Skocz do zawartości

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl

Sklep z częściami do Renault - sprawdź iParts.pl

Pływanie przy prędkość 70< i przy gwałtownych manewrach


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

ostatnio wybrałem się w trasę.

 

Tuż przed wyjazdem napompowałem koła do podanej przez producenta 2.4 na przód i 2.2 na tył.

 

Jechało mi się bardzo dobrze przy 130 trzymał się jak przyklejony, nagle zrobiła się dość nierówna droga, jechałem 110, po przejechaniu tego odcinka samochodem zaczęło rzucać na boki, a kiedy musiałem gwałtownie odbić w lewo w prawo, myślałem, że zaraz będę dachować. Przy jeździe na wprost po równej nawierzchni cały czas bujało nim na prawo i lewo, cały czas musiałem kontrować kierownicą (zwłaszcza rzucało w kierunku pobocza). Na najbliższej stacji zobaczyłem ciśnienie w kołach i było takie samo jak przed wyjazdem. Zauważyłem, że ta niepewność w prowadzeniu nasila się najbardziej powyżej 98 KM/h, a do 90 jest dość mało wyczuwalna. Wchodzenie w zakręty z większą prędkością jak 70 daje uczucie wypadnięcia z drogi.

 

Zastanawiam się co to może być?

Dodam jeszcze, że kiedy pokonywałem tę samą trasę dwa tygodnie temu, to jadąc z domu było wszystko wporządku, ale już wracając było tak samo jak wyżej opisałem.

Zawieszenie było sprawdzane 3 miesiące temu, ponieważ nie pokoiło niepokoiło mnie i niepewnie zaczął się prowadzić samochód. Zmieniłem opony na nowe i trochę to pomogło, ale nadal przy nierównościach pojawiał się stukot przypuszczalnie dobiegający z lewej strony z przodu, panowie ze stacji diagnostycznej mówili, że wszystko jest wporządku a stan amortyzatorów to ponad 60 %, więc nie trzeba wymieniać. Ostatnio rozmawiając z innym mechanikiem powiedział mi, że może to być końcówka drążka stabilizatora.

 

Zanim oddam samochód gdziekolwiek, chciałbym zasięgnąć opinii na temat powyższy od was, ponieważ jak ostatnio miałem problem z prowadzeniem to nikt nie potrafił mi pomóc. Ogólnie jak jeżdzę to nikt nie ma pojęcia o Fluence i każdy widzi je pierwszy raz. Jestem ze Szczecina i zastanawiam się czy nie ma tutaj jakiegoś dobrego specjalisty? Może oddać samochód do ASO?, ale słyszałem, że w ASO robią co im się podoba i trochę się tego boję no i też koszta, bo wszystko biorą ze swoich cenników.

 

P.S.

Dodam jeszcze, że przy hamowaniu też rzuca samochodem, a opony to homologowane Michelin 205/65 15R na jakich wyszedł z fabryki.

Edytowane przez P_r_z_e_m_o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to sworzeń wahacza do wymiany, powinno wyjść na szarpakach.

Albo podnieś koło na lewarku tak aby się uniosło. Złap koło 9-3 i ruszaj w płaszczyźnie skrętu, potem 12-6, ruszaj w płaszczyźnie koła.

Jeżeli są luzy to wyczujesz od razu.

Jeżeli w pierwszym położeniu będzie luz to wskazuje to na drążki i końcówki drążków. W drugim położeniu tuleje wahacza i/lub sworzeń wahacza.

Diagnosta powinien to momentalnie wychwycić.

Końcówki drążka stabilizatora raczej stukają, pukają przy najechaniu na poprzeczne nierówności i praktycznie jak są wybite słychać je w normalnej jeździe po naszych wspaniałych drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejadę się niedługo do diagnosty, chyba nawet niedługo powinienem mieć robiony przegląd, to zrobię to za jednym razem. Mam nadzieję, że to wychwycą, a nie będzie dla nich wszystko wporządku. Ostatnio jak byłem na przeglądze to ponoć coś sprzodu było do wymiany, ale jak pojechałem do serwisu to powiedziano, że wszystko jest ok. Dam znać czy coś wykryli przy wizycie, szkoda Przemo, że mieszkasz tak daleko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Okazało się, że to był prawy sworzeń.

Co najlepsze wykrył to Pan na stacji diagnostycznej, a w serwisie specjalizującym się w Renault (gdzie wymieniają się pracownikami z autoryzowaną stacją) po licznych wizytach u nich w przeciągu roku, nic nie wykryli.

Teraz nadal coś tam stuka tylko, że z lewej strony, ale to jak ma ochotę, raz cały czas, a raz tylko na wybojach, ale co zrobić skoro według serwisu w samochodzie teraz jest już wszystko wporządku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobna przypadłość, jeździłem z tym do serwisu,lepszych i gorszych mechaników, stacje diagnostyczne itd. Każdy z tych "specjalistów" mówił że "Panie, nic mu nie jest...", a ja jeżdżąc Renią dostawałem białej gorączki.

 

Ostatnio, zgodnie z dewizą jak chcesz mieć cos zrobione dobrze - zrób to sam, zaczałem szukać przyczyny dziwnego zachowania (dokłądnie takie jak opisuje kolega powyżej) i znalazłem :

 

post-57301-0-80072900-1412104352_thumb.jpg

 

Zerwane tylne tujeje wahaczy przednich ( prawy urwany, lewy ledwo żyje). Fakt, że w związku z konstrukcją ciężko to sprawdzić, jak widać wystarczy zdjąć koło i przyjżeć się dokłądnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Nasza strona utrzymywana jest wyłącznie z reklam. Dlatego prosimy o wyłącznie AdBlocka w przeglądarce podczas korzystania z witryny https://megane.com.pl .

Tak, AdBlock został przeze mnie wyłączony!