca musi przepuści auta po swojej prawej stronie. Przerabiam to teraz, bo zdaję na C+E i instruktor dużo uwagi poświęcał temu zagadnieniu.

Tutaj masz to opisane.

Edytowane przez aston76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem dokladnie takie zdarzenie. Racjonalne wytłumaczenie tej syt. to takie, że jadąc wew, pasem ruchu żeby zjechać z ronda musi zmienic pas na zewnętrzny, a zmieniając pas ruchu musisz ustapić pierwszeństwa jadącemu tym pasem ruchu na ktory chcesz wjechac. Nie ma znaczenia że kierowca w tym przypadku niebieskiego pojazdu zle wjechał na rondo bo kolizja miała miejsce podczas zmiany pasa ruchu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam poprzednie opinie, Rybnik to chyba miasto rekordzista pod względem ilości rond (29 i kolejne 6 w budowie) i tylko jedno ma wyznaczone pasy ruchu, a większość jest na tyle szerokich, że 2 auta obok siebie mogą jechać.

W szkicach kierowca niebieskiego tez zachował sie nieracjonalnie, bo skoro wiedział że jedzie "w lewo" to wcześniej mógł na środek zjechać. Jeśli to jednak chciał przed maską brązowego zrobić, to i tak miał pierwszeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin,

 

Kto miał pierwszeństwo zależy od typu ronda. Przy zwykłym rondzie (takim jak 99% rond w kraju) pierwszeństwo ma pojazd niebieski. Są jednak ronda turbinowe (np. to przy CH Arkdadia w Warszawie) gdzie pierwszeństwo miałby pojazd brązowy. Ponieważ w twoim przypadku, jak wspomniałeś nie ma pasów na jezdni to wg mnie pierwszeństwo ma pojazd niebieski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

Sprawa wygląda tak, że pojazd niebieski nie powinien jechac z prawego pasa w lewo. Jak wyprostujemy rondo, to otrzymamy standardowe skrzyżowanie, a na takim skrzyżowaniu nie wolno jechać z prawego pasa w lewo.

cytat z artykułu, do którego link wkleił wyżej aston76:

"Jeśli nie wyznaczają tego znaki poziome, a jedziemy drogą z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku, to przed wjazdem na rondo z zamiarem skrętu w prawo musimy zająć prawy pas. Na wprost możemy pojechać z pasa lewego lub prawego, a w lewo skręcić czy zawrócić z lewego."

 

Oba pojazdy wjeżdżały tym samym wjazdem, więc podaję kolejny cytat:

"Jeśli już jesteśmy na rondzie, to zjeżdżać z niego możemy zarówno z lewego, jak i prawego pasa, jeżeli zjazd jest dwupasomowy. Manewr zawsze sygnalizujemy prawym kierunkowskazem. Kierowca zjeżdżający lewym pasem, a więc skręcający w prawo, musi ustąpić pierwszeństwa kierowcom jadącym prawym pasem na wprost. Znajdują się oni bowiem po jego prawej stronie."

 

i teraz, gdyby kierowca niebieskiego auta pojechał prawidłowo w lewo z lewego pasa, to sytuacji by nie było. A wyszło tak, że kierowca niebieski postanowił sobie objechać całe rondo prawym pasem.

 

Rondo jest na tyle duże, że dwa auta obok siebie spokojnie mogą jechać i równolegle zjechać w ten sam zjazd. Z drugiej strony rondo jest na tyle małe, że jak ktoś chce pojechać prosto z lewego pasa, to nie ma mozliwości, żeby zjechać na skrajny pas ronda tuż przed trzecim zjazdem.

No i auto brązowe było już "wycelowane" przodem w zjazd, natomiast niebieski prawdopodobnie delikatnie odbijając w prawo, uderzył w auto brązowe. Dodam, że auto brązowe sygnalizowało chęć zjazdu z ronda już na wysokości 2 zjazdu, czyli w połowie drogi po rondzie.

Edytowane przez meganecoupe02
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tu masz racje odnośnie jazdy po rondzie, tylko jest jeszcze jedno, zjeżdżając z ronda można zając dowolny pas ruchu więc kierowca niebieskiego pojazdu może się tlumaczyć że chciał zająć lewy pas ruchu i wtedy tak dojdzie do kolizji gdzie winny będzie kierowca brązowego pojazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że już wiadomo, którym jechałem pojazdem, ale i tak się przyznam, brązowym ;)

Drugi kierowca nawet nie próbował kręcić, od razu powiedział, że chciał pojechać w lewo. Przy policji też tak powiedział, także jak zacznie kręcić to już na swoją niekorzyść.

Ja mam dwóch świadków, którzy jechali ze mną, a także jednego przechodnia, który wszystko widział. Ja już byłem prawie na wyjeździe z ronda, sygnalizując chęć zjazdu dostałem w prawy przód jego lewym przodem.

Policja od razu orzekła moją winę, ale mandatu nie przyjąłem, co im się też nie spodobało (świadczy o tym ich późniejsze zachowanie wobec mnie, zupełnie inne niż w stosunku do drugiego kierowcy).

 

Nie przyjąłem mandatu, bo jak mnie uczyli jeździć, to zasada była taka:

thumb_hosting_zdjec_1353274067__rondo.jpg

 

 

i zawsze się poruszam zgodnie z tą zasadą, chyba że oznaczenie poziome/pionowe stanowi inaczej.

Nie przyjąłem mandatu, bo:

1. Wg wiedzy z obrazka powyżej, gość, który mnie uderzył, powinien wjechać na rondo za mną.

2. Jeden policjant od razu stwierdził, że to moja wina. Później próbował mi to wytłumaczyć i za każdym razem dochodził do innych wniosków.

3. Drugi policjant dodał jeszcze swoje wersje (rozmawiałem z każdym z osobna) i te wersje nieco się różniły od tego, co powiedział pierwszy policjant.

4. Drugi policjant powiedział, że ON zawsze jeździ zewnętrznym pasem (nieważne ile pasów ma rondo) bo wtedy jak ktoś w niego uderzy to on nie jest winny.

5. Jak wyprostujemy rondo i nakreślimy zaistniałą sytuację, to wychodzi na to, że z prawego pasa można skręcić w lewo, a ja jadąc na wprost muszę gościa przepuścić.

6. Wersja kierującego drugim pojazdem była jeszcze trochę inna, bo jak sam wytłumaczył "niedawno zdał prawo jazdy i wie lepiej".

7. Mogłem przyjąć mandat 450zł i 6pkt karnych (mam czyste konto)

8. Sami widzicie, dużo niedomówień, wolałem odmówić przyjęcia mandatu, bo zbyt dużo było wątpliwości, a było już późno, zimno i nie miałem do kogo zadzwonić żeby coś podpytać. Jechały ze mną dwie osoby, w drugim aucie kierowca i pasażer.

9. Auta niebieskiego moim zdaniem nie powinno tam być, a że pojechał nieprawidłowo to już nie moja wina. Zauważyłem go za późno w bocznej szybie, bo w lusterku nic nie było, dlatego zacząłem skręcać.

 

Teraz wyjaśnienie odnośnie pasów ruchu:

1 policjant. "Na rondzie jest jeden pas, bo nie każdy jeździ laguną. Jeżdżą tu też autobusy, ciężarówki i wszyscy musza się zmieścić".

2 policjant: " Dwa pasy dojeżdżają do ronda więc na rondzie są dwa pasy, ale nie są pomalowane"

3 kierowca: tak jak drugi policjant.

Gdy zapytałem dwóch policjantów na raz jak to w końcu jest, to powiedzieli, że i tak ja jestem winny.

 

Jak już zaczęła się procedura sporządzania wniosku do sądu, to jeden z policjantów stał się dla mnie bardzo nieprzyjemny. Powiedziałem mu więc, że on wykonuje swoją pracę a ja korzystam z prawa do odmowy mandatu, wtedy usłyszałem: "specjalnie przyjdę na rozprawę i będę wnioskował o maksymalny wymiar kary 3000zł, to może w końcu nauczy się pan przepisów. Postanowiłem już z nim nie dyskutować.

 

Oczywiście sprawa by się szybko skończyła, bo od razu chcieli mandat wystawić, gdy się nie zgodziłem to usłyszałem że i tak moja wina.

Rozmawiałem już z kilkoma osobami związanymi między innymi z przepisami ruchu drogowego i jedni mówią, że dobrze, że nie przyjałem, inni mówią, że sprawa przegrana.

Sam nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak napisali wyżej koledzy niebieskie auto miało pierwszeństwo bo poruszało się swoim pasem to raz, dwa pojazd brązowy zmienia pas ruchu i ma pojazd niebieski po prawej i zasada pierwszeństwa z prawej strony( zasada prawej ręki). teraz napisz co się stało i kto kogo. Nic Ci się nie stało, mocne uszkodzenia w aucie u Ciebie?

 

Znalazłem coś takiego może pomoże :

"Czy jest jakieś prawne lub logiczne uzasadnienie, że na klasycznym rondzie cztero wlotowym, jeśli jedziemy „na wprost" a tak naprawdę opuszczamy rondo drugim zjazdem, to podczas opuszczania ronda mamy pierwszeństwo przed pojazdami poruszającymi się po obwiedni. Niestety nie, pamiętajmy, że pojazd jadący prawym pasem (czy są pasy ruchu wyznaczone, czy nie wyznaczone) może objechać tym pasem wyspę centralną dookoła. Wjeżdżając na rondo nie jesteśmy informowani o tym, jaki jest kształt ronda, ile ma ono wylotów, i którym zjazdem opuszczą je inni kierujący. Zachowanie zasady szczególnej ostrożności w takiej sytuacji ma chyba bardzo głęboki sens."

 

http://oskduet.pl/nauka-jazdy/jazda-po-rondzie-2

5ta ilustracja i opis

Edytowane przez sebcio76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przy wjeżdzie na rondo,jest jakiś znak pionowy,ustalający pasy ruchu?bo jeżeli nie ma,to jest tylko jeden pas

na 99% nie ma żadnych znaków pionowych. Jutro, może pojutrze pojadę tam zrobić zdjęcia miejsca zdarzenia, bo z moim szczesciem to niedługo pasy tam namalują i sytuacja się skomplikuje.

Nic poważnego się nie stało, wszyscy cali i zdrowi. To było delikatne puknięcie. U mnie pęknięty zderzak z boku przy mocowaniu, chromowany element pod lampą, halogen, błotnik, nadkole plastikowe i pompka spryskiwaczy. Wszystkie te elementy zebrałem z miejsca i dziś złożyłem auto do kupy, jest sprawne, prawie nie widać uszkodzeń. w Drugim aucie zderzak,lewy migacz, błotnik i dolna lampka świateł postojowych, albo kierunków. Błotnik cofnięty, obciera o drzwi przy otwieraniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że już wiadomo, którym jechałem pojazdem

To pod względem przepisów najmniej w tej sytuacji ważne.....

1. Wg wiedzy z obrazka powyżej, gość, który mnie uderzył, powinien wjechać na rondo za mną.

To że ktoś jedzie nieprzepisowo, czy też popełnia błąd nie uprawnia Cię do niezachowania ostrożności czy nawet egzekwowania swoich przepisami ustanowionych praw. (przerabiałem podobny temat i zgodziłem się na obopólna winę, co już kiedyś na forum opisałem)

5. Jak wyprostujemy rondo i nakreślimy zaistniałą sytuację, to wychodzi na to, że z prawego pasa można skręcić w lewo, a ja jadąc na wprost muszę gościa przepuścić.

Błędne założenie.. Ronda nie wyprostujesz na normalne skrzyżowanie, a jeśli nawet Ci się to uda, to znaki pionowe przed nim będą inne, nie niebieski nakazu ze strzałkami w lewo, ale trójkątne ostrzegawcze, zależne od pierwszeństwa na tym skrzyżowaniu.

To tłumaczenie się nie obroni.

Niemniej zgadzam sie, że kierowca chcący po objechaniu wysepki na rondzie skręcić w lewo powinien na nim jeśli jest odpowiednio szerokie zjechać do jego środka, umożliwiając prawą jego stroną bezkolizyjny zjazd z ronda innym we wcześniejsze zjazdy. To już wcześniej w swoim poście zaznaczyłem. Tak mnie przynajmniej uczono, choć najbliższe wówczas rondo, to było to obok spodka w Katowicach.. Taką zasadę ja stosuje do teraz choć rond urosło co niemiara.

9. Auta niebieskiego moim zdaniem nie powinno tam być, a że pojechał nieprawidłowo to już nie moja wina. Zauważyłem go za późno w bocznej szybie, bo w lusterku nic nie było, dlatego zacząłem skręcać.

Po mojej lewej, za podwójna linia ciągłą, na lewoskręcie z którego w lewo skręcałem, też nie powinno być malucha w tym samym kierunku co ja, który w ten sposób mnie na skrzyżowaniu wyprzedzał jadąc prosto.

A jednak był......

Zauważyłem tylko cień w lewym lusterku i od razu się zatrzymałem, niestety otarł się już prawymi drzwiami o mój lewy narożnik karoserii. Ja miałem rysy z jego plastikowej listwy do wyczyszczenia z lakieru, on auto poobijane dookoła, po spotkaniu z blachami na prawym poboczu drogi, gdzie na 2 kołach lukiem dojechał, wymuszając jeszcze ostre hamowanie na ciągniku rolniczym, przed którym przeleciał..

http://megane.com.pl/topic/14960-co-was-ostatnio-wkurzylo/page__view__findpost__p__299743

Edytowane przez gojgien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Videos

  • Ogłoszenia

  • Polecana zawartość

    • Nawiew tylnej kanapy - Megane 3
      Witam, planuje zakup Megane 3 Grandtour. Przegladajac ogloszenia nie widze aby jaka kolwiek miala nawiew na tylnia kanape. Pytanie czy jesrt to do zrobienia ? Może części z laguny 3 beda pasować ? Robił, ktoś cos podobnego ? Wymysliłem sobie kupno M3 1.5 dCi 110km, do tego chciałbym na start zrobić chip zeby podniesc moment  obrotowy i zyskać pare km. Później  chciałbym wrzucić jeszcze radio 2din z możliwością podpięcia kamery cofania i gniazdo zapalniczki lub usb do ladowania dla pasazera z tylu. Aczkolwiek najbardziej mnie nurtuje czy jest opcja na ten nawiew do tylu dla pasażerów. Jeżeli to pomocne... jestem gotow zrezygnować z tego joysticka jesli takowa wersja jaka kupie bedzie go posiadać. jezeli bedzie trzeba zmienić caly ten tunel . Dla mnie jest elementem zbędnym. W tym miejscu bardziej pasowałby jakis schowek z zasuwana roletka, albo poprostu miejsce na kubek. 
       
      Jesli był taki temat poruszany to podlinkujcie. Nie znalazlem nic co by zaspokoiło moje pytania. Widziałem wątek o M4 ale te auta chyba troszeczke sie różnią ? 
       

      REGULAMIN Forum się kłania pkt 5.6  - Prezes
       
       
      • 20 odpowiedzi
    • Nowy Bigster: Wyższy Wymiar Dacii
      Dacia prezentuje nowy model Bigster, który wprowadza markę na wyższy poziom, oferując unikalną propozycję w segmencie C-SUV. Ten model, zgodnie z tradycją marki, zapewnia bogactwo cech i technologii w przystępnej cenie. Bigster to samochód, który łączy solidność, przestronność i nowoczesne technologie, spełniając oczekiwania najbardziej wymagających klientów.
      • 0 odpowiedzi
    • Jak sprawdzić kod silnika?
      Czy można jakoś odczytać kod silnika i skrzyni biegów z naklejki czy VINu? Jeśli tak to jak?
      • 10 odpowiedzi
    • Cześć, w przeciągu dwóch tygodni mam odebrać swoje megane 1.3 tce 140. 
      Powiedzcie proszę bo gdzieś wyczytałem, że nowoczesne silniki wraz z olejami są tak skonstruowane, że nie trzeba wymieniać oleju po 1000-2000km od wyjechania z salonu.
      Jak to w praktyce wygląda aby samochód służył długie lata?
      • 34 odpowiedzi
    • Używana Tesla z certyfikatem
      Niedawno trafiłem na wydaję mi się ciekawą opcję, żeby wejść do świata "elektryków". Chodzi o używane samochody marki Tesla, na stronie www.tesla.com/pl_PL/inventory/used - używane można wyszukać używane modele Tesli z certyfikatem. Zakładam, że są one po weryfikacji mechaniki i elektryki. Z tego co czytałem i szukałem w necie to akumulator w Teslach trzyma swoją pojemność całkiem dobrze nawet pomimo upływu czasu, pamiętam, że był z tym duży problem w Nissanach Leaf, które bardzo szybko traciły dostępną pojemność. Wracają do Tesli, to można wejść w szczegóły ogłoszenia, są real photos i co najważniejsze roczna gwarancja. Oczywiście liczę się z tym, że zaraz zostanę zjedzony przez fanów aut spalinowych (też je lubię), ale ... taka używana Tesla z gwarancją to może być ciekawa opcja.

       
      • 17 odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!